• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Mój tabor

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.

kuligan

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Na początek się przedstawię. Mam na imię Andrzej lat 44 i mieszkam w Poznaniu. Nazwiska nie podaję, bo to nie jest aż tak istotne, a chciałbym zachować odrobinę prywatności. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją.

Odniosę się do słów Hoart-a

Jeżeli ktoś pisze że „górna” rura, to zaraz nasuwa mi się rura doprowadzającą parę do inżektora. Ale ok zajmijmy się rurą doprowadzającą wodę do kotła. Sposób wygięcia tej rury nie ma znaczenia jeśli chodzi o przepływ wody (6 atmosfer poradzi sobie z tym). Były egzemplarze Ty2 gdzie rura zasilająca w wodę przebiega tuż nad kotłem pomiędzy zaworami bezpieczeństwa, a piasecznicą. Sugerowałem się zdjęciem oryginału widać na nim dokładnie jak wygięta jest ta rura. Oczywiście można by się sprzeczać, czy to jest Nathan na tym zdjęciu, ale przyjąłem że tak. Konsultowałem to ze Zbigniewem Molendą, który jest czynnym maszynistą parowozowym z uprawnieniami i nie miał zastrzeżeń.
7922497738_cce24e3863_o.jpg

Zaznaczam że każdy ma prawo do krytyki i można wiele zarzucić modelom które wykonuję, mam tego świadomość. Ale proszę jasno precyzować swoje wątpliwości, aby nie dochodziło do nieporozumień. Nie robię modeli życia tylko modele które mają jeździć, bo takie jest ich przeznaczenie. Nie odwzorowuje wszystkiego, bo to nie wykonalne. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele mi brakuje wiedzy i zdolności manualnych, ale modele wykonuję z sercem jeśli można to tak określić.

Być może dość dosadnie napisałem, ale w żadnym słowie mojego tekstu nikogo nie obraziłem. No chyba, że „gość” jest dla kogoś obraźliwe jeśli tak, to przepraszam. Ci którzy mnie znają wiedzą że nie jestem człowiekiem spokojnym, bo modele by nie powstawały. Choć przyznaję, że czasem się wzburzam, ale jestem tylko człowiekiem. Dla wtajemniczonych z racji kiedyś wykonywanego zawodu jestem pacyfistą.

I tak na koniec Panie i Panowie, to tylko model parowozu, a nie sprzęt ratujący życie.

Pozdrawiam wszystkich.
 

Zdrada69

Moderator Skala 1:220 (Z)
Zespół forum
Reakcje
6.192 39 0
Bardzo ciekawie pobrudzone zestawy kołowe tendrów na tych fotkach powyżej. Jakieś takie jakby wapnem czy "mąką" posypane ... I nie jest to przekłamanie koloru fotki bo na pierwszym parowozie ładny czerwony jest. Na drugim ten zgarniacz też jasny - wyblakły ? Ciekawa wskazówka dla tych co brudzą.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.953 6 0
- Kolego Andrzeju z Poznania nieważne czy to zabawka czy sprzet ratujacy zycie -oba zadania musza byc wykonane nienagannie- po prostu a teraz odnosnie tego ,-czy tych zasilan kotla w wode na tym Ty2-1344, ze zdjecia widac zasilanie niessace typu Nathan, rura parowa (od rozdzielnicy pary w budce) "idzie" w dol po stojaku , ma na sobie zawor parowy i wygieta pod budka czesciowo raz w lewo raz w prawo laczy sie z inzektorem Nathana, z tego inzektora jest wyjscie do ktorego podlaczona jest druga rura , ktora, jest "transportowana" woda do kotla - tu w tym przypadku tego loka ta rura "idzie" pod kociol na skraju stojaka i ...po drugiej stronie kotla jest po przez kolejne wygiecie dolaczona do zaworu zasilajacego na kotle tuz obok drugiego takiego samego zaworu ( dwa takie zawory obok siebie to domena Ty2) , -w modelu rewaloryzowanym przez Kolege ta wodna rura zasilajaca kociol jest wygieta pod kociol przy stojaku i.. koniec- natomiast z drugiej strony tego loka (nie ma zdjecia oryginalu) jest zdjecie modelu widac dwie rury wodne zasilajace kociol ,ktore "biegna" obok siebie do sciany czolowej budki i tam "znikaja"i tak w przypadku rury wodnej zasilajacej -dolnej jest wszystko okej ,poniewaz ta rura plynie woda z inzektora na pare odlotowa natomiast gorna rura wodna tak jak to jest w tym modelu sugeruje zasilanie ssaco tloczace Strubego , ktorego inzektor jest na stojaku ale wewnatrz budki (po lewej stronie)- a to wlasnie tego inzektora(Srubego) nie ma w tym loku bo zostal zastapiony Nathanem , ktory jest po prawej stronie parowozu i teraz rura gorna ( wczesniejszego zasilania Strubego ) na wysokosci krawedzi stojaka powinna byc wygieta w dol i polaczona z ta rura wodna(od Nathana) widoczna na zdjeciach modelu i oryginalu, ten lok ma ciekawa historie z tymi zasilaniami , poniewaz na walczaku w okolicy piasecznicy jest widoczna zaslepka - co sugeruje ,ze podczas modernizacji ow lok mial zamontowany zawor zasilajacy tam wlasnie ( w historii tych lokow na PKP bylo nie wiadomo ile takich przypadkow ale bylo ich troche poniewaz widac to na kilku zdjeciach jako zamontowane zasilanie , lub pozostalosci po nim w postaci tych zaslepek)
- Kolego Andrzeju -wiec trzeba kawalek tej rury gornej(lewa strona loka) na dlugosci stojaka po prostu zeskrobac lub jak sie da odciac i ..polaczyc ja z tym kawalkiem rury , ktory wychodzi spod kotla od Nathana (po prawej stronie loka)i sprawa jest zamknieta
- oczywiscie model jest zrewaloryzowany bardzo dobrze i bardzo to doceniam
- przepraszam za furie
zycze powodzenia
Janusz
 
