No właśnie... To jest niestety dowód na to, że jednostki
EN56 są już dziś niemal zupełnie nieznane, szczególnie przez młodszych MK.
Szczerze mówiąc, nie mieści mi się w głowie, że będąc tzw. "miłośnikiem kolei" można ich nie znać, ale jak widać, można i zupełnie nie wiem, czym one sobie na to zasłużyły ?
Szkoda, bo to moje ulubione jednostki i to nie tylko dlatego, że w szczególny sposób były związane z Łodzią...
Ich wygląd (czyli, jak się to dzisiaj mówi "design"
), a szczególnie ściany czołowe, zawsze kojarzyły mi się z jeszcze przedwojennymi jednostkami DRB serii ET31 i myślę, że to podobieństwo (oczywiście powierzchowne i dotyczące wyłącznie części machanicznej ich konstrukcji) nie było przypadkowe.