We FREMO, ze względu na podstawowy cel dla którego organizuje się fremospotkania, którym jest modelowanie ruchu prawdziwej kolei, zalecane jest odpowiednie przygotowanie taboru do takich jazd.
Najpierw nieco teorii
SPRZĘGI.
Generalnie przy "fremowaniu" wagoników chodzi o to, aby zastosowany sprzęg uszkowy, zalecany jest Fleischmann, zamocowany był na równo ze zderzakami, jak na tym obrazku:
Po lewej normalne ustawienie, tzn. fabryczne, po prawej tak jak to ma wyglądać wg fremoludków. Praktycznie chodzi o cofnięcie gniazda sprzęgu o to "X", która to odległość wynosi ~2,7 mm. Około, bo czasem bywają małe odchyłki.
Oczywiście można stosowac inne sprzęgi, ale jakoś praktyka pokazała, że te od FLa czemuś sprawują się najlepiej.
Niezbędnym urządzeniem do sprawdzania sprzęgalności jest wzornik sprzęgów, taki np. klocek z zabudowanym sprzęgiem i możliwością zabudowy zderzaków , wykonany wg wymiarów króychś tam NEMów:
-dla zderzaków NEM303 -> http://www.miba.de/morop/nem303-d.pdf
-dla sprzęgów, a właściwie dla gniazda sprzęgu -> NEM362 http://www.miba.de/morop/nem362-d.pdf tu
Z NEM362 ważna jest właściwie tylko wysokość zabudowy gniazda.
No i oczywiście sprzęgi powinny być zamocowane są na sztywno, cały ten mechanizm KKK zostaje wy...montowany
ZDERZAKI.
Zalecane są zderzaki sprężynujące Weinert'a, jako właściwie jedyne nadające się do tego celu. Jest właściwie kilka firm produkujących takie coś, ale te Weinert'a mają jedną zasadniczą zaletę: zderzaki z każdej paczki działają tak samo, tzn. chcę napisać, że nie ma np. "słabszych" czy "mocniejszych", zawsze mają jednakowo działającą sprężynę.
KÓŁKA.
Generalnie zalecane są kółka z obrzeżem RP25, czyli 0,6 mm. Tu się nie ma co rozwodzić, rodzajów tych kółek jest dużo, w większości przypadków wystarczają najtańsze od Luck'a -> http://www.luck-feinmechanik.de/
Nawet szeroka powierzchnia toczna koła w zestawieniu z niskim obrzeżem wygląda znaaacznie lepiej.
Przy doborze kółek dobrać trzeba:
-odpowiednią średnicę,
-długości osi,
-rodzaju osadzenia osi, stożek lub walec.
Zdarzyło mi się ostatnio w jakiejś cysternie od Roco, gdzie standardowo włożyłem kółka dla Roco o długości osi 24,75 mm, że za diabła nie chciały się obracać, po sprawdzeniu okazało się, że potrzebne są kółka o osi 24,00 mm. To pewnie z tych... wajchowań na linii Roco-Fleischmann-KMB.
WAGA WAGONIKA.
Generalnie o wadze wagoników jest NEM302 -> http://www.miba.de/morop/nem302-d.pdf ale fremoludki mają inną wizję szczęscia, więc jest tam coś o 0,8 g/mm czy coś podobnego. Dla H0 oczywiście.
A praktycznie do wyznaczenia wymaganej wagi wagonika w zupełności wystarczy taki obrazek:
Trzeba wydrukować i najlepiej zalaminować ten obrazek, potem kładzie się wagonik na takim obrazku i odczytuje zalecaną wagę, powinna być zawarta pomiędzy tymi niebieskimi kreskami.
Na obrazku tego może bardzo nie widać, ale z lewej strony wagonik leży zderzakami na "zero", tzn. na pionowej kresce wykresu, z prawej zaś na 120 mm, a odczytana wynosi 85 gram, z tolerancją -15+10. Wszystko oczywiście około, to nie apteka
A z praktyki wychodzi, że z wagą nie ma co przesadzać, to zależy bowiem od wykonania wagonika, czasem maźnice i widły wykonane są dość filigranowo, po prostu są cienkie i miękkie, po doważeniu wyginają się a kółka mogą wtedy trzeć o konstrukcję wagonu, więc spokojnie można wtedy ująć ciężarków.