Ostatnio edytowane:

kuligan

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
Jeśli w pierwszym poście tak sprecyzowana zostałaby uwaga, to oczywiście tak - ZGADZAM SIĘ Kolega Janusz ma racje. Ale żeby zrozumieć istotę problemu, to trzeba zdać sobie sprawę, że to nie jest model redukcyjny. Jest to model wypełni rozbieralny bez przysłowiowego męczenia go. Chodzi o to, żeby w przypadku awarii można było dotrzeć do mechaniki, lub przesmarować ją. Ten model posiada wał karana który przenosi napęd z silnika w tendrze do parowozu, który następnie przenosi napęd na przedostatnią oś napędną w parowozie. Niestety w modelach parowozów trzeba iść na kompromis i nie da się wszystkiego odwzorować, bo albo nie ma takiej możliwości, albo z technologicznego punktu widzenia jest to nie korzystne. Ci którzy przerabiają modele wiedzą o czym mówię. Oczywiście można było poprowadzić i zastosować jedno orurowanie w zadłuż walczaka do zaworu kotła, ale ten się nie myli co nic nie robi, ale ok moja wina. Jak zaznaczyłem jeszcze wiele mi brakuje, i pewnie zawsze tak będzie, bo trzeba sobie uświadomić, że im człowiek starszy tym modele będą gorsze.:)

Teraz test na uczciwość Kolego Januszu. W wiadomości prywatnej napisałem, że zrozumiałem intencje, choć w pierwszej chwili przyznaję, że nie zrozumiałem pierwszego postu, w wyniku czego doszło do nieporozumienia. Zaznaczam że doceniam ludzi którzy są spostrzegawczy i za to PIĄTKA z (+), dla mnie DWÓJA (!), bo mogłem zrobić tę rurę ale przeoczyłem i poszedłem trochę na łatwiznę.

Postaram się już nie zaśmiecać wątku i nie drażnić oczu moimi modelami. Wracam do pracy, bo parowozy czekają.:)

Pozdrawiam wszystkich.
 

Aurel

Aktywny użytkownik
Reakcje
153 10 0
Pozwolę sobie na zupełnie oderwaną od dialogu merytorycznego uwagę. Andrzeju, jeśli nie byłoby to dla Ciebie kłopotliwe, nie znikaj i "drażnij" nasze oczy swoimi modelami, bo przyznam że są na bardzo wysokim poziomie i niezmiernie miło je obejrzeć choćby na zdjęciach :)
 

trol

Aktywny użytkownik
Reakcje
63 6 0
Na początek się przedstawię. Mam na imię Andrzej lat 44 i mieszkam w Poznaniu. Nazwiska nie podaję, bo to nie jest aż tak istotne, a chciałbym zachować odrobinę prywatności. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją.

