Makieta domowa Luzy - stacyjka w małym pokoju.

[ToTom]

@Andrzej Harassek - szybka optymalizacja. Zmiana tylko w tej głowicy. Co dziwne - ta sama ilość rozjazdów, a jakby nieco lepsza funkcjonalność

 

[Andrzej Harassek]

Północna głowica stacji Luzy nie bardzo mi się podoba, bo z lewej strony, z toru szlakowego (nie ze stacji technicznej) można bezkolizyjnie wjechać tylko na jeden tor stacyjny, z którego nie ma w miarę prostego wyjazdu dalej na południe (trzeba jechać po esach). Żeby z lewej wjechać na inne tory, trzeba najpierw zjechać na lewy tor szlakowy (ze stacji technicznej) i dopiero stamtąd można wjechać na pozostałe trzy tory stacyjne). Wcześniejsza wersja (przedostatnia) była lepsza i moim zdanie da się ją zrobić nawet przy zmianach w Pcimiu i na bocznicy.

 

[ToTom]

Poczytałem co nieco w czasie weekendu. Przemyślałem parę kwestii.
Po pierwsze za dużo miejsca oddałem automatyce. Kosztem manewrów i zabawy. Z drugiej strony te automatyczne pociągi kręciłyby się w kółko.
Na wielu planach ze stacjami technicznymi widziałem takie rozwiązanie, że widoczna jest stacja na powierzchni, nieco szlaku a potem (pod spodem), pociągi zawracają. Wydaje się to o tyle ciekawsze, że pociąg, który odjedzie na południe, z tego kierunku wraca na stację.
Gdyby zredukować automatykę do trzech torów stacji Luzy i na jej końcach wstawić pętle zwrotne, automat mógłby wymieniać na stacji nawet 5 pociągów: np. po dwa na pętlach - jeden za drugim i jeden na stacji albo trzy na stacji i po jednym na pętlach (i wolne miejsce na jeden pociąg na każdej pętli). Łatwo to oprogramować i zautomatyzować a efekt może być ciekawy.
Jest też techniczna możliwość na połączenie pętli i normalny ruch "dookoła"...
Wstawiam plan. Myślę, że tym razem wjazd na obu głowicach na główne tory stacyjne jest do przyjęcia.

Jednocześnie można automatycznie wysyłać pociąg osobowy na stację Pcim, która stała się stacją czołową. Tam trzeba będzie oblecieć skład i znów odesłać pociąg automatycznie. Pojeździ po pętlach zwrotnych i kiedy znów w Pcimiu zezwoli się na ruch automatyczny, przyjedzie na stację.

Jednocześnie, prawie bezkolizyjnie (oprócz zaznaczonego na czerwono odcinka) można ręcznie przewozić ładunki i manewrować na trzech obszarach "przemysłowych". Pcim jest na razie w wersji pierwszej, pewnie coś tam się jeszcze zmieni.

Całość wyglądałaby tak:

Wstawiam też plan układu torowego i to samo ale w rozwinięciu na pętle - może to lepiej zobrazuje mój opis.

 

[Andrzej Harassek]

Rozumiem, że w takim układzie linię przechodzącą przez Luzy i kończącą się podziemnymi pętlami, traktujemy jako linię główną, a odgałęzienie do Pcimia traktujemy jako linię lokalną, na której będą jeździły tylko krótkie pociągi osobowe i towarowe. W takim wypadku układ północnej głowicy Luzów jest OK. W południowej głowicy należałoby rozjazd lewy (przy końcu peronu), na którym odgałęzia się pierwszy od lewej tor (przy budynku stacji) zastąpić rozjazdem prawym, umieszczonym nieco niżej tak, by uniknąć esowania przy wjazdach i wyjazdach z tego toru.

 

[ToTom]

Rozumiem, że w takim układzie linię przechodzącą przez Luzy i kończącą się podziemnymi pętlami, traktujemy jako linię główną, a odgałęzienie do Pcimia traktujemy jako linię lokalną, na której będą jeździły tylko krótkie pociągi osobowe i towarowe. W takim wypadku układ północnej głowicy Luzów jest OK.

Troszkę jeszcze poprzesuwałem to i owo (głównie myśląc o uatrakcyjnieniu terenu), ale układ logiczny został bez zmian.

W południowej głowicy należałoby rozjazd lewy (przy końcu peronu), na którym odgałęzia się pierwszy od lewej tor (przy budynku stacji) zastąpić rozjazdem prawym, umieszczonym nieco niżej tak, by uniknąć esowania przy wjazdach i wyjazdach z tego toru.

Wbrew pozorom nie było tak prosto (ze względu na układ skrzynek). Ale znów poprzesuwałem to i owo i się zmieściło.
Pcim nadal w trakcie zmian, ale to już nie będzie miało wpływu na całość.
Pętle na końcach szlaku nie są wrysowane. Będą po prostu pod spodem.

 

[Andrzej Harassek]

Z grubsza wygląda OK, ale proponowałbym spróbować złagodzić łuki w północnej głowicy st. Luzy, likwidując krótkie wstawki proste, nawet, jeżeli trzeba byłoby wykorzystać fleksy, a pierwszy rozjazd łukowy prawy zastąpić zwykłym prawym. W głowicy południowej można zlikwidować wstawkę między pierwszym od dołu rozjazdem, a rozjazdem na prawym odgałęzieniu, tym samym wydłużając nieco dwa tory z prawej strony. Spróbowałem to naszkicować, ale w Paint trudno uzyskać płynne krzywe.

