W Twoim temacie Grześ nie ma nudy , a już na pewno nie ma stagnacji!
Tempo prac jest wręcz niespotykane...
Zacznę od Sachsa, bo z ostatnich trzech modeli te barwy podobają mi się najbardziej. Dziewiąty model w tych barwach wyszedł bardzo swojsko, aczkolwiek detal w postaci wózka jest kapitalny!
Iveco w barwach Magirus. Ktoś wpadł na kapitalny pomysł, by upamiętnić tą nieistniejącą już markę. U Ciebie mimo, że zestaw fikcyjny , to wygląda bardzo realnie.
Na koniec Imet. Oglądałem zdjęcia oryginałów w necie i wyszło lepiej jak 1:1!
To teraz czas na jakieś Magnum w tym samym malowaniu.