Hej, chciałbym podłączyć się pod temat.
Powoli wyposażam swój mały warsztacik modelarski, aby rozpocząć tą wspaniałą przygodę, jaką są modele. Mówicie, że duże powierzchnie i malowanie pędzlem, to średnia sprawa. Co powiecie na malowanie wtedy wałeczkiem ( ale bardzo małym ) w miarę płaskich powierzchni, a do tego specjalnymi gąbeczkami? Areograf to jak na razie dla mnie czarna magia i wolę sobie odpuścić - preferowałbym bardziej klasyczne metody. Gdy byłem mniejszy, pamiętam właśnie, że wujek który interesował się modelarstwem, podczas tworzenia jednego z modeli, nakładał jakąś farbkę/pigment, na powierzchnie właśnie gąbeczką, stąd też pomysł.
Dodatkowo chciałbym zakupić parę pędzli do detali, na pewno wiem, że chcę pędzle syntetyczne, broń boże nie szczecinowe. Czy ta seria z linku poniżej, będzie okej?
http://www.indygo24.pl/okragly-pedzel-hobbistyczny-z-wlosia-nylonowego-kozlowski-serii-8805
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi
Powoli wyposażam swój mały warsztacik modelarski, aby rozpocząć tą wspaniałą przygodę, jaką są modele. Mówicie, że duże powierzchnie i malowanie pędzlem, to średnia sprawa. Co powiecie na malowanie wtedy wałeczkiem ( ale bardzo małym ) w miarę płaskich powierzchni, a do tego specjalnymi gąbeczkami? Areograf to jak na razie dla mnie czarna magia i wolę sobie odpuścić - preferowałbym bardziej klasyczne metody. Gdy byłem mniejszy, pamiętam właśnie, że wujek który interesował się modelarstwem, podczas tworzenia jednego z modeli, nakładał jakąś farbkę/pigment, na powierzchnie właśnie gąbeczką, stąd też pomysł.
Dodatkowo chciałbym zakupić parę pędzli do detali, na pewno wiem, że chcę pędzle syntetyczne, broń boże nie szczecinowe. Czy ta seria z linku poniżej, będzie okej?
http://www.indygo24.pl/okragly-pedzel-hobbistyczny-z-wlosia-nylonowego-kozlowski-serii-8805
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi