Maerklin rzeczywiście ma opinię producenta modeli "nie do zdarcia" (podobnie jak do niedawna Fleischmann) a mało kto wie, że w Niemczech jest to lider rynku miniaturowych kolei. Egzotyczny u nas system AC jest w Niemczech niezwykle popularny. Do tego stopnia, że większość producentów taboru H0 na prąd stały, oferuje odpowiedniki na prąd zmienny. Maerklin to z jednej strony solidność i tradycja a z drugiej wysokie ceny produktów i relatywnie niska szczegółowość wykonania. Również system torów Maerklina charakteryzuje się dość zabawkową geometrią, chociaż w planach są rozjazdy o większych promieniach, niż dotychczas oferowane. Maerklin to również tradycyjnie skrócony tabor. Dotyczy to długich wagonów, obecnie produkowanych w skali 1:93,5. Podobno wynika to z chęci zachowania kompatybilności z klasycznymi systemami torowymi,
w których występowały nienaturalnie duże latarnie zwrotnicowe, o które dłuższe pojazdy mogły zawadzać.
Niewiele osób pamięta, że Maerklin to również prekursor skali "Z" (1:220), będącej przez długi czas najmniejszą wśród produkowanych seryjnie.