Maciek
Nie bierz mojej wypowiedzi do siebie, bo nie było moim zamiarem Cię obrazić. Nie twierdzę, że każdy na tym forum ma rozpoznać mistrza dzieła Fenixa na pierwszy rzut oka i jeszcze podać rok w którym go wykonał. Tu nie o to chodzi. Chodzi o to, by dostrzec detale świadczące o tym, że jest to model wysokiej jakości, wykonany z dużym pietyzmem i istotnie różniący się od produktu seryjnego. Nazywanie modelu PKP pogardliwie "przemalowywanką" świadczy o tym, że autor wypowiedzi jest niewyrobionym zbieraczem, a nie kolekcjonerem. Ja też zacząłem od zbieractwa, kupowałem jak leci wszystko co miało znaczek PKP, utopiłem przy tym sporo kasy, bo kupowałem modele przypadkowe, nie raz nie dwa zdarzyło mi się przepłacić i wiele lat zajęło mi dojście do obecnego poziomu wiedzy, by spojrzeć na model, ocenić jak został wykonany, jakimi technikami, jakimi nakładem pracy, kto może być autorem. I tu nie chodzi o to, by kogoś wyśmiać, tylko po męsku powiedzieć mu - "Stary nie znasz się, strzeliłeś babola, zwróć uwagę na to, na to, na to i na to". Jeśli dzięki ktoś dzięki takim uwagom zacznie zwracać uwagę na pewne detale i niuanse oraz je doceniać to ja się bardzo z tego będę cieszył, bo im więcej świadomych kolekcjonerów, tym lepiej dla rynku - po prostu wyżej stawiają poprzeczkę, mają wyższe oczekiwania i zmuszają producentów do większego wysiłku, bo świadomy klient nie zadowoli się byle czym.