Cześć, byłem, widziałem, zapisałem. Się. 10.05. pewnie nie dam rady, bo mi robota psikusa wywaliła. Pewnie w kolejnym tygodniu się zamelduje. Czekam spokojnie na jakieś hasełka dostępu, listę ludziów i nr konta. W sali 106, za moich czasów, lał się pot, krew i łzy. Ale było wesoło. miłe wspomnienia.