• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Malowanie modeli

Reakcje
0 0 0
#21
Hej, chciałbym podłączyć się pod temat.

Powoli wyposażam swój mały warsztacik modelarski, aby rozpocząć tą wspaniałą przygodę, jaką są modele. Mówicie, że duże powierzchnie i malowanie pędzlem, to średnia sprawa. Co powiecie na malowanie wtedy wałeczkiem ( ale bardzo małym ) w miarę płaskich powierzchni, a do tego specjalnymi gąbeczkami? Areograf to jak na razie dla mnie czarna magia i wolę sobie odpuścić - preferowałbym bardziej klasyczne metody. Gdy byłem mniejszy, pamiętam właśnie, że wujek który interesował się modelarstwem, podczas tworzenia jednego z modeli, nakładał jakąś farbkę/pigment, na powierzchnie właśnie gąbeczką, stąd też pomysł.

Dodatkowo chciałbym zakupić parę pędzli do detali, na pewno wiem, że chcę pędzle syntetyczne, broń boże nie szczecinowe. Czy ta seria z linku poniżej, będzie okej?
http://www.indygo24.pl/okragly-pedzel-hobbistyczny-z-wlosia-nylonowego-kozlowski-serii-8805

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi
 

RaFuS

Znany użytkownik
Reakcje
140 3 0
#22
Cześć, ja tam maluje sprejami które zakupuje w markecie. Pryskam większe elementy takie jak np. kabiny, ramy czy zabudowy ale i drobniejsze elementy lub nawet poszczególne obszary większych elementów (malowanie fragmentowe danej powierzchni). Jako podkład używam emali uniwersalnej szybkoschnącej, szarej (Champion). A właściwy kolor nadaje przy użyciu lakieru uniwersalnego ogólnego zastosowania (Den Brawen - super color).
Moim zdaniem farby w spreju idealnie się nadają do malowania modeli, nawet tych w 'naszej' skali. Są też dobrym materiałem do nauki zanim ktoś zdecyduje się do nabycia aerografu - uczą malować cienką powłoką, zapyleniami a nie jedną grubą warstwą zalewającą model.
 

toiowo

Znany użytkownik
Reakcje
210 1 0
#24
RaFuS, jakiej marki spraye polecasz? I pytanie techniczne: Czy zamiast podkładu ma sens przemycie modelu (a właściwie samej karoserii w H0) benzyną ekstrakcyjną? Powierzchnia powinna się zrobić matowa i chropowata, więc teoretycznie przyleganie byłoby lepsze...
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.867 5 0
#25
I pytanie techniczne: Czy zamiast podkładu ma sens przemycie modelu (a właściwie samej karoserii w H0) benzyną ekstrakcyjną? Powierzchnia powinna się zrobić matowa i chropowata, więc teoretycznie przyleganie byłoby lepsze...
Podkład ma sens, daje dużo lepszą przyczepność finalnej farbie niż gdyby go nie było. Poza tym podkłady mają właściwość dobrego krycia przy cienkiej warstwie. Finalny kolor nie musi być wtedy grubo nakładany. Jeśli detale o różnych kolorach mają finalnie otrzymać jeden kolor, to podkład sprawi, że odcień ostatecznego koloru będzie taki sam.
Co do benzyny. Benzyna ekstrakcyjna, która reaguje z tworzywem sztucznym nie jest dobrą benzyną. Prawdziwa benzyna ekstrakcyjna jest jednym z najmniej inwazyjnych rozpuszczalników i po odparowaniu nie powinna zostawiać śladu na plastiku. W ostatnich latach w handlu są oferowane "benzyny", które mają jakieś dodatki, sprawiające, że są one agresywniejsze od klasycznej benzyny. Kolega modelarz używał benzyny do zapalniczek i twierdził, że to jest jeszcze prawdziwa benzyna do przemywania modeli z plastiku.
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
4.867 5 0
#27
Nigdy nie próbowałem nanosić podkład pędzlem. Lepiej zainwestować np. w modelarski podkład Tamiya (surface primer) w sprayu. Ma bardzo dobre właściwości. Nawet jak lekko za dużo nałoży się go, to podczas wysychania ładnie "siada". Są mniejsze i większe puszki. Zawartość wystarczy na wiele modeli.
 

daromaro

Znany użytkownik
Reakcje
1.245 103 84
#28
Mozna jeszcze dodac, ze pod jasne kolory (np. zolty, bialy) dobrze stosowac jest bialy podklad. Kolory beda wtedy bardziej oryginalne (bez zbednego zabarwienia), poza tym nie trzebe bedzie klasc duzo warstw. Same plusy. Pod reszte moze byc szary.
 

toiowo

Znany użytkownik
Reakcje
210 1 0
#29
Czyli podsumowując, cały proces malowania karoserii powinien wyglądać tak:
1.Odtłuszczenie
2.Podkład w sprayu
3.Kolor podstawowy - pędzlem lub sprayem, odpowiednia ilość warstw
4.Detale - tj. wycieraczki, klamki, światła, itp...

