Dziś nastąpiło pewne odejście od systemu Marklin My Word. Syn już jakiś czas temu zauważył, że tata ma jakieś takie inne kolejki i też zapragnął mieć takie. Przed miesięcznym wyjazdem podczas którego realizowałem się w innej mojej pasji (wędrowaniu), dałem młodemu kilka wagoników. Zastrzegłem, że jeśli po moim powrocie będą całe, to dam mu lokomotywę taką na węgiel. Jako, że niestety nie mieszkamy razem, wczoraj po powrocie, telefon z zapytaniem o stan wagoników. Z własnych zalegających w zakamarkach kartonów przygotowałem mu nie tylko parowóz, ale cały skład składający się z Br 80, dwóch wagonów osobowych i jednego krytego. Wcześniej sprawdziłem czy wszystko będzie bezproblemowo działać poprzez sterownik PIKO. Znając niecierpliwość syna, wziąłem ze sobą również tory PIKO A-gleis.
Młody widząc co tata mu przyniósł niezmiernie się ucieszył. Od razu ułożyliśmy owal z torów PIKO. Zauważyłem, że niezbyt mu wychodziło ich łączenie. Zresztą sam stwierdził, że jego tory Marklina lepiej się łaczy. Postawiliśmy skład na torach i zaczęła się jazda.
Gdy Gromek się bawił, ja wziąłem się za przerabianie torów Marklina C-Track na system dwuszynowy, po którym ma jeździć przygotowany zestaw. Zaczęło się bebeszenie i cięcie torów Gromka. Generalnie musiałem przeciąć i usunąć blaszkę po obu stronach odcinka toru, która zawierała obie szyny. Z kolei zostawiłem łączenia elektryczne środkowej Marklinowskiej szyny. Kto wie może się przyda. Zewrzeć ponownie szyny nie nie będzie stanowić problemu. Jeden odcinek toru wykorzystałem jako tor podłączeniowy, umieszczając w nim, kable wyjściowe sterownika PIKO. Pokazałem ten odcinek na zdjęciach.
Ciekawostką jest to, że nie wiem czy mi się taki zestaw marklin My World trafił, czy też były zestawy ze stalowymi szynami. Normalnie Marklin My World ma plastikowe szyny, a nie stalowe.Zresztą lokomotywy na plastikowych torach mają lepszą przyczepność. Gdzieś tam jeszcze kupiłem inne stalowe tory i nie mając jeszcze odpowiednich rozjazdów Trixa wyszedł nam dość spory owal. Postawiliśmy skład na torach Marklina i pięknie nam śmigał. Muszę przyznać, że jakoś lepiej i stabilniej poruszał się po torach Marklina niż Piko. Zresztą syn sam zauważył, że tory Piko się rozsuwają co w pewnym momencie doprowadziło do wykolejenia pociągu.
No niestety, na koniec gdy się zapytałem, które kolejki woli. Stwierdził, że te na baterie czyli Marklin My Word. I zażyczył sobie, że bardzo by chciał SKMkę. Do tego na baterie. No cóż. Zestaw Milosa mam. Silnik Tenschodo również. Można by rozbebeszyć lokomotywkę Marklin My Word i wykorzystać sterowanie. Jeszcze tylko muszę się upewnić, czy ma to być stara poczciwa EN57, czy może po modernizacji?