Stopy niskotopliwe oczywiście można zastosować ale tutaj chodzi o masę! To jest jedyny element, który dociąża parowóz, czyli miało być jaknajwięcej ołowiu, stop zastosowałem 100: 10 i wydaje mi się że taki jest optymalny, powierzchnia dosyć gładka, widać nity 0,2 mm. Formę podgrzewam przed zalaniem, stosuję też talk polepszający powierzchnię. Pewną trudność stanowi uchwycenie odpowiedniej temperatury stopu, jak jest za niska to szczegóły sie niedolewają, jak za wysoka może uszkodzić formę, trzeba będzie nabyć specjalny termometr. Dzisiaj odlałem 8 dobrych kotłów, w sumie ok. 15 ale z powodu właśnie tej temperatury niektóre się nieudały i poszły ponownie do przetopienia.