Podzielam zdanie kolegów, bardzo ładnie wykonana makieta, można pozazdrościć. Ale jak zwykle mam drobne uwagi. Rozjazdy krzyżowe podwójne z iglicami na zewnątrz czworoboku rozjazdu (tzw. rozjazdy Besselera) mają promień toru zwrotnego wynoszący 300 metrów - z tego właśnie powodu iglice muszą być wysunięte dalej. Rozjazdów takich raczej nie stosowano w torach bocznych, gdzie zwykle zabudowywano standardowe rozjazdy o promieniu 190 m, z iglicami wewnątrz (takie najbardziej typowe "angliki"). Ponadto przy rozjeździe krzyżowym podwójnym nie stosuje się dwóch zwrotników z normalymi latarniami zwrotnicowymi, tylko jedną latarnię tzw. Cauera na środku.
Ponieważ urządzenia srk wydają się być mechaniczne scentralizowane (co sugeruje kształt napędów zwrotnicowych przy rozjeździe krzyżowym), przydałyby się pędnie - może makieta jeszcze nie jest skończona?
Kolejna uwaga dotyczy semafora wyjazdowego z lewego toru (patrząc na zdjęcie 1). Czy jest jakieś szczególne uzasadnieni ustawienia go po lewej stronie toru (patrząc w kierunku jazdy)? Międzytorza w obrębie stacji są zazwyczaj na tyle szerokie, że semafor mieści się na nich bez problemu. Poza tym ten drugi semafor, przy sąsiednim torze, powinien być raczej na prostym słupie, bez wysięgnika. Wysięgniki stosuje się, gdy semafory sa ustawione w linii słupów trakcyjnych, a tu są bramki nieograniczające widoczności. Semafor z wysięgnikiem to w tej sytuacji zbędny koszt. I wreszcie wskaźnik W 4 - zupełnie zbędny w sytuacji, gdy metr za nim stoi semafor!
PS. No i znowu w trakcie mojej pisaniny wskoczył inny post i moje uwagi częściowo są nieaktualne. Na rysunku semafory są umieszczone prawidłowo, po prawej stronie torów. Pozostaje poprawić na makiecie. Żeby ocenić prawidłowość rozmieszczenia komór świateł semaforów, trzeba byłoby widzieć układ przejść rozjazdowych na końcach stacji.