Lutowanie każdego toru to dla mnie również nonsens w tym przypadku.
Ja maluję złączki i nic się nie dzieje. Farby nakładam tyle, żeby nie podciekało (nakrapiam).
Zaszpachlować i pomalować.
Jednak farba to płyn. Nawet jak się wydaje gęstszy. Jednej z osób tu piszących podciekło niestety i narobiło problemów.
Ja chyba jednak wypróbuję metodę z lutowaniem na połączeniach torów.
Dzięki za porady.
Muszę tylko skończyć poprawki malarskie torów.
P.S.
A szydera to szybka droga do zniechęcenia a nie rozwoju umiejętności.
Zaś "wspaniale" to jedno z pojęć subiektywnych, tak jak "ładnie", "brzydko". Każdy ma swój gust i poczucie estetyki i innym nic do tego.
Jeden lubi Zenka a inny Nergala i super.
Jak powtarzam we "wkładce" do stolika złączki IMO ujdą. W poważniejszym projekcie nawet bym ich nie rozważał. Z resztą całość i tak byłaby z flexów.