Niedzielny spacerek z sąsiadem oraz z piwkiem w ręku zaowocował nowym filmikiem.
Gdy zaczynaliśmy spacer na wysokości Józefosławia, lokomotywa ta akurat jechała z ładownym składem w kierunku Konstancina, ale nie mogłem nagrać filmu gdyż stałem pod światło. Gdy zaś dochodziliśmy do Konstancina, ta sama maszyna właśnie odjeżdżała z zapewne pustym składem.
Z ciekawostek:
- Mimo iż maszyna ta jest ogromna, głównie w odniesieniu do długości, to ale cicha. Mimo iż była na rozruchu, silnik nie chodził głośno.
- Wagony w tych składach są interesujące, gdyż przedstawiają sobą różne typy i różnych przewoźników, a niektóre wyglądały jak zabytki.
- Jak widać na filmie, maszynista widząc iż go filmuję chyba mi pomachał. To miły gest za który dziękuję. Nie siliłem się na jakieś durne gesty wskazujące że oczekuję by zatrąbił, bo nie jestem pojebem mikolem.
- Wzdłuż toru na długim odcinku leżały przygotowane szyny i podkłady betonowe, a zatem za jakiś czas nastąpi kolejny etap modernizacji tej linii.
- Pogoda była cudowna, piwo smaczne, komary wnerwiające.
Następnym razem muszę się wybrać wreszcie kawałek dalej, to może spotkam jakąś maszynę obsługująca ruch na bocznicy elektrowni, czyli na odcinku między elektrownią a stacją Konstancin (czy tez Jeziorna, jak to piszecie).