No znaczy, że jak malować, to przed. Gunze ma specyfiki do mosiądzu.
Poza tym wyjawiam taki patent: trawione literki naklejane cyjankiem bezposrednio na budę potrafią:
a) zniszczyć farbę poprzez "zadymienie" (klej paruje na powierzchnię)
b) nie złapać i się przesunąć i złapać w momęcie gdy w/w literko-cyferki są w złym położeniu (tez tak macie, że jak nie chcecie to łapie a jak chcecie to pozostaje ciekły ale palce klei zawsze tak samo: błyskawicznie?)
c) osyfić klejem dookoła
d) ppkt. a, b lub c we wzajemnej koniunkcji
Zatem zobaczywszy onegdaj zestaw kalkomanii pt. "nity" wydumałem, że literko-cyferki na lokomotywy można przyklejać podobnie - kleję je najpierw do filmu do kalkomanii (daje się dostać w handlu puste arkusze do drukarek lub da się użyć ścinek z kalkomanii fabrycznych) - można bawić się do woli, znacznie łatwiej ustawić niż na karoserii etc. Następnie postępuję jak z każdą kalkomanią - potem zabezpieczenie całości bezbarwnym lakierem i trzyma jak kac po weselu.
Jak to mówią komentatorzy: gorąco polecam![DOUBLEPOST=1368312363][/DOUBLEPOST]PS dostałem PW od Jakiegoś "Miodka", powinno być "złapać w momencie gdy "...