• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta podlogowa - tory Roco geoline

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
#22
Żadne. U mnie po prostu leżą, siłą ciężkości...
:)
Jeszcze jedno pytanie - jak rozumiem Roco zaprojektowało te tory tak, aby każdy tabor bezproblemowo pokonywał np. rozjazdy. Mam więc pytanie, o rozjazdy 22,5 stopnia, które są jednym z zasadniczych elementów tych torów geoline (innych skosów rozjazdowych w linii geoline na znam). Czy zaobserwowałeś jakiekolwiek trudności z jazdą długich parowozów na tych torach? Czy rozjazdy te mają polaryzowane krzyżownice? Pytam bo jak nadmieniłem wcześniej szukam czegoś na nawrotkę w niewidocznej części makiety o której myślę - a nie chcę się potem zdziwić, że się na nich zacina tabor (np. długie parowozy). O geoline myślę z uwagi na to, że dzięki 22,5 stopnia skosu zajmą stosunkowo najmniej miejsca (tylko pytanie do praktycznego ruchu taboru na nich). Kuszące jest też łatwe systemowe montowanie dekodera w rozjazdach.
 

Kagg

Paczangers roku
Reakcje
39 0 0
#23
Czy zaobserwowałeś jakiekolwiek trudności z jazdą długich parowozów na tych torach? Czy rozjazdy te mają polaryzowane krzyżownice? Pytam bo jak nadmieniłem wcześniej szukam czegoś na nawrotkę w niewidocznej części makiety o której myślę - a nie chcę się potem zdziwić, że się na nich zacina tabor (np. długie parowozy).
Dołożę coś od siebie:
O ile Ty5 Roco jest długim parowozem to nie zauważyłem problemów z przejeżdżaniem przez te rozjazdy.
Co do krzyżownicy to są fabrycznie montowane kable.
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#24
Pewnie nie każdy parowóz, ale Ot1 Fleischmanna sobie radził, rozjazdy mają wyprowadzone przewody do spolaryzowania krzyżownicy, ale napęd manualny nie posiada styków, w elektromagnetycznym napędzie są już styki.

rozjazd.jpg


Stare koła potrafią podskakiwać w zaznaczonym miejscu, widać ślad od takich kół.

rozjazd2.jpg
 

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
#25
Stare koła potrafią podskakiwać w zaznaczonym miejscu, widać ślad od takich kół.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Skoro Ot1 (4 osie wiązane) i Ty5 jedzie bez problemów to chyba wystarczy, bo interesują mnie tylko modele PKP, a na PKP chyba nic dłuższego niż 5 osi wiązanych nie jeździło jeśli chodzi o parowozy.

Co do starych kół - nie będę stosował starego taboru z wysokimi obrzeżami na kołach. Jeśli bym się zdecydował na to geoline to chyba trzeba by pod rozjazdem (w przypadku jego zamocowania do podłoża) wyciąć otwór w płycie makiety by mieć dostęp do napędu jakby coś strzeliło.

Myślę jeszcze o rozjazdach 15 stopniowych Roco Line ze skosem o promieniu 873,5 mm (geo ma R=502,7 mm)... nie wiem na co się zdecydować. Z załączonego pliku już widać, że ukryta za makietą mijanka na geo zajmie nieco mniej miejsca).
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
#26
Ja jeździłem BR44 Roco, BR03.10 Roco, BR03 Fl, BR42 Liliputa i Pt31 Brawy i nie odnotowałem problemów. Oczywiście bez dodatkowych elementów, jak osłony trzonów tłoków, a zwłaszcza inżektorów w Pt31. Problem jest nie w skosie rozjazdu, a w promieniu toru zwrotnego: rozjazdy geoLINE mają promień taki, jak łuki R3 Roco, ok. 440 mm (piszę z pamięci), więc jeżeli parowóz przechodzi takie łuki, to i na rozjazdach powinno być ok. A podskakiwanie starych kół wynika z niskiego profilu szyny: 2,1 mm. Piko zmieniło zestawy jako jeden z pierwszych elementów już na początku lat 1990-tych, więc problemów nie powinno być. Stare Piko, jeszcze z czasów NRD może mieć kłopoty.
 