Wagonik na obrazku wyżej ma akurat takie delikatne, więc jest lżejszy niż powinien.
Najpierw nieco teorii
SPRZĘGI.
Generalnie przy "fremowaniu" wagoników chodzi o to, aby zastosowany sprzęg uszkowy, zalecany jest Fleischmann, zamocowany był na równo ze zderzakami, jak na tym obrazku:
Po lewej normalne ustawienie, tzn. fabryczne, po prawej tak jak to ma wyglądać wg fremoludków. Praktycznie chodzi o cofnięcie gniazda sprzęgu o to "X", która to odległość wynosi ~2,7 mm. Około, bo czasem bywają małe odchyłki.
Oczywiście można stosowac inne sprzęgi, ale jakoś praktyka pokazała, że te od FLa czemuś sprawują się najlepiej.
Niezbędnym urządzeniem do sprawdzania sprzęgalności jest wzornik sprzęgów, taki np. klocek z zabudowanym sprzęgiem i możliwością zabudowy zderzaków , wykonany wg wymiarów króychś tam NEMów:
-dla zderzaków NEM303 -> http://www.miba.de/morop/nem303-d.pdf
-dla sprzęgów, a właściwie dla gniazda sprzęgu -> NEM362 http://www.miba.de/morop/nem362-d.pdf tu
Z NEM362 ważna jest właściwie tylko wysokość zabudowy gniazda.
No i oczywiście sprzęgi powinny być zamocowane są na sztywno, cały ten mechanizm KKK zostaje wy...montowany
ZDERZAKI.
Zalecane są zderzaki sprężynujące Weinert'a, jako właściwie jedyne nadające się do tego celu. Jest właściwie kilka firm produkujących takie coś, ale te Weinert'a mają jedną zasadniczą zaletę: zderzaki z każdej paczki działają tak samo, tzn. chcę napisać, że nie ma np. "słabszych" czy "mocniejszych", zawsze mają jednakowo działającą sprężynę.
KÓŁKA.
Generalnie zalecane są kółka z obrzeżem RP25, czyli 0,6 mm. Tu się nie ma co rozwodzić, rodzajów tych kółek jest dużo, w większości przypadków wystarczają najtańsze od Luck'a -> http://www.luck-feinmechanik.de/
Nawet szeroka powierzchnia toczna koła w zestawieniu z niskim obrzeżem wygląda znaaacznie lepiej.
Przy doborze kółek dobrać trzeba:
-odpowiednią średnicę,
-długości osi,
-rodzaju osadzenia osi, stożek lub walec.
Zdarzyło mi się ostatnio w jakiejś cysternie od Roco, gdzie standardowo włożyłem kółka dla Roco o długości osi 24,75 mm, że za diabła nie chciały się obracać, po sprawdzeniu okazało się, że potrzebne są kółka o osi 24,00 mm. To pewnie z tych... wajchowań na linii Roco-Fleischmann-KMB.
WAGA WAGONIKA.
Generalnie o wadze wagoników jest NEM302 -> http://www.miba.de/morop/nem302-d.pdf ale fremoludki mają inną wizję szczęscia, więc jest tam coś o 0,8 g/mm czy coś podobnego. Dla H0 oczywiście.
A praktycznie do wyznaczenia wymaganej wagi wagonika w zupełności wystarczy taki obrazek:
Trzeba wydrukować i najlepiej zalaminować ten obrazek, potem kładzie się wagonik na takim obrazku i odczytuje zalecaną wagę, powinna być zawarta pomiędzy tymi niebieskimi kreskami.
Na obrazku tego może bardzo nie widać, ale z lewej strony wagonik leży zderzakami na "zero", tzn. na pionowej kresce wykresu, z prawej zaś na 120 mm, a odczytana wynosi 85 gram, z tolerancją -15+10. Wszystko oczywiście około, to nie apteka
A z praktyki wychodzi, że z wagą nie ma co przesadzać, to zależy bowiem od wykonania wagonika, czasem maźnice i widły wykonane są dość filigranowo, po prostu są cienkie i miękkie, po doważeniu wyginają się a kółka mogą wtedy trzeć o konstrukcję wagonu, więc spokojnie można wtedy ująć ciężarków.
Wagonik na obrazku wyżej ma akurat takie delikatne, więc jest lżejszy niż powinien.