A
Temat byl wieloktrotnie poruszany, ale brak na forum jednego watku z podsumowaniem, a pytania sie powtarzaja. Wiec napisze cos od siebie.
O torach Roco geoline ogolnie mozna poczytac na stronie producenta: http://www.roco.cc/fileadmin/downloads/geoLine/pdf1207_en.pdf
Wbrew wielu krytycznym opiniom na temat zabawy na podlodze (-> buduj makiete!) i na temat torow Roco geoline (-> niemodelowe!) "makieta podlogowa" na tych torach ma wiele zalet:
- pierwsza jest kluczowa: brak potrzeby posiadania stalego dedykowanego miejsca na makiete!
- uklad torow mozna rozlozyc w pol godziny i w tyle samo czasu zlozyc
- co lepsze: za kazdy razem mozna zbudowac cos innego, bo... poprzedni uklad wlasnie sie znudzil
- da sie cyfrowo sterowac rozjazdami bez potrzeby instalowania dodatkowych kabli/polaczen; bez wchodzenia w komplikacje (ponizej) kabel podlaczeniowy do calego ukladu jest jeden
Moim zdaniem jak na poczatek i dla kogos, kto niekoniecznie jest zainteresowany sypaniem podsypki, sianiem trawy i podobnymi pomyslami, tylko po prostu chce pojezdzic pociagami, to rozwiazanie bardzo dobre.
Oczywiscie jest sporo wad i ich liczba rosnie wraz ze wzrostem zaawansowania i potrzeb w temacie:
- na podlodze kurz osiada szybciej i czeste uzycie odkurzacza jest nieuniknione (pomijajac standardowe czyszczenie samych torow); jak ktos chce zaszalec, moze uzyc "wersji dedykowanej", np. takiej: http://www.lux-modellbau.de/html_uk/gleis_vh.htm
- czeste laczenie i rozlaczanie torow rzeczywiscie powoduje wyrabianie sie stykow
- w efekcie spadki napiecia na dlugich odcinkach torow sa wieksze, jak bylo ostatnio wzmiankowane w tym watku: http://forum.modelarstwo.info/viewtopic.php?f=4&t=7031
- dedykowane napedy i dekodery do zwrotnic Roco (numery katalogowe 61195 i 61195), schowane w podlozu torow i umozliwiajace cyfrowe sterowanie rozjazdami bez koniecznosci kladzenia dodatkowych przewodow, sa drogie; inna sprawa, ze rocowskie napedy/dekodery podmakietowe tak naprawde wcale nie wychodza taniej (oczywiscie mozna uzyc zamiennikow)
- kabel podlaczeniowy do calego ukladu moze byc jeden, ale tylko dopoki nie zechcemy pobawic sie w sygnalizacje, blokade na odcinkach, sygnal zwrotny, czy chocby usprawnienie zasilania; teoretycznie da sie co prawda schowac co najmniej jeden przewod w podlozu torow geoline, ale nie jest to praktyczne rozwiazanie
- oczywiscie sa lepsze tory oferujace wiekszy realizm rozjazdow, promieni lukow czy odwzorowania podkladow w torach, standardowe referencje to Roco code 83 i Tillig Elite
O torach Roco geoline ogolnie mozna poczytac na stronie producenta: http://www.roco.cc/fileadmin/downloads/geoLine/pdf1207_en.pdf
Wbrew wielu krytycznym opiniom na temat zabawy na podlodze (-> buduj makiete!) i na temat torow Roco geoline (-> niemodelowe!) "makieta podlogowa" na tych torach ma wiele zalet:
- pierwsza jest kluczowa: brak potrzeby posiadania stalego dedykowanego miejsca na makiete!
- uklad torow mozna rozlozyc w pol godziny i w tyle samo czasu zlozyc
- co lepsze: za kazdy razem mozna zbudowac cos innego, bo... poprzedni uklad wlasnie sie znudzil
- da sie cyfrowo sterowac rozjazdami bez potrzeby instalowania dodatkowych kabli/polaczen; bez wchodzenia w komplikacje (ponizej) kabel podlaczeniowy do calego ukladu jest jeden
Moim zdaniem jak na poczatek i dla kogos, kto niekoniecznie jest zainteresowany sypaniem podsypki, sianiem trawy i podobnymi pomyslami, tylko po prostu chce pojezdzic pociagami, to rozwiazanie bardzo dobre.
Oczywiscie jest sporo wad i ich liczba rosnie wraz ze wzrostem zaawansowania i potrzeb w temacie:
- na podlodze kurz osiada szybciej i czeste uzycie odkurzacza jest nieuniknione (pomijajac standardowe czyszczenie samych torow); jak ktos chce zaszalec, moze uzyc "wersji dedykowanej", np. takiej: http://www.lux-modellbau.de/html_uk/gleis_vh.htm
- czeste laczenie i rozlaczanie torow rzeczywiscie powoduje wyrabianie sie stykow
- w efekcie spadki napiecia na dlugich odcinkach torow sa wieksze, jak bylo ostatnio wzmiankowane w tym watku: http://forum.modelarstwo.info/viewtopic.php?f=4&t=7031
- dedykowane napedy i dekodery do zwrotnic Roco (numery katalogowe 61195 i 61195), schowane w podlozu torow i umozliwiajace cyfrowe sterowanie rozjazdami bez koniecznosci kladzenia dodatkowych przewodow, sa drogie; inna sprawa, ze rocowskie napedy/dekodery podmakietowe tak naprawde wcale nie wychodza taniej (oczywiscie mozna uzyc zamiennikow)
- kabel podlaczeniowy do calego ukladu moze byc jeden, ale tylko dopoki nie zechcemy pobawic sie w sygnalizacje, blokade na odcinkach, sygnal zwrotny, czy chocby usprawnienie zasilania; teoretycznie da sie co prawda schowac co najmniej jeden przewod w podlozu torow geoline, ale nie jest to praktyczne rozwiazanie
- oczywiscie sa lepsze tory oferujace wiekszy realizm rozjazdow, promieni lukow czy odwzorowania podkladow w torach, standardowe referencje to Roco code 83 i Tillig Elite