• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Maz-543/Scud-B warsztat irokez46

OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#42
Drzwi to nie problem. Najgorzej jest we wnętrzu a tam nie widzę możliwości odbarwienia. Pomalowałem akrylowym bezbarwnym i jak przeschnie spróbuje jeszcze raz tą zielenią i zobaczę co wyjdzie z tego. No cóż nie umiem malować akrylami i w zasadzie nigdy tego nie robiłem.
Zdjęcie jako dowód że nie wszystko zawsze mi wychodzi.:rolleyes:
20200414_174659.jpg


Wracając do kół z poprzedniego mojego postu przyznam że jestem w kropce. Wiedziałem że jest różnica w wykonaniu między nimi, ba wiedziałem że te Menga są mniejsze, ale nie myślałem że aż tak. Nie wiem czy do Hwasonga je montować czy zainwestować w jeszcze jeden zestaw Def'a.:niepewny:
 
OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#45
Względem tego co miał w zestawie Trumpeter nie są za duże a wręcz takie same, ale względem oryginału ciężko stwierdzić po zdjęciach. Na pewno są szersze i to jest plus. Co do wysokości też bym się bardziej skłaniał co do ich poprawności. Pytanie czy na dwóch pomalowanych, stojących obok siebie modelach będzie to aż tak widoczne jak teraz.:rolleyes:
Nałożyłem jeszcze jedną warstwę zieleni. Do perfekcji brakuje dużo, ale pęknięcia zostały pokryte i póki co nie pojawiają się na nowo. Oby tak zostało. Dojdzie jeszcze wash i pigmenty. W miejscach gdzie były pęknięcia i przez to widać zagłębienia porobię jaśniejszym kolorem odpryski i jakoś to zakamufluje. Nie mniej jednak jestem póki co mocno niezadowolony z efektu malowania.
20200414_182953.jpg
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
4.992 140 0
#46
Nie, no, coś poszło nie tak. To jak to było z podkładem?
Z nudów maluję sobie/ćwiczę aerograf, maskowanie itp/ takiego ciapciaka i na podkładzie Vallejo, farba Vellejo (kilka warstw) układa się tak. jak w miniaturce.

Od 15 letniego Abramsa 1/72, po położeniu jednej farby na zmytą poprzednio humbrolę olejną, też nie ma co się przyczepić.

po przeczytaniu skasować, żeby nie zaśmiecało wątku
 

Załączniki

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.556 386 20
#47
Drzwi wyglądają lepiej niż na zdjęciu bo ta "skórka pomarańczy" się wchłania, ale Vallejo zaczęło pękać. Tu gdzie użyłem na spód Revella jest ok, ale tu gdzie MR Hobby to porażka.
No cóż nie umiem malować akrylami i w zasadzie nigdy tego nie robiłem.
To co się stało u Ciebie to nie wina umiejętności, czy też nieumiejętności malowania. Malujesz dobrze. To jest niestety chyba zadziałanie chemii użytej do zrobienia tych różnych farb na siebie. Miałem podobny, a nawet gorszy efekt, gdy na praktycznie gotową i wyschniętą powłokę farby akrylowej (na kabinie Steyra) nałożyłem cienką warstwę lakieru bezbarwnego matowego... Pamiętasz jak chemia z tego lakieru zjadła wszystkie warstwy akrylu, łącznie z podkładem i z uszkodzeniem plastiku...
Niestety tak czasem bywa, że farby się "gryzą" ze sobą... :mad:
 
OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#48
Na podkład użyłem czarnych farb, oczywiście dałem im wyschnąć. Revella, na którym absolutnie nic się nie stało i MR Hobby, na którym są takie efekty jakie widać. Co gorsza im bardziej wysycha teraz tym wydaje mi się że znowu się odsłania. Poczekam do jutra jak to będzie wyglądało i najwyżej zrobię odpryski i bród w tych miejscach.
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.556 386 20
#49
U mnie na Steyrze podkład był chyba Revella albo Tamyia i to na bazie emalii (śmierdział w całym pokoju) po kilku dniach położyłem 3 warstwy akrylu Ammo MIG. Pomiędzy kolejnymi warstwami 2-3 dni schnięcia. Potem po kilku dniach pomalowałem tym lakierem samochodowym w sprayu Mipa Winner i się zwarzyło... Takie działanie to na pewno niekompatybilność różnych rodzajów farb...
 
OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#56
No chyba byłoby najlepiej, ale najtrudniejsze jak dla mnie to się przerzucić całkiem na te akryle.:rolleyes:
Wracając do drzwi i kabin, proces pękania się nie powtórzył a zatem washem i odpryskami powinno się udać zakryć te babole.
 
OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#58
Niestety po dwóch dniach od malowania pęknięcia pojawiły się na nowo.
Przyszła zatem pora na radykalne i chyba jedyne rozsądne środki. Drzwi wylądowały w zmywaczu do akryli Wamodu i po minucie leżenia w nim wyglądały tak.
20200416_193104.jpg


W ruch poszła szczoteczka do zębów i można malować od nowa.
20200416_193139.jpg


Nie wiem natomiast czy odbarwiać kabiny. Dużo trudniej będzie w nich wyczyścić wszystko do gołego tworzywa. Być może lepsze będzie zaakceptowanie dwóch czy jednego pęknięcia farby.
 
OP
OP
Irokez46

Irokez46

Znany użytkownik
Reakcje
10.344 47 0
#60
To na pewno Marku. Tak jak pisałem na Revellu wyszło dobrze. Zaskakuje mnie natomiast łatwość jak zlazło to po kilkunastu sekundach w Wamodzie. Byłem przygotowany na moczenie całonocne.