Dzięki Panowie za komentarze!!
Wreszcie dotarły do mnie dwa modeliki od NEO Scale.
Poniżej jednak zaprezentuję Macka, bo Ford którego dostałem wymaga kilku korekt, ze względu na kiepski montaż.
Tak więc przed Wami:
1960 Mack H673-ST - NEO
Jest to model z pierwszego wydania i jednocześnie mój pierwszy kontakt na żywo z tymi modelikami.
Wrażenie jakie robi jest naprawdę ogromne - modelik jest dopracowany bardzo szczegółowo. Kabina jest wiernie oddana, zachowuje odpowiednie proporcje, ma fajne "ostre" rysy. Zaskakujące są małe detale jak: wycieraczki, znaczki z przodu i po bokach, piękny grill, koła z małymi kołpakami czy światełka na dachu. Nawet klamki są osobnymi elementami!. Pod tym względem jest po prostu świetnie. Detale są odpowiednio zeskalowane, nic (oprócz lusterek) nie wygląda na przeskalowane. Do tego trafił mi się egzemplarz super poskładany, wszystko równo poprzyklejane.
Dobrze że się zdecydowali na dwukolorowe malowanie z paskiem pomiędzy. Znalazłem w sieci zdjęcie z dokładnie takim samym malowaniem. Ciężarówka należała do przewoźnika o nazwie Berger, z Minnesoty. Oczywiście w modelu nie mamy żadnych napisów, ale ewidentnie jest to ich malowanie.
To co mi się nie podoba to trochę za grube pręty od lusterek, zbyt baloniaste opony i brakuje mi skrętnych kół, bo to jednak poprawia prezencję w gablocie. Lusterka nie są gorsze niż w DCP, ale ze względu na inne detale wyglądają nieproporcjonalnie. No i nie ma naczepy... Szkoda że NEO nie zdecydowało się również na wypuszczenie jakiś naczep, szczególnie z lat 60, bo tych bardzo brakuje.
Ale to małe wady, zalety je w pełni rekompensują. Zresztą sama ciężarówka jest bardzo ładna, taki brzydal, ale pięknie się prezentuje.
No ale niech foty przemówią:
I trochę detali:
Piękny fotortawiony grill, znaczek Mack, świetne świata i delikatne kierunki. Zwraca uwagę również tablica rejestracyjna, zrobiona również na odpowiedniej płytce (nie tylko naklejka!)
Piękne doklejane logo, widoczna subtelna klamka oraz napis MACK na lusterku:
Tu jeszcze widać dekielek wraz z napisem Mack. To naprawdę jest maleństwo!
Światełka na dachu i wycieraczki. Mniej widoczna trąbka z prawej strony, też miły akcent:
Widoczne siodło, typowe e tych modelikach. Uwaga! Dziura jest trochę powiększona przeze mnie, bo nie mieściła się żadna naczepa.
Widoczna jest również tablica rejestracyjna, piękne światełka z przeźroczystego materiału, widać też głęboki bieżnik opon, które są niestety bardzo twarde, niemal jak z plastiku.
Podwozie typowe, nie zaskakuje ale i nie razi niczym.