Szczerze pisząc to nic nowego na "starej" kolei. Czasem zamiast słoików kładziono kiełbasę zawiniętą w folie aluminiową...
A najlepiej to jak jechał Px48 lub inny parowóz... można było zrobić coś na kształt grilla... ( to akurat zasłyszane)
Pozdrawiam z pociągu do domu...
A najlepiej to jak jechał Px48 lub inny parowóz... można było zrobić coś na kształt grilla... ( to akurat zasłyszane)
Pozdrawiam z pociągu do domu...
Wiem że kiełbasę smażyło się na łopacie bez zawijania w cokolwiek