jafrap

Znany użytkownik
Reakcje
8 0 0
#28
rozjazdy geoLINE mają promień taki, jak łuki R3 Roco, ok. 440 mm (piszę z pamięci),
W nawiązaniu do informacji kolegi Kagg, które wyżej przedstawiono - dla ścisłości - rozjazdy geoline mają R=502mm :) co wydaje mi się wystarczające, skoro Roco w ogóle produkuje takie tory jak i modele, które z założenia mają po nich jeździć. Z reguły producent stara się chyba tworzyć rzeczy kompatybilne ze sobą - tu w sensie tor/tabor --- no, ale wolałem się upewnić, bo nie ma to jak opinia praktyków, niż opieranie się wyłącznie na informacjach katalogowych. Pod tym kątem uwaga kolegi Andrzeja Haraska wydaje się ciekawa:
Ja jeździłem BR44 Roco, BR03.10 Roco, BR03 Fl, BR42 Liliputa i Pt31 Brawy i nie odnotowałem problemów. Oczywiście bez dodatkowych elementów, jak osłony trzonów tłoków, a zwłaszcza inżektorów w Pt31
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
#30
Wielu producentów dostarcza modele, nie tylko lokomotyw, ale także np. długich wagonów pasażerskich, z dodatkowymi elementami do montażu i z uwagą, że modele z zamontowanymi tymi dodatkami nie mogą jeździć po łukach mniejszych, niż X mm. Głównie chodzi o elementy, jak stopnie, czy fartuchy, ograniczające obrót wózków lub wychylanie się osi tocznych w parowozie. Z tego powodu w modelach parowozów bardzo powszechne jest niewykonywanie osłon trzonów tłokowych, albo dostarczanie ich luzem, do samodzielnego zamontowania. W prawdziwym pojeździe wózki nie muszą wychylać się tak daleko w stosunku do ostoi, jak w modelu, dlatego w pełni wyposażony model może nie móc przejeżdżać po najciaśniejszych łukach.
 

Tarka

Aktywny użytkownik
PKMK
Reakcje
204 1 0
#31
Co do samej polaryzacji to bez podłączenia napędu elektrycznego nie ma jej w zwykłej zwrotnicy. Natomiast w zwrotnicy potrójnej i krzyżowej oryginalnie jest wsadzony moduł polaryzacji i działa on bez napędu elektrycznego.

Co do samego systemu torów to jest według mnie bardzo dobry do zabawy. Z trzema kolegami czasem organizujemy "zloty kolejkowe" i łączymy wszystko co mamy. Dzięki temu wychodzi naprawdę rozległy układ torowy w sam raz do zabawy. I tutaj kolejny plus tych torów (nie przewidziany u producenta). Jeśli układ jest odpowiedni duży to geometria zakładana przez Roco nie musi się zgadzać w 100% gdyż w niewielkim stopniu można te tory naciągać i to bez uszczerbku na kulturze jazdy pociągów.

Tak więc poza planami makietowymi tory Geoine są według mnie świetne do zabawy. Co więcej udało się je bez większego problemu połączyć z torami Profiline. Wystarczy do tego zmienić złączkę w torach Fleischmann-a na zwykłą i odciąć plastikową w geoline, lub poprostu wsadzić krótki prosty bez podkładu i też się trzyma :)
 

rjack

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#33
Bachmann na Hobby?:) Raczy kolega żartować :)
Ja kupowałem na amerykańskim ebayu, nie pamiętam już u kogo. Teraz ceny nie są już tak atrakcyjne, ale nadal taniej niż geoLine.
Co do prezentacji to na poniższych filmikach trochę widać. Wszystko obsługiwane multimausem.


Witam - jak ta obrotnica jest zasilana pradem? Nie widze zadnych kabli wiec zakladam, ze przze tory?
 

adi

Aktywny użytkownik
Reakcje
216 10 0
#34
Witam,
zastanawiam się nad użyciem Roco geoline na makiecie. Mam dużo tych torów i miejsce też by się znalazło (240x140).
Co Koledzy o tym sądzą?
 

