• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Makieta strychowa

OP
OP
tomekkor

tomekkor

Znany użytkownik
Reakcje
5.512 31 1
Przyglądałem się wielu wiekowym budynkom ceglanym i fugi są z reguły ciemno szare z brudu i w oglądzie w pewnej perspektywy nie rzucają się w oczy. Robiłem próbę z fugowaniem na niezamontowanej ściance szczytowej z tego zestawu i efekt jest dla mnie niezadawalający - tzn. ściana wygląda jak pobielona wapnem.
 
OP
OP
tomekkor

tomekkor

Znany użytkownik
Reakcje
5.512 31 1
Długo przymierzałem na jakiej wysokości umieścić ten dodatkowy daszek i tak wyszło najbardziej optymalnie ze względów optyczno-plastyczno-technicznych.

Wg. mojego zamysłu jest to daszek dobudowany wtórnie, a taki najłatwiej ze względów budowlano-montażowych w realu dokręcić do ściany.
To ma być taki post PRL-owski daszek dobudowany do post-pruskiego budynku)
Pozostała zatem kwesta na jakiej wysokości pod okapem oryginalnego dachu go umieścić. Bezpośrednio pod okapem wyglądał by nienaturalnie i nikt by go tak w rzeczywistości nie zamontował. Bo przecież montujący go robotnicy muszą się jakoś dobrać do styku ściany z połacią daszku, a konserwatorzy w przyszłości do np wymiany rynny okapu głównej połaci. Niżej też nie nie mógł się znaleźć, ze względu na skrajnię.
Umieszczony w tym samym poziomie co główna połać, ale z innym pokryciem wyglądałby dziwnie. (Oryginalne pokrycie jest trudne do uzupełnienia - łupek w karo). Jedynym sensownym rozwiązaniem było zamienić oryginalne pokrycie na całym dachu na jednolite, co odrzuciłem już na starcie.
(bo mi się nie chciało spędzić kolejnych dziesiątek dupo-godzin realizując 0,01% całości makiety, życie biegnie i mało casu kruca bomba.)
Moim zdaniem wybranie najłatwiejszej drogi jest bardzo realistycznym naśladowaniem rzeczywistości. Szczególnie widać to w infrastrukturze kolejowej.
 
Ostatnio edytowane:

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Umieszczony w tym samym poziomie co główna połać, ale z innym pokryciem wyglądałby dziwnie. (Oryginalne pokrycie jest trudne do uzupełnienia - łupek w karo).
Może gdybyś tą wstawkę pokrył np. papą i to położoną niezbyt starannie mogło by to sugerować prowizoryczną i "po łebkach" zrobioną naprawę pokrycia daszku. Mocno wątpię też żeby ktoś zadaszył taki magazyn "w kratkę", nad jednymi wrotami jest daszek, a nad innymi go nie ma. I żeby nie było nie czepiam się ale w takich wypadkach staram się znaleźć odpowiedź na pytanie "dlaczego". Ktoś kiedyś powiedział, że na makiecie można umieścić każdą rzecz po warunkiem"obronienia"sensowności czy prawdopodobieństwa jej umieszczenia w rzeczywistości.
 
OP
OP
tomekkor

tomekkor

Znany użytkownik
Reakcje
5.512 31 1
Chcesz sensowne uzasadnienie. Ależ bardzo proszę: Kiedyś, za Niemca w miejscu gdzie są wrota bez okapu był zamontowany taki żuraw, jak na zdjęciu poniżej. Aby żuraw mógł się swobodnie obracać - okap musiał być krótszy, bo inaczej by zawadzał.
Po wojnie żuraw zniknął, więc postanowiono uzupełnić zadaszenie.

Tak to kiedyś wyglądało:
Żuraw.png
 
Ostatnio edytowane:

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
Po wojnie żuraw zniknął, więc postanowiono uzupełnić zadaszenie.
Tak zaraz po wojnie brakowało wszystkiego, zwłaszcza blachy, i mało kto by sobie zawracał głowę uzupełnianiem zadaszenia nad magazynem.
Jedyna możliwość jaką widzę jest taka, że magazyn zaraz po wojnie został"zagospodarowany"przez Armię Czerwoną, a ci bez problemu potrafili by "zorganizować" sobie blachę falistą;).
 
Ostatnio edytowane:

Astro

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
9.810 301 15
aby zakończyć temat daszku, jako architekt stwierdzam co następuje: praktyczne prowizoryczne zabudowy nad wejsciami, przejściami, które burzyły zamysł architekta i dlatego nie powstały pierwotnie, często pojawiały się samoistnie nie wiadomo kiedy, z nie wiadomo czego. Widziałem takich codów " z d.py wziętych" wiele na pomorskich budynkach, więc uważam to za jak najbardziej realistyczne rozwiazanie. Nie róbmy gównoburzy, podziwiajmy konszt autora.
 

Podobne wątki