Po półtora roku odkopuję swój wątek
. Był piękny plan, plan wziął w łeb, niestety. Miała być szybka renowacja i odbudowa, a wyszło jak zwykle. Pojawiła się córcia, praca zawodowa stała się bardziej "wymagająca" i splot różnych życiowych wydarzeń spodziewanych i niespodziewanych przystopowało prace na długi czas.
Dawno temu powstał plan przebudowy makiety, bo coraz więcej elementów przestało mi się w niej podobać i zaczynało przeszkadzać. Począwszy od podjazdów, które miały geometrię na oko, poprzez długość torów odstawczych kończąc na ogólnym odbiorze makiety. Miałem wpierw zamiar wymienić tylko mosty z podjazdami, później tylko nawierzchnię torową, a finalnie zerwałem WSZYSTKO. I tak, oto, od ok. roku makieta stoi i czeka aż wreszcie wróci natchnienie, chęci, siły i czas na zabawę. Poniżej filmik z próbnych przejazdów, który był dostępny tylko prywatnie, bo był plan zrobić "WOW" no ale...