Dzisiaj udamy się z niedzielną wizytą do Czechosłowacji, gdzie w latach 50-tych opracowywano serię nowych lokomotyw z napędem spalinowym. Najmniejszą z nich była dwuosiowa lokomotywa przetokowa T 211 (w Niemczech oznakowana BN 150), której prototyp przedstawiono w 1955 roku (produkcja seryjna rozpoczęła się dwa lata później).
Do napędu lokomotywy służył 12-cylindrowy, chłodzony powietrzem silnik Tatra, który został skonstruowany do napędu samochodów ciężarowych. Ten czterosuwowy, wolnossący silnik wysokoprężny posiadał 3 wałki rozrządu służące do uruchamiania zaworów ssących, wydechowych oraz wtryskiwaczy. Napęd był przekazywany mechanicznie za pośrednictwem sprzęgła i skrzyni biegów na obydwie osie.
Lokomotywy cieszyły się dobrą opinią ze względu na niezawodność, ale złą z powodu wysokiego poziomu hałasu, słabego ogrzewania, niskiego komfortu jazdy oraz skomplikowanej obsługi 4-biegowej skrzyni biegów Mylius (sterowanie pneumatyczne, brak synchronizacji ;
https://de.wikipedia.org/wiki/Mylius-Getriebe ; na filmiku widać praktyczną obsługę skrzyni ).
T 211 były eksportowane do Chin oraz, w ramach RWPG, do ZSRR, NRD, Rumunii, Bułgarii i Albanii.
W latach 1977-91, przy okazji modernizacji, otrzymały mocniejsze silniki.
Ze względu na małe rozmiary oraz niezawodność są chętnie używane przez różne prywatne koleje turystyczne.
Model, podobnie jak poprzedni, został wprowadzony do programu Piko (produkowany przez Gützold) na początku lat 60-tych ubiegłego wieku. Ważąca 148 gram lokomotywa ma napęd na obydwie osie (bez gumek trakcyjnych). Silnik zajmuje praktycznie całą kabinę załogi, a jego praca nie jest ani cicha, ani specjalnie płynna. Niemniej dzięki dużemu przełożeniu przekładni ślimakowo-czołowej możliwe jest osiąganie relatywnie niskich prędkości bez ryzyka, że odmówi pracy. Nadwozie jest maksymalnie uproszczone, oznakowania brak. Jazda jest bardzo pewna, także na bardzo złej jakości torach. Podobnie jak inne lokomotywy - Piko czy Gützold z tego okresu - może się bez trudności poruszać po prymitywnych torach wówczas produkowanych (ostatnie zdjęcia), czego nowoczesne modele absolutnie nie mają szans dokonać. Ze względu na tylko dwie osie o niewielkim rozstawie odbiór prądu nie zawsze jest dobry - zwrotnice stanowią spore wyzwanie.
Zaletą dwóch tyko osi jest możliwość pokonywania najciaśniejszych nawet łuków torów.