Dzień dobry!
Cieszę się, że zostały zauważone moje zamiary dotyczące przystąpienia do fazy projektu makiety. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudny moment ale chyba najważniejszy i decyzdujący o późniejszym sukcesie zamierzenia oraz o najważniejszym: zadowoleniu i satysfakcji.
Realizacja będzie przebiegała całymi latami dlatego ma to być projekt docelowy.
Optymalnie będzie U albo nawet G. Ale na końcach zrób szerzej no masz tam dostęp z każdej strony a dzięki temu zmieści Ci się pętla nawrotowa a nawet helix (czyli uzyskasz różnicę poziomów, i pociąg może wyjechać np, wiaduktem nad trasą. Jeśli chodzi o dostęp to z doświadczenia powiem Ci, że 100-110 cm z jednej strony jest jak najbardziej do obsłużenia (oczywiście zależy to od zasięgu rąk), warto przy tym mieć coś na czym będzie można stabilnie stanąć (tak by stanąć trochę wyżej niż podczas normalnej zabawy z makietą). Czyli tam gdzie na końcu masz 187 cm możesz zrobić więcej - myślę, że 220-240 cm dasz radę obsłużyć a dzięki temu nie powinieneś mieć problemów z lokomotywami na ciasnych łukach.
Niestety na dole po lewej stronie gdzie jest wymiar 187 cm znajduje się jedyne 'wejście" w obszar U makiety po wyjściu na poddasze gdyż z prawej strony wyjścia makieta przylega do jego prawej krawędzi. Za to helix można będzie zrobić na dole po prawej stronie U bo tam już nie ma tego ograniczenia.
... Zacznij pierwszy poziom na wysokosci 70 - 80 cm i traktuj go jako garaz podziemny z dojazdami. Bardz przydatna i praktyczna rzecz. Poza tym bedziesz mogl wypuszczac rozne pociagi w roznych kierunkach i miejscach na makiecie. w tej podziemnej czesci radze ci robisz material szynowy Roco 2,1 mm jest solidny, a i zwortnice dzialaja w miare dobrze. no i jak sie wdrapiesz na wysokosc 100 cm wyzej nie rob, bo bedziesz musial sie bawic na stojaco
Zabawa ma byc przyjemnoscia - usiadz na krzesle i zobaczysz ze blat na 100 cm jest idealny do tego celu. No i docelowa makieta to material Tillig Ellite - masz wtedy super wyglad z mega zabawe. Z doswiadczenia paru moich kolegow - zbuduj uklad torow tak zebys juz od poczatku mogl sie turlac - potem rozbudowuj dalej. To taka rada zeby ci majsterkowanie nie zbrzydlo. Duzy projekt . bardzo, bardzo duzo pieniedzy - wiec jak od poczatku mozna jezdzic to pracuje sie przyjemniej....
Oczywiście na poziomie 70 - 80 cm jest znacznie większa powierzchnia do wykorzystania bo 830 cm x 950 cm z tym, że jak wspominałem we wcześniejszym wpisie drewniane słupy spięte są parą płatew o wysokości górnej krawędzi 103 cm nad podłogą co skutecznie dzieli przestrzeń na obszar pod i nad płatwiami. Mam nadzieję, że na dołączonym zdjęciu jest to dobrze widoczne. To jest powód, dla którego wszystko musi się dziać powyżej 103 cm
Witaj
Miejsca masz naprawdę dużo, i żeby zabudować ładną makietą trzeba dużej sumki
Jak na początek zacząłbym od kawałka makiety. Wystarczająco dużego, aby z początku się fajnie pobawić i umożliwiającego połączenie się z resztą makiety w przyszłości. Będzie to swego rodzaju poligon doświadczalny, nauka szutrowania, modelowania terenu... Dopiero jak hobby Cię wciągnie, to mając nowe doświadczenie możesz sobie pozwolić na coś naprawdę dużego.
A tak do ogólnego planu. Wszystkim z początku marzy się wielopoziomowy tort i w ogóle... Polecam mniej a lepszej jakości. Zamiast inwestować w kilka stacji na szlaku,zbuduj jedną, ale z profesjonalnych torów (np. Tillig Elite) i zastosuj sygnalizację. Tutaj naprawdę mniej znaczy lepiej. Zamiast wielkich makiet, decydowanie lepiej wyglądają małe i klimatyczne torciki i moduły.
