W ubiegłym tygodniu byłem w Budapeszcie na międzynarodowej konferencji, zroganizowanej właśnie w Muzeum Kolejnictwa. Na miejsce spotkania dowoził uczestników specjalny pociąg z dworca Nyugati, prowadzony zabytkowym już chyba elektrowozem V42. Ponieważ w samym muzeum nie ma sieci trakcyjnej, pociąg wjeżdżał tam rozpędem, a w drodze powrotnej był wyciągany małą lokomotywką spalinową do miejsca, w którym elektrowóz mógł już podnieść pantograf. Trochę to trwało, ale było ciekawie.
Wagony pociągu specjalnego są pochodzenia austriackiego. Pewną liczbę takich wagonów eksploatuje przedsiębiorstwo MAV Nostalgia Utazasok.
Na jednym z wagonów zobaczyłem takie napisy:
Konferencja miała miejsce w hali dawnej lokomotywowni, sala obrad została zaimprowizowana między dwoma zabytkowymi wagonami. Niestety, obiad nie był podany w żadnym z nich...