Remaj12

Znany użytkownik
T M M
Reakcje
4.629 71 19
#35
Jeżeli ma to być prosta makieta do zabawy dla dzieciaków bez jakiś rewelacji, dodatków, to można je zastosować, zwłaszcza jeżeli już się je ma. Natomiast na makietę, która miała by odwzorowywać w jakimś tam stopniu rzeczywistość, generalnie dobrze się prezentować, to zdecydowanie odradzam. Jest to materiał torowy typowo do zabawy na podłodze lub dywanie, dodawany do zestawów startowych. Do głównych wad należy plastikowy nierealistyczny nasyp, słabe odwzorowanie podkładów, kiepska geometria systemu torów oraz duże kąty i małe promienie torów zwrotnych rozjazdów. Na makietę zdecydowanie polecam chociażby tego samego producenta, tory Roco Line. Nawet 15-stopniowe rozjazdy mają większy promień (873,5 mm). Oczywiście jeśli mamy miejsce to najlepsze były by rozjazdy 10-stopniowe, niewiele odbiegające od tych stosowanych w rzeczywistości. W systemie Roco Line znajdziemy także trzy "rozmiary" rozjazdów łukowych (największy o promieniu 826 mm).

Oprócz wspomnianego producenta można skorzystać z oferty PIKO. System torów PIKO A-Gleis jest o tyle dobry, że całkiem łatwo zbudować układ torowy, który nam odpowiada z gotowych odcinków bez konieczności docinania torów lub stosowania wielu małych odcinków uzupełniających jak w Roco Line. Rozjazdy zwyczajne mają nawet większy promień toru zwrotnego (908 mm) niż analogiczne rozjazdy (15-stopniowe) w systemie Roco Line. Oferta rozjazdów łukowych jest uboższa - oferowane są tylko dwa "rozmiary" o promieniach R2 (422 mm) i R3 (484 mm). System PIKO A-Gleis jest najtańszy spośród oferowanych systemów torowych.

Jest w sumie jeszcze jeden tańszy niż PIKO A-Gleis. Chodzi o tory firmy Mehano. Faktycznie jest to najtańsza oferta jeśli chodzi o tory, natomiast jest tu bardzo mało elementów. Tylko jeden rodzaj rozjazdów (mały promień, duży kąt), tylko jeden promień torów łukowych, mało odcinków prostych, kiepska geometria, praktycznie bez docinania można zbudować tylko proste "kółka" proponowane przez producenta. Na prościutką makietę dla dziecka nadadzą się, zwłaszcza jeśli chcemy coś zbudować na zasadzie "zobaczymy czy się tym zainteresuje" - w razie niepowodzenia nie będzie żal pieniędzy.

Kolejny system, o którym należy wspomnieć to TILLIG Elite. Cenowo stoi mniej więcej na ten samej półce cenowej co Roco Line - zależy jakie produkty porównujemy. Oferuje sporo różnych rozjazdów (także łukowych) - o wielu różnych promieniach torów zwrotnych, a także o różnych kątach - od 15 stopni przez 11, 9,4 (7), 9 do 6,34 stopnia. Jest chyba najmniej "geometrycznym" systemem. Powiedziałbym, że będzie raczej wymagał cięcia torów w przypadku bardziej skomplikowanych układów - oczywiście uda się stworzyć prosty układ, który będziemy w stanie zbudować bez konieczności docinania niestandardowej długości odcinków torów. Tory z tego systemu uznawane są za jedne z ładniejszych, ale i w tym temacie jest kilku przeciwników. Z kilku źródeł pojawiały się też informacje o słabej jakości - konieczności zwracania dopiero co kupionych produktów/wymieniania na nowe/serwisowania. Kilka osób, które kupowały większą ilość rozjazdów "na dzień dobry" miała część torów do wymiany (głównie rozjazdów podwójnych krzyżowych). Tak więc ciężko ocenić jednoznacznie ten system torów. Ma swoich zwolenników/wyznawców jak i przeciwników.