Odniosę się do słów Hoart-a

Jeżeli ktoś pisze że „górna” rura, to zaraz nasuwa mi się rura doprowadzającą parę do inżektora. Ale ok zajmijmy się rurą doprowadzającą wodę do kotła. Sposób wygięcia tej rury nie ma znaczenia jeśli chodzi o przepływ wody (6 atmosfer poradzi sobie z tym). Były egzemplarze Ty2 gdzie rura zasilająca w wodę przebiega tuż nad kotłem pomiędzy zaworami bezpieczeństwa, a piasecznicą. Sugerowałem się zdjęciem oryginału widać na nim dokładnie jak wygięta jest ta rura. Oczywiście można by się sprzeczać, czy to jest Nathan na tym zdjęciu, ale przyjąłem że tak. Konsultowałem to ze Zbigniewem Molendą, który jest czynnym maszynistą parowozowym z uprawnieniami i nie miał zastrzeżeń. Zobacz załącznik 451777
Zaznaczam że każdy ma prawo do krytyki i można wiele zarzucić modelom które wykonuję, mam tego świadomość. Ale proszę jasno precyzować swoje wątpliwości, aby nie dochodziło do nieporozumień. Nie robię modeli życia tylko modele które mają jeździć, bo takie jest ich przeznaczenie. Nie odwzorowuje wszystkiego, bo to nie wykonalne. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele mi brakuje wiedzy i zdolności manualnych, ale modele wykonuję z sercem jeśli można to tak określić.

Być może dość dosadnie napisałem, ale w żadnym słowie mojego tekstu nikogo nie obraziłem. No chyba, że „gość” jest dla kogoś obraźliwe jeśli tak, to przepraszam. Ci którzy mnie znają wiedzą że nie jestem człowiekiem spokojnym, bo modele by nie powstawały. Choć przyznaję, że czasem się wzburzam, ale jestem tylko człowiekiem. Dla wtajemniczonych z racji kiedyś wykonywanego zawodu jestem pacyfistą.

I tak na koniec Panie i Panowie, to tylko model parowozu, a nie sprzęt ratujący życie.

Pozdrawiam wszystkich.
Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Pamiętam jak kiedyś mówiłeś mi że nie udzielasz się na forum bo tu dużo kłótni i jak się okazuje miałeś dużo racji.
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
987 1 0
W odpowiedzi na prośbę kolegi lokfan zamieszczam zdjęcia moich skromniutkich zasobów:

1. Pociąg towarowy w składzie parowóz serii 170 w malowaniu CSD oraz trzy wagoniki kryte oraz trzy węglarki w malowaniu PKP II ep. - wszystko produkcji Klein Modellbahn. Parowóz w oczekiwaniu na polski paszport, jeden z krytych ma wymienione zestawy kołowe.


2. Parowóz serii 629 w malowaniu OBB (produkcja Klein Modellbahn) oraz wagoniki z zestawu ADA (Adamov) - wszystko czeka na przemalowanie na polską II epokę:

3. Za muzealną 310 (Roco) dwa wagony z zestawu Liliputa (nowsza edycja) oraz służbowy produkcji Kleinbahn. Pozostałe 2 Liliputa z zestawu za szczupakami piętro niżej
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
987 1 0
cd.
DSCN5378.jpg DSCN5379.jpg

I to w zasadzie tyle. Z czasów kkStB przydałoby się jeszcze piwiareczki Herisa, fajny zestaw towarowych Roco - bardzo podobnych do tych Kleina, parowóz serii 178 Brawy oraz można pomyśleć o jakichś chałturach: Berka, MSE, Muras itp.
 

lokfan

Znany użytkownik
Reakcje
1.249 9 0
I to w zasadzie tyle. Z czasów kkStB przydałoby się jeszcze piwiareczki Herisa, fajny zestaw towarowych Roco - bardzo podobnych do tych Kleina, parowóz serii 178 Brawy oraz można pomyśleć o jakichś chałturach: Berka, MSE, Muras itp.[/QUOTE]
Wielkie dzięki, milo że ktoś jeszcze kocha tą piękną starą epokę kolei Najjaśniejszego Pana Franciszka Józefa ! :)
Mamy prawie identyczne zbiory ! Ja niestety nie zdołałem zdobyć 77.40 za to mam erzatz parowozu 99 no i inne "własności państwowe " lokomotyw , ale generalnie podobnie . Zrobię zdjecia to wrzucę :) Jedyne czym mogę się pochwalić że "więcej" to mam ten zestaw Roco , o którym kolega wspomniał i dwa zestawy wagonów Kleinbahna ten sam, polski, ale też i w malowaniu KKStb. do tego zestaw wagonów kolei lokalnych, wiedeńskich . Pokażę je :) Na razie to co mialem na zdjeciach, na końcu perełka, choć to lokomotywa niemiecka BVI to "prawie" odpowiednik lokomotywy KKStb R
IMG_6274.JPG
h47 :) Pozdrawiam !


IMG_6548.JPG
IMG_6545.JPG
IMG_0141.JPG
IMG_0142.JPG
IMG_0143.JPG
IMG_0144.JPG
IMG_0146.JPG
IMG_0147.JPG
IMG_0148.JPG
IMG_0149.JPG
IMG_0150.JPG
IMG_0152.JPG
KkStB 310 (4).JPG
IMG_0473.JPG
 
Ostatnio edytowane:
Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Kolekcje 14
Kolekcje 29
Kolekcje 0
Kolekcje 13
Kolekcje 296

Podobne wątki