Ja początkowo myślałem, że sobie kolega z nas robi przysłowiowe jaja ale ma po prostu inny styl modelowania
Czasami nie wszyscy musimy tak samo pojmować to modelowanie ale po prostu można zaakceptować pewną ekstrawagancję. Jest to nieco odmienny styl od utartego ale......w modelarstwie chyba nie chodzi o niszczenie się tylko o zabawę. Szkoda życia na te negatywy, utarczki itd. Jest w pewnej formule "oryginalnie", inaczej. Nie ma sensu się zwalczać, bo w końcu wszyscy się zażrą na śmierć. Na to szkoda życia.
Co do zdjęć to w końcu np. nr.3 jest dobry, pociąg na peronie w nocy, dywan pomijam bo wielu modelarzy bawi się koleją na dywanie i jest ok taka formuła zabawy. Nie wszyscy mamy makiety, moduły łącznie ze mną ale modele to też ma być forma zabawy.
Chwilami mam wrażenie, że to wszystko poszło w taką ortodoksję, że już nie ma takie zwykłej radości "z kolejki" i sam wiele odpowiedzi i zdjęć historycznych odpuszczam bo zaraz wiem, mam wręcz pewność, że będzie źle, że nie tak odpisałem, że źle sformułowałem odpowiedź, że jest mało stosowna i nie zgadza się ilość pikseli. Czasami może warto wrzucić na mały luz. To tak w temacie kolegi troszkę po za tematem przewodnim. Zanim się wszyscy pozabijają o bzdury może warto jak "za dawnych lat" podejść do kolejki na wesoło.