Przepraszam, może jestem ograniczony, albo coś w tym stylu. Jednak, nie rozumiem o czym toczy się jakaś niesamowicie zażarta batalia.
Fakt jest taki że jest kilka grup, które póki co nie wchodzą sobie w paradę i nie "dzielą miasta na swoje rejony" jak kluby sportowe. Chyba nie zdarzyła się jeszcze ustawka modelarzy czy pojedynki modeli kolejowych. Chociaż wszystko jest w PL możliwe.
Wiadomo też że im bardziej stabilna forma cywilna tym więcej można ugrać....GDZIEKOLWIEK.
Nie rozumiem też tutaj batalii co do MSMK i WKMK i N-ormy. Każdy niech robi spokojnie swoje w swoim gronie, jeśli ktoś jest w dwóch stowarzyszeniach to już jego sumieniu pozostawiam podział czasu na obydwa.
Co do nowych to każde nowe stowarzyszenie/klub/związek/kółko różańcowe powinno być otwarte na nowych i Ci nowi nie powinni bać się wykonać pierwszy ruch. Jeśli dzieje się inaczej to jest to anachronizm i skazuje taki byt na śmierć lub poważny uszczerbek na znaczeniu.
Tak jak wspomniałem "nowy" musi wykonać pierwszy ruch jeśli jest zainteresowany, bo przecież jakby wyglądało to inaczej, ankieterzy MSMK mają stać na ulicy i pytać kolejnych przechodniów czy by nie chcieli wstąpić?
Moim zdaniem wyczerpałem temat w najprostszy sposób i nie ma co "łapać się za ogon" zaśmiecając temat, który powinien być nieco merytoryczny i w zasadzie powinien być zgodnie z działem o "planowanych makietach i modułach".