21. 01. 2009 r. Zduńska Wola Karsznice.
W chwili wykonywania tego zdjęcia miałem mieszane uczucia - a w zasadzie - obawy. Oczami wyobraźni widziałem bowiem "węglówkę", od Gdyni do Tarnowskich Gór, opanowaną przez niebieskie "bombowce"! Zgroza!
Życie pisze jednak swoje scenariusze i przewrotnie nie zobaczyliśmy "wysypu" niebieskich ET40, bowiem... Nie oglądaliśmy żadnych ET40! Wszystkie zniknęły! Jedną decyzją zostały odstawione "w krzaki", podobnie jak stojący na sąsiednim torze przedstawiciel serii ET42.
ET40-43 jest to jedyny egzemplarz tej serii, który otrzymał takie malowanie - o ironio - zaledwie kilka miesięcy wcześniej!