Po co się denerwować idiotami? Kijem Wisły nie zawrócisz. Ja jak mam chandrę, to biorę sobie jakiś album o polskich parowozach - czy to pana Brodowskiego, czy też pana Wiśniewskiego, albo jeszcze jakiś inny - czasem przerzucę sobie swoje własne fotki i dziękuję Bogu za to, że to wszystko kiedyś było i że udało się kiedyś tego trochę „liznąć”. Gorzej oczywiście, że młodsi koledzy już tego nigdy nie doświadczą, dlatego bardzo mi ich szkoda.
Ostatnio edytowane: