• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Koniec starego dworca PKP w Poznaniu

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
5.078 140 0
#3
Masz na mysli ten betonowy, śmierdzący moczem klocek, na kórym szwendali sie różnej maści "obywatele" - przynajmniej ja go tak zapamiętałem.

p.s. ale jaka teraz tam jest galeria, fiufiu ;)
 

Preki

Aktywny użytkownik
PGM
Reakcje
99 2 0
#6
Tak, już inny inwestór też zapowiadał odtworzenie bryły dworca w Katowicach :mad: W efekcie został tylko marny cień tego, co było wcześniej, a 80% Placu Szewczyka to teraz kloc handlowy.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.852 116 22
#7
A ja się zastanawiam, czy to jest trend i tendencja światowa, czy tylko w Polsce tak jest, że tworzy się z dworców centra handlowe z dworcem jako tylko niewielka część całości?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.392 463 29
#8
Nie tylko w Polsce. Pierwszy przykład, jaki mi przychodzi do głowy, to Utrecht Centraal. Myślę, że kolega Marcin to może potwierdzić.
 

aquirlan

Użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
32 0 0
#9
Nie za bardzo wiem, co było do odtwarzania w Katowicach. Dworzec w obecnej formie w końcu przestał straszyć, nie trzeba bać się przesiadki i nie jest ona torturą, jak to było przed remontem. Bardziej by mnie martwił fakt, że remontuje się PRLowskie dworce, zamiast odbudowywać to, co zastąpiły (vide paskudny dworzec w Lesznie, dla którego budowy rozebrano starą, piękną konstrukcję).
Tak samo nie wiem, czym się zachwycać w starym Poznaniu Głównym. Ten dworzec, żeby można go dalej nazywać dworcem, wymagał tak gruntownej przebudowy, że naturalne były pytania o jej sens. Ani to coś pięknego, ani zabytkowego (no dobra, zabytkowego, ale ile w tym dworcu oryginału, a ile prowizorycznej nadbudówki, która całkowicie zmieniła jego charakter)... Otrzyjcie łzy Panowie.
 

Preki

Aktywny użytkownik
PGM
Reakcje
99 2 0
#10
W końcu przestał straszyć? Rozumiem że chodzi o brud i bezdomnych, ale chyba nie załatwia się tych spraw buldożerem, prawda? Najbardziej zgniłem z bajki o tym, jako by niby zbrojenie betonowych kielichów miało być przerdzewiałe. Oczywiście wszyscy to kupili i można było roznieść ten przysłowiowy kiosk. Ja trochę korzystałem z tego dworca i ani razu, poza wspomnianym brudem, nie narzekałem na niewygodę przy przesiadkach. No, ale po co wyremontować - przecież można rozwalić i postawić nie-wiadomo-którą już galerię handlową, zagrabiając otwartą przestrzeń miasta. Podobnie hieny chciały zrównania z ziemią hali dworca Centralnego, a co więksi wariaci nawet Pałacu Kultury i zabudowania Placu Defilad obiektami komercyjnymi. Why? For f*n money!

Poznań natomiast to inna sprawa. Kiedyś myślałem że nic nie zostało ze starego obiektu, ale pewnego razu przyjrzałem się dobrze, i zza PRLowskiej obudowy wyraźnie wystają fasady oryginalnego dworca. Ale tu znowu - po co odbudować, lepiej rozjechać buldożerem...
 

aquirlan

Użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
32 0 0
#11
W kwestii Poznania musi się wypowiedzieć ktoś, kto dokładnie wie, ile z pięknego, starego dworca się uchowało. Na pierwszy rzut oka wygląda, że niewiele, ale pozory mogą mylić.
Natomiast wracając do Katowic - jakie były walory starego dworca, bo nie za bardzo rozumiem? Może i konstrukcja była unikatowa, ale w dokładnie ten sam sposób, co "sedesowce" we Wrocławiu, które - nawiasem mówiąc - trzeba jak najszybciej wysadzić w powietrze.
 