Następne systemy, o których chcę wspomnieć są mniej znane, rzadziej stosowane. Wynika to głównie z ich dostępności lub ceny. Mam na myśli system torów Peco oraz Mein Gleis Weinerta. Ten drugi jest chyba najdroższy i niedostępny w Polsce (teoretycznie modelcenter miał prowadzić sprzedaż tych produktów jak i Peco). Stanowi on wierzchołek piramidy systemów torowych. Używany jest na dużych makietach lub makietach modułowych. Teoretycznie najlepiej odwzorowany. Oferuje dużo akcesoriów jak łubki szyn, podwójne podkłady, dodatki jak latarnie zwrotnikowe, wykolejnice. Zdecydowanie dedykowany dla potrafiących budować układy torowe w oparciu o samodzielnie docinane odcinki i układane z torów giętych (typu flex).

Tory Peco jak wspomniałem wyżej, także nie są dostępne w naszym kraju. Osoby, które korzystają z torów Peco chwalą je sobie. Można je uznać za pewnego rodzaju kompromis pomiędzy wyżej wymienionymi systemami. Peco jako jedyny producent oferuje rozjazdy na strunobetonowych podrozjezdnicach, a także tory gięte na czterech rodzajach podkładów - drewnianych, strunobetonowych, stalowych i strunobetonowych dwublokowych. Dla porównania TILLIG oferuje flexy na pierwszych trzech, Roco na dwóch pierwszych, a PIKO tylko na drewnianych podkładach.

W zależności od budżetu wybierałbym pomiędzy PIKO A-Gleis, a Roco Line. W zależności od wyglądu wybierałbym pomiędzy TILLIG Elite, a Roco Line. Jeżeli nic by mnie nie ograniczało skorzystałbym z Peco i Mein Gleis Weinerta. Roco geoline używałbym co najwyżej do okazjonalnej zabawy na dywanie lub podłodze. Można się ze mną nie zgadzać, jest to tylko wyłącznie moja opinia. Decyzję należy zawsze podejmować uwzględniając wiele czynników niekiedy również indywidualnych. Może to by dostępne miejsce, dostępne środki na budowę, wymagania dotyczące wyglądu torów, odwzorowania rzeczywistości, dostępności w Polsce, łatwości w budowie układów, brak konieczności docinania torów, wysokość szyn, itd. Mam nadzieję, że jakoś pomogłem, choć robiąc to szybko i pobieżnie, w bardzo ogólny sposób przedstawiłem ofertę producentów w segmencie systemów torów.

Jeżeli masz dużo (pojęcie względne) torów Roco geoline nie bój się ich sprzedać, jeśli zależy Ci na czymś więcej. Na podanej powierzchni można już coś zbudować. Jeśli chcieć na szerokość maksymalnie wykorzystać dostępną powierzchnię, to można by zmieścić nawet tor łukowy R6 (Roco Line) o promieniu 604 mm. Oczywiście poskutkuje to zmniejszeniem dostępnego miejsca na tor prosty i stację (zostanie niespełna 1,10 m). Przy zastosowaniu łuku R3 (promień 420 mm) zyskamy miejsce na tor prosty o długości prawie 1,5 m oraz pas szerokości 35 cm na teren zielony lub fragment miasteczka (przy zastosowaniu półokręgów bez wstawek prostych pomiędzy połówkami półokręgu). Nawet na małej powierzchni można zmieścić fajny kawałek miniaturowego świata, natomiast trzeba zachować umiar aby nie przeładować dostępnego miejsca. Należy pamiętać o zasadzie - mniej znaczy więcej. Oczywiście nie zawsze. Jeśli chcemy otrzymać efekt centrum, tłoku, mnogości infrastruktury, to nie należy się ograniczać ;). Pytanie czego oczekujesz, jaki jest twój plan, pomysł na makietę?
 
Ostatnio edytowane:

adi

Aktywny użytkownik
Reakcje
216 10 0
#36
Bardzo dziękuję za ciekawe i realistyczne przedstawienie mojego zapytania.
Wiem na czym stoję i co dalej z tym "fantem" zrobić.
 

Podobne wątki