Poza tym mało realistyczne wydaje mi się doprowadzenie bocznicy zakładowej tunelem - trochę to drogie rozwiązanie, choć nie wykluczam, że gdzieś w naturze takie coś jest.

 

[ToTom]

Z grubsza wygląda OK, ale proponowałbym spróbować złagodzić łuki w północnej głowicy st. Luzy, likwidując krótkie wstawki proste, nawet, jeżeli trzeba byłoby wykorzystać fleksy, a pierwszy rozjazd łukowy prawy zastąpić zwykłym prawym.

Jest mnóstwo rozwiązań dla tej głowicy. Będziemy szukać najlepszego rozwiązania
Tak było:

Trzy pomysły:

W głowicy południowej można zlikwidować wstawkę między pierwszym od dołu rozjazdem, a rozjazdem na prawym odgałęzieniu, tym samym wydłużając nieco dwa tory z prawej strony. Spróbowałem to naszkicować, ale w Paint trudno uzyskać płynne krzywe.

Niestety, taka jest geometria torów Piko plus konstrukcja skrzynek. Jedyne wyjście to wstawienie rozjazdu na łuku kosztem kłopotów z odpowiednim spadkiem na ślimaku oraz zmniejszeniem się powierzchni kopalni.

Poza tym mało realistyczne wydaje mi się doprowadzenie bocznicy zakładowej tunelem - trochę to drogie rozwiązanie, choć nie wykluczam, że gdzieś w naturze takie coś jest.

To próba uzyskania dodatkowej powierzchni pod zabudowę oraz zrobienia tła w tym rogu.

 

[Andrzej Harassek]

Jest mnóstwo rozwiązań dla tej głowicy. Będziemy szukać najlepszego rozwiązania

Powodzenia!

Niestety, taka jest geometria torów Piko plus konstrukcja skrzynek.

Fakt, że skrzynek nie brałem pod uwagę. Jeżeli podział skrzynek wymusza taki układ, to OK, to co zaproponowałem, to tylko dla niewielkiego wydłużenia torów, ale nie jest to krytyczna sprawa.

To próba uzyskania dodatkowej powierzchni pod zabudowę oraz zrobienia tła w tym rogu.

Tak się domyślałem, ale nie zmienia to mojego zdania. Dla mnie ważniejszy jest realizm niż efektowność. Ale to przecież nie moja makieta.

 

[ToTom]

Powodzenia!

Fakt, że skrzynek nie brałem pod uwagę. Jeżeli podział skrzynek wymusza taki układ, to OK, to co zaproponowałem, to tylko dla niewielkiego wydłużenia torów, ale nie jest to krytyczna sprawa.

Tak się domyślałem, ale nie zmienia to mojego zdania. Dla mnie ważniejszy jest realizm niż efektowność. Ale to przecież nie moja makieta.

Rozumiem, że żadna z powyższych propozycji na północną głowicę nie jest optymalna?

 

[Andrzej Harassek]

Z tych trzech żaden nie jest idealny, ale najlepszy jest środkowy. Myślę, że pewnym problemem jest geometria rozjazdów łukowych Piko, gdzie promienie łuków są chyba mniejsze, niż promienie łuków torów, w które rozjazdy są wbudowane.

 

[ToTom]

Kolejna próba rozwiązania południowej głowicy. Łuki są bez wstawek torów prostych.
W zasadzie jest to szlak jednotorowy z odejściem na tor do Pcimia. Na niebiesko dodatkowe bezpośrednie połaczenie z peronem przy budynku stacji Luzy (dla ruchu lokalnego Pcim-Luzy).

Drobne przemodelowanie głowicy południowej umożliwi taki sam manewr z tamtej strony st. Luzy. I wtedy można w łatwy sposób zmienić Pcim na stację przelotową łącząc pod makietą szerszy łuk ze st. Pcim.
To doda nowe możliwości ruchowe na makiecie, a przy tym technicznie jest łatwe do zrobienia.

 

[Andrzej Harassek]

Na niebiesko dodatkowe bezpośrednie połaczenie z peronem przy budynku stacji

Raczej z torem przy peronie. Ale to przecież nic nowego, tak było od początku w takim, czy innym kształcie. Głowica południowa też już w takiej wersji była, więc zaczynamy się chyba kręcić wokół własnego ogona...

 

[ToTom]

Czy takie połączenie dwóch pętli i "trasy bezpośredniej" ma rację bytu od strony technicznej?
PS. To taki eksperyment, czy da się na 3 metrach makiety na jednym poziomie zrobić pętle zwrotne z obu kierunków i jednocześnie normalny ruch dookoła tortu.

 

[ToTom]

Sam sobie odpowiem - układ był bez sensu, bo była kolizja dla pociągów wjeżdżających z obu kierunków.
Teraz chyba lepiej.

 

[Andrzej Harassek]

Ale dalej nie widzę możliwości jazdy dookoła toru, a przejazd z jednej pętli na drugą wymaga zmiany kierunku na tych żeberkach (które w dodatku są dość krótkie) bez możliwości oblotu lokomotywy. Dla mnie oba układy są trochę bez sensu.

 

[ToTom]

Ale dalej nie widzę możliwości jazdy dookoła toru, a przejazd z jednej pętli na drugą wymaga zmiany kierunku na tych żeberkach (które w dodatku są dość krótkie) bez możliwości oblotu lokomotywy. Dla mnie oba układy są trochę bez sensu.

Moja wina. Nie ma tutaj całego układu, tylko sama stacja techniczna. Tory wylotowe będą połączone w taki sposób jak na nowym rysunku. Nie zachowałem tam skali, ale chodzi o ideę.