• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Parowozy Kolekcja na 5

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
347 5 1
#21
...."Przeróbka na nieco węższe tory była prosta - zamontowano szersze obrzeża kół".... ?????? No chyba pod warunkiem, że obrzeża były "od zewnątrz" Chyba Kolega trochę nie pomyślał pisząc te słowa. A sprzęgi wyglądają rzeczywiście naturalnie ale są "za duże". Bardziej "ortodoksyjni" modelarze amerykańscy zakładają do modeli HO sprzęgi skali N.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.052 26 1
#22
Zaciekawiła mnie ta informacja i poszukałem w internecie materiałów o tym, na czy to rozwiązanie polegało. Znalazłem tylko to:
https://www.wikizero.com/de/Preußische_T_15
Wynika z tego, że rozwiązanie zastosowano w pruskiej lokomotywie T15, przeznaczonej dla kolei na Dolnym Śląsku i Turyngii (firma Hagans miała siedzibę w Erfurcie, stolicy Turyngii). Polegało na zastosowaniu dzielonej ramy ze skomplikowanym mechanizmem przeniesienia napędu na tylne dwie osie, umieszczone w drugiej części ramy. O kolejach Badenii-Wirtembergii niczego nie znalazłem...
PArowozy firmy Hagans jeździły na Górnośląskich Kolejach wąskotorowych. Były nawet maszyny pięcioosiowe, ale tak jak i przy torze normalnym sprwiały problemy z przeniesieniem napędu na tylke osie. Można o tym znaleść informacje na stronie GKW.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#23
...."Przeróbka na nieco węższe tory była prosta - zamontowano szersze obrzeża kół".... ?????? No chyba pod warunkiem, że obrzeża były "od zewnątrz" Chyba Kolega trochę nie pomyślał pisząc te słowa
Cóż, jestem jak najbardziej otwarty na krytykę. Ale udawanie że się cytuje zmieniając „obręcze” na „obrzeża” .... chyba Kolega nie pomyślał pisząc te słowa :p
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
347 5 1
#24
No rzeczywiście powinno być obręcze, ale obręcze mają obrzeża. I dalej tego "nie widzę", czyli co obręcz miała być szersza niż koło bose?!! I jeszcze nie "ocierała" się o ramę. Zmniejszona odległość od wewnętrznej powierzchni obręczy do ramy to problem na łukach. A tak na marginesie to pokazany model ma układ osi 1-5-0, a seria "E" kolei radzieckich to układ 0-5-0 więc to chyba nie ten sam parowóz.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#25
Cóż, nie mogę oceniać, co Kolega „widzi”, a czego nie. Z inżynierami odpowiedzialnymi za te modyfikacje raczej nie uda się już porozmawiać, więc pozostają nam informacje z literatury, czy też internetu. A te są jednoznaczne. Sugeruję wpisanie w wyszukiwarce hasła „Russian decapod”. Tam znajdzie Kolega opis : ”200 locomotives were stranded in the United States; these were fitted with wider tires (locomotive driving wheels had steel tires which were heated to expand them, then driven over the wheels so that they shrank into place. By fitting wider tires with a deeper tread width, the effective wheel gauge could be decreased from the Russian standard of 5 ft (1,524 mm) to 4 ft 8 1⁄2 in (1,435 mm), (the US standard) to fit the American gauge and were sent to various railroads”. Praktycznie to samo będzie w wielu publikacjach analogowych ( dla przykładu przytaczam jedną z nich w zdjęciach poniżej). Co do nazewnictwa. Otóż doskonale rozumiem, że nie każdy zna język rosyjski, dlatego pozwalam sobie wyjaśnić. Zapis „E” w alfabecie rosyjskim znajduje się tam, gdzie nasze „E”, ale czyta się „je”. Literka czytana czysto jako „e” znajduje się u naszych sąsiadów gdzie indziej i wygląda zgoła inaczej ( w cytowanym poniżej alfabecie trzecia od końca). I tą literką istotnie były oznaczone parowozy 0-5-0. Ale literką „E” dokładnie ten, który opisałem :)
 