Reakcje
48 0 0
#12
Ja teraz zasadniczo mieszkam więcej w Poznaniu niż w Babimoście i powiem tyle: nowy dworzec jak nowy dworzec, ogólnie estetycznie nie jest źle i jest czysto. Ale ogólnie to więcej draki niż pożytku z nowego dworca. Niedoróbek trochę jest takich jak przerwy w zadaszeniu między budynkiem dworca a parkingu galerii przez co woda będzie się tam na łeb lać. Ale zasadniczy problem jest inny, a właściwie są 2:
po pierwsze: brak nocnej poczekalni, co zwłaszcza podczas letniego szczytu gdy sporo osób oczekuje na przesiadkę w Poznaniu. Jeszcze w tym roku czekając od 0:30 do 2:30 poszedłem sobie do KFC gdzie cały czas była ochrona, był spokój, nie było meneli itp., można było bezpiecznie i kulturalnie poczekać na pociąg zamawiając sobie przy okazji coś do zjedzenia. Natomiast nowy dworzec na noc jest i nadal ma być zamykany, galeria zamknięta będzie na 100% więc zostanie wyłącznie poczekalnia w budynku Dworca Zachodniego. Ile tam jest miejsca każdy wie, poza tym brak miejsc do siedzenia oraz jakiejkolwiek gastronomii (zdaje się że jest jedynie jakiś nieczynny w nocy kiosk),
po drugie: liczba kas biletowych. Obecnie w piątek po południu nieraz trzeba odstać koło 30-40 minut za biletem, a czasie wakacji kolejki były jeszcze większe. Do biletomatów też kolejki po kilkanaście osób. Na nowym dworcu są bodajże 4 kasy sprzedające bilety na pociągi PKP IC i 2 kasy KW. Do tego są 3 kasy na zachodnim i jedna całodobowa w tunelu. Natomiast w budynku starego dworca podczas szczytów czynne jest prawie drugie tyle kas + COK IC (działający jak 3 kasy). Czy w otwieranej w piątek części galerii będą jakieś kasy - tego nie wiem, ale obawiam się że nie. Czy COK IC będzie miało się gdzie przenieść? Tego też nie wiadomo. Tak że wydaje mi się, że od piątku Poznań czeka paraliż w tej kwestii. To też ja jutro jadę jeszcze na stary dworzec kupić sobie bilet na piątek do Babimostu. Później zostanie właściwie tylko internet albo przyjechać na dworzec wieczorem. Pożyjemy zobaczymy, po otwarciu jak wszystko spowszednieje zdam jakąś relację co się tam dzieje.
 

aquirlan

Użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
32 0 0
#14
Argumenty za są kuriozalne:
"To kuriozalne. Zastępować perfekcyjnie wykonany autentyk atrapą, to wstyd na skalę europejską. Odtworzone kielichy nie będą miały żadnej wartości. Zabytek ma wartość, o ile jest autentyczny. Dlaczego w takim razie nie zburzyć krakowskiej Starówki. Przecież te domy nie mają podziemnych parkingów, kondygnacje są za wysokie, więc koszty ogrzewania rosną, przenikalność termiczna fatalna, a nie można ich docieplić, bo to zabytki. Nawet nie spełniają dzisiejszych norm przeciwpożarowych. Same wady."
Śpieszę z wyjaśnieniami. Budynek zaczęto projektować w latach 50, powstał w '71. Jest unikatowy - zgoda. Jest przy tym niemiłosiernie brzydki. Nie wiem, jak inni tutaj piszący, ale ja - po kilku godzinach jazdy pociągiem - nie za bardzo byłem uradowany, widząc depresyjną halę i mając świadomość, że bez celu spędzę w niej najbliższe parę godzin w oczekiwaniu na kolejny pociąg. Dwa - powoływanie się na argument, że równie dobrze można zburzyć inne zabytki, jest chybiony. Primo, 42 lata ciężko nazwać zabytkiem. Nie przeczę, można, jednak moim zdaniem co najwyżej unikatem architektonicznym. Dwa - zabytkowa, stuletnia kamienica, czy liczący sobie pół tysiąca lat kościół jednak mają większą wartość, niż betonowe kielichy. Trzy - rozumiem, że kielichy zburzono i odbudowano, żeby zarobić najwięcej kasy. To, że ten proceder nie został przynajmniej czasowo zablokowany świadczy o tym, że mieszkańcom Katowic burzenie nie przeszkadzało. We Wrocławiu 3 osoby potrafiły na dwa lata zablokować budowę obwodnicy przez pola. Jakby ktoś chciał, to rzeczy do wrzucenia w trybiki biurokratycznej machiny jest cała masa. Cztery - galeria handlowa jest zła? Nie każdy je lubi, ja też nie, ale cholera przynajmniej mam spory wybór miejsc, gdzie mogę zjeść, albo kupić coś do poczytania. Nie uważam też, żeby budynek, nawet WIZUALNIE nowy, był w tak szarym mieście (które na szczęście stara się wyrwać z ram stereotypu) czymś złym. No chyba, że wszyscy Katowiczanie lubią kolor szary - w indywidualne preferencje nie wnikam, ale śmiem wątpić.[DOUBLEPOST=1382598637][/DOUBLEPOST]Co do Poznania - wydaje mi się, że w tej drugiej części będą kasy, ale mogę się mylić. Natomiast nie zgodzę się z obleganiem biletomatów. Są tak kretyńsko umiejscowione, że mogłem dzieki nim ominąć po targach HOBBY sporą kolejkę i kupić w minutę bilet. Jak się chce, to można. Większym problemem jest natomiast to, o czym piszesz - brak poczekalni/dworca nocnego. To jest jakieś kuriozum i mieszkańcy powinni coś z tym zrobić, bo inaczej odbije się to na okolicy dworca (bo oczekujący też toalet potrzebują, a ponadto frustracja niektórych podróżnych, spowodowana czekaniem na dworze, może znaleźć dość szkodliwe ujście...).
 
