Wszystko zależy właśnie od tego kto ogląda makietę. Wiemy, że my jako modelarze przykładamy wagę do zgodności z oryginałem, tabor, epoka itd. Lecz gdy mamy do czynienia z typową publicznością, można się spodziewać, że chcą oglądnąć coś ciekawego, czyli jak najwięcej żeby jeździło i oczywiście jak najbardziej kolorowe, żeby było tak jak wspomniałeś, szczególnie najmłodsi widzowie wtedy mają zaciesz
. Chyba nic w tym złego, jest to szansa żeby zainteresować modelarstwem innych, przypadkowych ludzi. My modelarze z krwi i kości (chociaż za takiego się nie uważam) zwracamy uwagę na o wiele więcej szczegółów, niż zwykli widzowie. Dla nas są zloty makiet modułowych. Przyznam się szczerze, że tak na żywo jedyną ruchomą makietę modułową widziałem u nas na Stradomiu (skala:tt), reszta to makiety stacjonarne, torty, jeszcze ta makieta w M1 ruchoma, objazdowa, fajna jak dla oglądających, najlepsze, że bezobsługowa, wtyczka do kontaktu i heja wszystko ma działać, choć wiemy jak to jest w praktyce, z tą makietą w M1 to nawet miałem epizod
itp. natomiast wiele makiet modułowych oglądam w necie, z różnych relacji itd. Nie są mi obce makiety typu "Lewin Leski", którą osobiscie kiedyś oglądałem w Wawie w P.K.i N. "urok modeli kolejowych", dawno to było ale makieta wywarła na mnie OGROMNE wrażenie, chociaż modele nie jeździły, a były inne moduły z jeżdzącymi "ciufciami", ale jednak tamta makieta najbardziej mi się spodobała, bo przypominała polkie realia. A zadam jeszcze pytanie odnośnie Waszej dużej makiety, czy planujecie też miasto z linią tramwajową? Sądzę, że tak skoro makieta ma być duża to musi być miasto i najlepiej z linią tramwajową, ośmieliłem się odpowiedzieć, ale poczekam na Waszą odpowiedź.