Załączniki

OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#26
Pomimo dyskusji o obręczach, obrzeżach oraz alfabecie rosyjskim pozostaniemy tym razem jeszcze w USA. Tym razem w roku 1916 odwiedzimy jedną z największych tamtejszych linii kolejowych, Pennsylvania Railroad. Krótko wcześniej, w roku 1914 opracowano tutaj znaną lokomotywę dla pociągów pospiesznych, K4s. Jednym z jej atrybutów był znakomity kocioł skonstruowany zgodnie z ideą Belpaire i stał się z czasem akementem charakterystycznym lokomotyw tej linii. Tak więc podobnie, jak w przyszłości takie „transplantacje” mieli wykonywać Niemcy ( np. Kocioł BR50 do BR23), postanowiono wykorzystać ten kocioł do dwóch innych lokomotyw - Mikado L1s oraz opisywanej tutaj I1s.
Ogólnie lokomotywy amerykańskie korzystały z nieco większych limitów skrajni, ale przede wszystkim z znacznie większego dopuszczalnego obciążenia osi. O ile dla głównych magistrali europejskich wartość ta dochodziła w latach 30-dziestych ubiegłego wieku do 20 ton, to na liniach PRR już 20 lat wcześniej przekraczała 30 ton. Dlatego można było eksploatować znacznie cięższe i mocniejsze lokomotywy. Jako że z reguły stosowano relatywnie proste rozwiązania z dwoma cylindrami i pojedynczym rozprężaniem pary konieczne było odpowiednie wymiarowanie tłoków mogących przenosić tak wielkie siły. W przypadku układu osi 1-5-0 ( czy też w wersji amerykańskiej 2-10-0) pojawiał się konflikt - konieczność umieszczenia wystarczająco dużego paleniska ponad kołami wiązanymi limitowała wielkość tych ostatnich. A to z kolei zostawiało (zbyt) mało miejsca na ich dobre wyważenie. Dlatego też ten układ osi, nazywany Decapod, nie był w USA specjalnie popularny. Z tym samym problemem borykał się także opisywany tutaj model ( najpopularniejszy Decapod USA) : wprawdzie był silny i ekonomiczny, ale brak wystarczającego wyważenia kół powodował bardzo „twardą” jazdę przy wyższych prędkościach ( wg literatury powyżej 30 mil/ godzinę ).
Ładnie wykonany model firmy Broadway Limited waży 556 gram. Silnik i napęd w lokomotywie, brak obręczy trakcyjnych ( ze względu na ciężar też niepotrzebne ). Jeździ przyzwoicie, ale do topowych modeli Roco czy Fleischmann sporo brakuje.
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#27
Zapis „E” w alfabecie rosyjskim znajduje się tam, gdzie nasze „E”, ale czyta się „je”. Literka czytana czysto jako „e” znajduje się u naszych sąsiadów gdzie indziej i wygląda zgoła inaczej ( w cytowanym poniżej alfabecie trzecia od końca). I tą literką istotnie były oznaczone parowozy 0-5-0.
No, nie całkiem, tam gdzie u nas, bo w alfabecie rosyjskim miękkie E jest na szóstym miejscu (A-Б-B-Г-Д-E), a w łacińskim na piątym (A-B-C-D-E). A samą literę E zastępuje się różnie, zależnie od słowa, w niektórych przypadkach właśnie przez zwykłe E, tak samo, jak rosyjskie twarde Э (trzecia litera od końca):
https://sjp.pwn.pl/zasady/Transkrypcja-wspolczesnego-alfabetu-rosyjskiego;629697.html
Tak więc łatwo o nieporozumienie w kwestii oznaczenia parowozów serii E i Э. Może przy prezentacji tego modelu przydałoby się dokładniejsze wyjaśnienie, o który parowóz chodziło.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#28
Może przy prezentacji tego modelu przydałoby się dokładniejsze wyjaśnienie, o który parowóz chodziło.
Cóź, być może. Aczkolwiek zdjęcia + schemat + dane techniczne + fakt zatrzymania parowozów w USA itd. pozwala na uniknięcie - moim zdaniem - jakichkolwiek wątpliwości. O ile generalnie jak najbardziej przyjmuję krytykę, gdyż przy takiej okazji sam mogę się czegoś dowiedzieć, czy też bardziej starać się unikać błędów pisarskich, czy też przestudiować nazewnictwo polskie ( nie wiedziałem np. że Radreifen, czy też tires są nazywane u nas obręczami - zanim to opisałem poszukałem w internecie ), o tyle nie uznaję uporu, gdy ewidentnie popełniło się błąd. A takim uporem w moim odczuciu wykazał się Tomek K. Na zakończenie - co do pozycji literki E w alfabecie rosyjskim naturalnie się zgadzam, tu nie mam żadnego pola do manewru ;)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#29
Abstrahując od zastrzeżeń kolegi Tomka K, dotyczących obrzeży czy obręczy, to wystarczyło zaznaczyć, że w tym konkretnym wypadku chodzi o serię E, a nie Э. Ta ostatnia jest bardzo słynna, bo była to wielka dostawa parowozów dla kolei radzieckich, budowanych przez kilka różnych zagranicznych fabryk - stąd pewnie reakcja Tomka i całe nieporozumienie.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#31
wystarczyło zaznaczyć, że w tym konkretnym wypadku chodzi o serię E, a nie Э.
Hmmm, technicznie trudne - nie mam tu rosyjskich czcionek ;)
Mógłbym naturalnie argumentować, że ktoś, kto wie o istnieniu tej drugiej lokomotywy zna też jej układ osi. Albo że wie, że wspomniana produkcja zagraniczna miała miejsce już po rewolucji. Lub też, że niemiecka transkrypcja ( tam, poza NOHAB zbudowano ich większość ) brzmi Ä , a nie E ( ta ostatnia dotyczy opisanej przeze mnie lokomotywy). Lub też, że patrząc na ich szkice trudno jest je pomylić.
Ale nic z tego. Doceniam w pełni koncyliacyjne wysiłki i stwierdzam :
Istotnie, można było to uwzględnić. Przecież każdy opierający się na anglojęzycznej literaturze znajdzie przy opisie lokomotywy, którą prezentowałem , także transkrypcję ułatwiającą Anglosasom wymowę „Ye” :cool:
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#32
Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że lokomotywy serii Э są znacznie bardziej znane wśród hobbystów, niż te niedoszłe E, o których ja też nie wiedziałem (ale ja nie jestem znawcą historii kolei rosyjskich/radzieckich). To właśnie, jak sądzę, spowodowało zamieszanie i zdezorientowało kolegę Tomka K.