Mam jeszcze pytanie o tzw. washa. Jego po prostu umieszczamy pędzelkiem w szparach a nadmiar wycieramy z gładkich powierzchni jakąś gąbeczką, czy robimy to w inny sposób? Chodzi mi o zaakcentowanie szpar między karoserią i drzwiami. I od razu pytanie drugie - jak to zrobić, żeby nie przedobrzyć? Bo moim zdaniem granica między "dużo ładnych detali" a "wygląda jak brudny" jest niestety bardzo cienka. ;)
 

Ciemny

Aktywny użytkownik
Reakcje
857 6 1
#30
Co do watheringu - washa najlepiej nakładać delikatnymi, nie grubymi warstwami ponieważ tak jak piszesz - łatwo jest przedobrzyć szczególnie na jasnym modelu. Ja nadmiar ścieram wilgotnym patyczkiem higienicznym i najważniejsze pamiętaj że "brud i osad" nie jest równomierny. Co do samych produktów warto zaopatrzyć się w washe, które po wyschnięciu są matowe.
 

OoooJaCie

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#31
Hej, chciałbym podłączyć się pod temat.

Powoli wyposażam swój mały warsztacik modelarski, aby rozpocząć tą wspaniałą przygodę, jaką są modele. Mówicie, że duże powierzchnie i malowanie pędzlem, to średnia sprawa. Co powiecie na malowanie wtedy wałeczkiem ( ale bardzo małym ) w miarę płaskich powierzchni, a do tego specjalnymi gąbeczkami? Areograf to jak na razie dla mnie czarna magia i wolę sobie odpuścić - preferowałbym bardziej klasyczne metody. Gdy byłem mniejszy, pamiętam właśnie, że wujek który interesował się modelarstwem, podczas tworzenia jednego z modeli, nakładał jakąś farbkę/pigment, na powierzchnie właśnie gąbeczką, stąd też pomysł.

Dodatkowo chciałbym zakupić parę pędzli do detali, na pewno wiem, że chcę pędzle syntetyczne, broń boże nie szczecinowe. Czy ta seria z linku poniżej, będzie okej?
http://www.indygo24.pl/okragly-pedzel-hobbistyczny-z-wlosia-nylonowego-kozlowski-serii-8805

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi
JacekMichalski - masz na myśli takie wałki - http://www.loveart.pl/komplet-3-walkow-gabkowych ? Ten 2 centymetrowy mógłby się sprawdzić... Kiedyś też myślałam, żeby się takowym posłużyć, ale z racji tego, że wolę naśladować, niż przecierać szlaki, zrezygnowałam ;) Więc gdybyś Ty się zdecydował, to ja chętnie przeczytam jak Ci poszło ;)
Na marginesie, czy macie jakieś sprawdzone podkłady? Ja przetestowałam dwa i jakoś nie byłam z nich zadowolona. Miałam wrażenie, że topornie się rozprowadzały. Chyba, że ja coś źle robiłam...
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
389 8 0
#33
Witam. Pędzelek raczej zawsze zostawi ślad na większej. powierzchni. Używałem farb w speyu kupowanych z sklepie dla plastyków i jak dla mnie było dobre. Potem kalki i na koniec też w speyu lakie bezbarny satynowy. Wszystko akrylowe. Jescze mam gdziś modele tak malowane to zapodam foto. Kilku kolorów nie mogłem dobrać więc zainwestowałem w aerograf kika dych a za sprężarkę służyło koło od roweru, raczej jego dętka i reduktor wentyl -wężyk do aerografu wykonany z osłonki igły do strzykawki. Jeden koniec nakręcony na wentyl drugi do węża. Jak się napompowało do 4-5 atm to na 1 minutę psikania starczało.
Pozdrawiam
 

Abarth

Znany użytkownik
Reakcje
234 5 0
#34
Odkopie temat ale mam pytanie, mam kilka farb Humbrola MET, czyli metaliki, myslalem ze farby są stare ale jednak nie, moje pytanie, jak nimi malujecie? Dajecie jaki podklad zeby wyszedl kolor jak na wieczku? Ja np pomalowalem humbrolem 55 na bialy kolor i wyszła straszna kupa, biały przebija po calosci, tylko lekki odcien brazu sie zrobił. Malujecie najpierw na czarno, potem srebrny, potem metalik czy inaczej?
 

marpama28

Znany użytkownik
Reakcje
54 4 0
#35
Ja malowałem kiedyś niebieskim metalikiem i musiałem wszystkie elementy pomalować na biało żeby w ogóle uzyskać taki kolor jak na wieczku. Możliwe że musisz dać kilka warstw żeby ten kolor się wyrównał, albo za bardzo rozcieńczona farba. No i Humbrole trzeba bardzo dobrze wymieszać, najlepiej patyczkiem a potem zakryć i potrząść. Na pewno z Humbrolem jest o tyle dobrze że nie potrzeba już lakieru bezbarwnego na metalik, jak ma to miejsce przy lakierach samochodowych.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Warsztat 3
Warsztat 9
Warsztat 2
Warsztat 3
Warsztat 4

Podobne wątki