Tak więc na początek zastanów jakie środki wchodzą w grę, następnie wstępny plan i do dzieła
Jeśli chodzi o wybór torów to oczywiście Tillig Elite i partiami Roco Line.
Do realizacji marzeń zawsze potrzebne są pieniądze ale najważniejsze jest aby je realizować. Budowa poligonu doświadczalnego jest wg mnie bez sensu gdyż jest to stratą czasu i pieniędzy. Gdyby nie było tego forum i literatury wówczas było by to uzasadnione a tak dzięki Wam mam szansę uniknąć błędów w trakcie realizacji projektu.
Tort ma być wielopoziomowy i wogóle .... sygnalizacja też ma być.
Niestety w Polsce nie jest za dużo praktyków budowy a bardziej projektowania dużych makiet i będziesz raczej skazany na siebie. Dlatego polecam Wintrack i projektowanie. Prawdopodobnie zejdzie Ci pół roku a może i dłużej na stworzenie projektu który wejdzie do produkcji. Na pewno stworzysz kilkanaście mniej lub bardziej kompletnych zanim stworzysz ten właściwy. Bo sam zobaczysz, że niektóre założenia były błędne, że - paradoksalnie - masz za mało miejsca. Stworzenie dobrego projektu to więcej niż połowa sukcesu, tak więc przyłóż się do tego i zainwestuj te 110 Euro w program bo zwróci Ci się to wielokrotnie.
Oczywiste jest to, że bez oprogramowania wspomagającego trudno jest zrobić sensowny projekt. Inwestycje w tym zakresie zostały już poczynione i posiadam licencje na WinTrack, 3rd PlanIt oraz na WinRail, w którym podobno zaprojektowano makietę w Hamburgu.
... chodziło mi właśnie żeby nie przeładować. Żeby nie dawać gór, mostów i miast wszędzie tam gdzie się da.
Malowniczy polski krajobraz, lasy, łąki, jakaś wieś... to jest to...
Duży przemyślany tort jest zdecydowanie lepszy. Chodziło mi o to żeby to nie był kiczowaty, bo takie można często spotkać. Tylko przemyślany i nie przesadzony.
Żeby oddawał rzeczywistość lepiej niż moduły, właśnie dzięki powierzchni. Żeby nie budować skomplikowanych układów torowych, tylko żeby nadal głównym założeniem była stacja i szlak. Tutaj może warto przytoczyć makietę łodziaków. Jej podstawową zaletą jest to, że stara się zachować proporcje między szlakiem a stacją. Wada, właśnie że trochę za wąskie moduły i jednak brakuje większej stacji. Może to nie jest idealna makieta do domu, ale jest fajna i warto by było zbudować coś podobnego, ale jednak nieco ulepszonego.
http://www.lkmk.pl/viewpage.php?page_id=2
Mam nadzieję, że przy pomocy kolegów z forum uda się wykonać naprawdę fajny tort.
Ja również mam taką nadzieję
Tylko czy na zamkniętej przestrzeni, na własnym poddaszu nie chodzi o to aby dużo się działo, tzn. obserwacja taboru jeżdżącego w tunelach, po górach i mostach w urozmaicownym krajobrazie zmożliwością wykonywania niezliczonych manewrów nie jest kwintesencją tej zabawy?
Jak długo i ile razy można przyglądać się na realistyczny fragment jednotorowego szlaku i skromną stacyjkę z dwoma peronami?
Pewnie można. Mnie nie chodzi o to wyprodukować super realistyczną makietę, którą będę się chwalił przed kamerami TV i zapraszał modelarzy z całego świata aby podziwiali kunszt wykonania. Aż takich ambicji to nie mam ale nie będę miał nic przeciw temu aby realizować dobrze dopracować ciekawy i urozmaicony projekt w oparciu o właściwe założenia. Później pozostaje tylko mozolna i systematyczna codzienna szara rzeczywistość przy budowie aż do osiągnięcia założonych rezultatów.
A za 20 lat niech przyjeżdża TV i podziwia . . .
Na razie podstawowa sprawa tkwi w ułożeniu sensownego planu, który będzie można przeobrazić w wykonalny projekt
Pozdrawiam, Krzysztof