A rosyjskie litery skopiowałem z tablicy znaków Windowsa.
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#33
A czy kolega Beobachter może jeszcze obrócić to ostatnie zdjęcie?.
Oooops ... już nie ( edycja już nie jest możliwa ):( Wstawiłem poniżej ponownie ( u mnie na prawidłową pozycję) - znowu wychodzi źle. Odwróciłem u siebie o 180 stopni. Bez zmian :mad: Przyciąłem i odwróciłem o 360 stopni ... w zasadzie bezsens, ale .... tym razem działa. Czasem technika IT jest bardziej zaskakująca, niż technika lokomotyw. Pozostaje podziękować za zwrócenie uwagi ( choć dalej nie wiem, co obrazek „przewracało„ :rolleyes:
 

Załączniki

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.290 459 29
#34
Wstawiłem poniżej ponownie ( u mnie na prawidłową pozycję) - znowu wychodzi źle. Odwróciłem u siebie o 180 stopni. Bez zmian
Nie wiem, na czym to polega, ale tak się czasem dzieje ze zdjęciami z telefonu, ściągniętymi do komputera. Na jednej przeglądarce jest OK, a na innej odwrócone, do góry nogami albo na bok. A czasem jest tak, jak u kolegi Beobachtera: w komputerze dobrze, a na forum źle. Nie wiem, na czym polega problem, ale nigdy to się nie dzieje ze zdjęciami z normalnego aparatu, natomiast dość często z fotkami z telefonu. Podejrzewam, że ma to coś wspólnego z funkcją autoobracania zdjęć w telefonie...
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#36
lokomotywy serii Э są znacznie bardziej znane wśród hobbystów, niż te niedoszłe E
Nie mam pojęcia, które są bardziej znane, ale mam też niewiele kontaktów z hobbystami... Ale same lokomotywy jak najbardziej „ doszłe” - tak jak napisałem wyprodukowano ok. 3200 sztuk, z których tylko 200 zostało w USA. Pozostałe 3000 służyło najpierw w Rosji, później w Związku Radzieckim ( z tym, że część wyprodukowana już po wojnie ).
Co do czcionki - używam sympatycznego urządzenia, ale nie w systemie Windows :)
 
OP
OP
Beobachter

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.899 10 2
#38
czy w tym przypadku chodzi o tak zwane gumki zakładane na koło aby zwiększyć uciąg modelu?.
Dokładnie tak. Sęk w tym, że już kilka razy przyłapany na braku znajomości polskich nazw postanowiłem uzupełnić wiedzę, zanim użyję ( być może błędnego !) określenia . Gdzie szukać ? Tu, na Forum. Czyli download katalogu Piko i szukanie nazwy ... i jest : ”obręcze”. Cóż, pasuje nawet do prawdziwych parowozów, tylko materiał inny ;)
Ale szczerze, czyż „ obręcze„ nie brzmi lepiej, niż „ gumki” ? :p
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.469 12 6
#40
Ja pamiętam z lat mojej młodości że na to mówiło się gumki przyczepnościowe. A obręcz to nazywaliśmy koło od roweru bez szprych, dętki i opony. Z upływem czasu zmieniają się również określenia danej rzeczy.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Kolekcje 2
Kolekcje 0
Kolekcje 18
Kolekcje 3
Kolekcje 4

Podobne wątki