Długo się kręciłem wokół tematu zrobienia jakiejś dioramy kolejowej w H0, jakieś plany i rysunki sobie czyniłem, ale nic z tego nie wychodziło. Dzisiaj na jednej z fejsbukowych grup trafiłem na takie zdjęcie
I myślę sobie - o mam gdzieś taką resztkę cysterny. Zdjęcie pokazałem też mojej dziewczynie i dodaję, że porobiłbym coś takiego, ale mam inne biżuteryjne projekty do zrobienia. W odpowiedzi dostałem że jak zrobię ładniejsze niż na zdjęciu to mogę się brać od razu. Spróbować nie zaszkodzi
Na razie nie ma wiele do pokazania, siadłem może na półtorej godzinki wieczorem.
Podstawa do usztywnienia to pienione PVC z odzysku. Baza to zwykły styropian, też odzyskowy. Na czarno zaznaczyłem z grubsza jak będą biegły tory (jeden "przelotowy", jeden zakończony kozłem oporowym) i zacząłem wstępnie modelować teren między nimi. Do cięcia użyłem prostej OLFY z wysuwanym ostrzem. Styropian ponacinałem w kratkę od góry, a następnie wycinałem teren starając się trzymać maksymalnie wysunięte ostrze jak najbardziej płasko. Metodę podpatrzyłem chyba jeszcze na kozaku, u Szymona "Pado". Dodaję zdjęcie poglądowe jak wygląda "rzeźbienie". Pod tory dałem kolejny "przydaśiowy" materiał, piankę pod panele. Łatwo się tnie, na dioramę na której nie będzie się odbywał ruch idealnie się nadaje.
Z przodu załapał się kawałeczek rowu melioracyjnego. Z tyłu, co widać na ostatnim zdjęciu będzie betonowy mur oporowy, i odrobinka terenu z jakimiś krzakami. Znajdzie się miejsce na jakąś walącą się budę z drzewna i składowisko rupieci.
Na ostatnim zdjęciu widać ogólny zarys, z dostawionymi modelami dla wyłapania wielkości.
Boki będą oklejone drewnem, mając cały kształt dotnę tory idealnie na wymiar.
Całość ma powstać dla wprawy. Chcę poćwiczyć takie rzeczy jak barwienie szutru, malowanie drewna. Trzeba też wyłapać skalę w drobnej roślinności czy szpejach.
Teraz czeka mnie szybka wycieczka do sklepu po supergluta i wikol i będzie można działać dalej z terenem
I myślę sobie - o mam gdzieś taką resztkę cysterny. Zdjęcie pokazałem też mojej dziewczynie i dodaję, że porobiłbym coś takiego, ale mam inne biżuteryjne projekty do zrobienia. W odpowiedzi dostałem że jak zrobię ładniejsze niż na zdjęciu to mogę się brać od razu. Spróbować nie zaszkodzi
Na razie nie ma wiele do pokazania, siadłem może na półtorej godzinki wieczorem.
Podstawa do usztywnienia to pienione PVC z odzysku. Baza to zwykły styropian, też odzyskowy. Na czarno zaznaczyłem z grubsza jak będą biegły tory (jeden "przelotowy", jeden zakończony kozłem oporowym) i zacząłem wstępnie modelować teren między nimi. Do cięcia użyłem prostej OLFY z wysuwanym ostrzem. Styropian ponacinałem w kratkę od góry, a następnie wycinałem teren starając się trzymać maksymalnie wysunięte ostrze jak najbardziej płasko. Metodę podpatrzyłem chyba jeszcze na kozaku, u Szymona "Pado". Dodaję zdjęcie poglądowe jak wygląda "rzeźbienie". Pod tory dałem kolejny "przydaśiowy" materiał, piankę pod panele. Łatwo się tnie, na dioramę na której nie będzie się odbywał ruch idealnie się nadaje.
Z przodu załapał się kawałeczek rowu melioracyjnego. Z tyłu, co widać na ostatnim zdjęciu będzie betonowy mur oporowy, i odrobinka terenu z jakimiś krzakami. Znajdzie się miejsce na jakąś walącą się budę z drzewna i składowisko rupieci.
Na ostatnim zdjęciu widać ogólny zarys, z dostawionymi modelami dla wyłapania wielkości.
Boki będą oklejone drewnem, mając cały kształt dotnę tory idealnie na wymiar.
Całość ma powstać dla wprawy. Chcę poćwiczyć takie rzeczy jak barwienie szutru, malowanie drewna. Trzeba też wyłapać skalę w drobnej roślinności czy szpejach.
Teraz czeka mnie szybka wycieczka do sklepu po supergluta i wikol i będzie można działać dalej z terenem