OP
OP
RafałM

RafałM

Znany użytkownik
Reakcje
23 3 0
#15
Wracając do dworca Poznań Główny to nie jest tak do końca prawdą ze się nie opłaca remontować
Najlepszym przykładem może być tutaj CH Stary Browar w Poznaniu. Obiekt ten był naprawdę w opłakanym stanie, ale jak ktoś ma kasę i dobre chęci to idzie zrobić wszystko.
Z dworcem głównym od dawna było zamieszanie w Poznaniu, ponieważ tak naprawdę inwestorowi pod przykrywką budowy nowego dworca chodziło tylko i wyłącznie o wykupienie super gruntów w centrum miasta i postawienie tego czegoś. To, co ma się nazywać dworcem głównym w żadnej mierze nie przypomina obiektu dworcowego, ale to nie jest największym problemem.
Problemem jest jego położenie i wielkość.Przykładem tego, iż od początku inwestorowi chodziło o tereny pod swoją inwestycję a nie dworzec było zmienienie planów w trakcie budowy(chodzi o remont starej bryły dworca takiej jak na wizualizacji, usunięcie kładek łączących poszczególne perony, czy super pomysł z ruchomymi schodami, które tylko poruszają się w jednym kierunku …do centrum handlowego;) Prusacy budując dworzec nie bez przyczyny wybudowali obiekt po środku ośmiu torów z wielkim placem przed głównym wejściem, na który to plac podjeżdżał tramwaj a na perony było dogodne dojście. Kasy w hali były po obu stronach i było ich chyba 10.Teraz, aby dostać się na lewą cześć peronów trzeba schodzić w dół schodami, dostać się do starego obiektu, przejść tunelem i znowu wdrapywać się do góry (normalnym krokiem z walizkami to czas takiej wędrówki ok. 10min)
To ze dworzec śmierdział moczem to jest zupełnie inny temat, bo „jaki Pan taki kram” PKP miało i ma w d… dbanie o swoje obiekty a i o kulturze ludzi nie wspomnę.
 

aquirlan

Użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
32 0 0
#16
No widzisz, a ja myślałem, że docelowo perony 4, 4a, 5 i 6 będą w ogóle ograniczone w użyciu i że wybuduje się dodatkowe (przesunie) zgodnie z numeracją od 1 do 3 (w lewo) i dalej kolejne, a nie tak, jak teraz: 3->1 i 4->6. Obecny ukłąd jest rzeczywiście debilny, z dworcem nie w centrum i długim, niewygodnym przejściem podziemnym, które wymaga albo zastąpienia go sporą, krytą kłądką, stanowiącą przedłużenie hali, albo przebudowy/zrobienia nowego przejścia.
Z ciekawości - jest jakiś artykuł/ekspertyza, która rzetelnie wylicza ile ze starego dworca się zachowało po wszystkich prlowskich modyfikacjach?
 
OP
OP
RafałM

RafałM

Znany użytkownik
Reakcje
23 3 0
#17
Tutaj masz linka jak miał wyglądać To była pierwsza piękna wizualizacja.
http://www.urbanity.pl/wielkopolskie/poznan/poznan-glowny-city-center,b3459/zdjecia/wizualizacje
Jeżeli chodzi o sam budynek to postaram się odnaleźć na forum architektów pierwsze ekspertyzy, z których wynikało ze sam budynek jest w całkiem niezłym stanie a jego fasada i boczne ściany nadal są ceglane i nadają sie do czyszczenia.[DOUBLEPOST=1382602405,1382601758][/DOUBLEPOST]Tutaj ciekawe zdjęcia ,wizualizacje ,opinie i ekspertyzy
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=87723
 
Reakcje
48 0 0
#20
Natomiast nie zgodzę się z obleganiem biletomatów.
Zależy jak trafiłeś, ja już czekałem 15 min. przed biletomatem (tam gdzie są 3 obok siebie, tam gdzie pojedyncze to czekania było więcej. Skoro piszesz że po HOBBY to sobota albo niedziela, a najgorzej jest w piątek między od 14 do wieczora.
Jeszcze co do kas, dziś byłem i policzyłem, nie wiem czemu miałem takie złudzenie że kasy z biletami IC są 4-5, jest ich 8 ale część nieczynna zawsze. Co nie zmienia faktu że na starym dworcu kas jest też 7 albo 8, w sezonie bywało że wszystkie na obu dworcach były czynne, nawet jak otworzą wszystkie na nowym dworcu to i tak będzie chaos.
 

Podobne wątki