Zainspirowany wartościowymi relacjami z wycieczek dokumentowanych przez Pawła Radeckiego i innych forumowiczów, chciałbym Was zabrać na skromną wirtualną wycieczkę na ukraińskie Zakarpacie, którą poczyniłem przypadkiem w październiku ubiegłego roku. Celem wyjazdu był przejazd koleją zakarpacką, a konkretniej jej najbardziej malowniczym odcinkiem – z Wołosianki do Sianek, pełnym serpentyn, tuneli, wiaduktów i pięknych widoków na bieszczadzkie połoniny. Mam nadzieję, że ta skromna relacja umili Wam trochę narodową kwarantannę.
Geneza
Wszystko zaczęło się od wyprawy towarzysza naszej wspólnej niedoli – Karola, który w maju planował przejechać się koleją zakarpacką. Na planach się skończyło, bo po drodze skorzystał z ukraińskiej gościnności i zaspał na pociąg, a całą malowniczą trasę przejechał stopem. Dlatego tym razem zabrał ze sobą mnie – kolejowego zapaleńca, może wspólnymi siłami się uda. Całą wycieczkę zamknęliśmy w jeden weekend 25-27 października 2019 (piątek wieczór – niedziela wieczór).
Trasa
Wsiadając w Krakowie do pociągu w piątek po południu, nasz plan zakładał przekroczenie granicy w Medyce, przejazd nocnym pociągiem z Samboru do Użhorodu(mieliśmy kupiony bilet) i powrót różnymi metodami przez Słowację i Bieszczady. Udało nam się, i cała trasa wyglądała następująco:
Pt: Kraków – Przemyśl – Medyka – PL/UA – Sambor
Sb: Sambor – Użhorod - Sianki – Malyi Bereznyi – UA/SVK – Ubl'a – Stakčín – Humenné
Nd: Humenné – Medzilaborce – Tunel Łupkowski SVK/PL – Łupków – Komańcza – Zagórz – Kraków
Na mapie prezentuję najciekawszy fragment trasy, czyli odcinek Sambor – Zagórz. Natomiast najsłynniejszy fragment kolei zakarpackiej to odcinek Sianki – Malyi Bereznyi, który przejechaliśmy aż trzy razy.
Kolej Zakarpacka
Czyli Najpiękniejsza linią kolejową północnych Karpat wedle Mieczysława Orłowicza, przedwojennego popularyzatora turystyki ze Lwowa. Historia tej linii sięga czasów Monarchii AustroWęgierskiej i ambitnego planu skomunikowania Lwowa, czyli pierwszego miasta Galicji, z węgierską częścią Monarchii – Zakarpaciem, a dalej z sercem Austro-Węgier. Ogromny wysiłek projektantów i budowniczych zaowocował otwarciem linii kolejowej w 1905 roku. Najciekawszy, a zarazem najtrudniejszy 18-kilometrowy odcinek biegnie przez Bieszczady Wschodnie pokonując w pionie blisko 400 metrów. Podczas wspinaczki ciasnymi serpentynami na Przełęcz Użocką z miejscowości Wołosianka do wsi Sianki pociąg przejeżdża przez 27 mostów i wiaduktów oraz 6 tuneli. Najdłuższy z nich osiąga długość prawie jednego kilometra. Już same liczby mogą robić wrażenie, nie tylko na pasjonatach kolei. Po przebudowie i elektryfikacji, linia po raz drugi stała się dumą inżynierów i budowniczych, ale już w ramach innego imperium – Związku Radzieckiego.
Na mapie prezentuję ten najciekawszy fragment. Wprawne oko dostrzeże pozostałości po innym przebiegu linii na odcinku Użok-Sherbin pozwalające ominąć dwa tunele. Być może to fragment oryginalnego przebiegu linii sprzed radzieckiej modernizacji?
Niestety nie braliśmy profesjonalnego sprzętu fotograficznego, dlatego cała relacja w postaci moich wypocin sklejonych z kilkoma kiepskimi zdjęciami stanowi prędzej zachętę i inspirację do powtórzenia wycieczki niż wyczerpujący artykuł. Drobne wstawki historyczne mają stanowić uzupełnienie wiedzy o tym co zobaczyłem, ale mam nadzieję, że kogoś również zainteresują. Zdjęcie na zachętę
Geneza
Wszystko zaczęło się od wyprawy towarzysza naszej wspólnej niedoli – Karola, który w maju planował przejechać się koleją zakarpacką. Na planach się skończyło, bo po drodze skorzystał z ukraińskiej gościnności i zaspał na pociąg, a całą malowniczą trasę przejechał stopem. Dlatego tym razem zabrał ze sobą mnie – kolejowego zapaleńca, może wspólnymi siłami się uda. Całą wycieczkę zamknęliśmy w jeden weekend 25-27 października 2019 (piątek wieczór – niedziela wieczór).
Trasa
Wsiadając w Krakowie do pociągu w piątek po południu, nasz plan zakładał przekroczenie granicy w Medyce, przejazd nocnym pociągiem z Samboru do Użhorodu(mieliśmy kupiony bilet) i powrót różnymi metodami przez Słowację i Bieszczady. Udało nam się, i cała trasa wyglądała następująco:
Pt: Kraków – Przemyśl – Medyka – PL/UA – Sambor
Sb: Sambor – Użhorod - Sianki – Malyi Bereznyi – UA/SVK – Ubl'a – Stakčín – Humenné
Nd: Humenné – Medzilaborce – Tunel Łupkowski SVK/PL – Łupków – Komańcza – Zagórz – Kraków
Na mapie prezentuję najciekawszy fragment trasy, czyli odcinek Sambor – Zagórz. Natomiast najsłynniejszy fragment kolei zakarpackiej to odcinek Sianki – Malyi Bereznyi, który przejechaliśmy aż trzy razy.
Kolej Zakarpacka
Czyli Najpiękniejsza linią kolejową północnych Karpat wedle Mieczysława Orłowicza, przedwojennego popularyzatora turystyki ze Lwowa. Historia tej linii sięga czasów Monarchii AustroWęgierskiej i ambitnego planu skomunikowania Lwowa, czyli pierwszego miasta Galicji, z węgierską częścią Monarchii – Zakarpaciem, a dalej z sercem Austro-Węgier. Ogromny wysiłek projektantów i budowniczych zaowocował otwarciem linii kolejowej w 1905 roku. Najciekawszy, a zarazem najtrudniejszy 18-kilometrowy odcinek biegnie przez Bieszczady Wschodnie pokonując w pionie blisko 400 metrów. Podczas wspinaczki ciasnymi serpentynami na Przełęcz Użocką z miejscowości Wołosianka do wsi Sianki pociąg przejeżdża przez 27 mostów i wiaduktów oraz 6 tuneli. Najdłuższy z nich osiąga długość prawie jednego kilometra. Już same liczby mogą robić wrażenie, nie tylko na pasjonatach kolei. Po przebudowie i elektryfikacji, linia po raz drugi stała się dumą inżynierów i budowniczych, ale już w ramach innego imperium – Związku Radzieckiego.
Na mapie prezentuję ten najciekawszy fragment. Wprawne oko dostrzeże pozostałości po innym przebiegu linii na odcinku Użok-Sherbin pozwalające ominąć dwa tunele. Być może to fragment oryginalnego przebiegu linii sprzed radzieckiej modernizacji?
Niestety nie braliśmy profesjonalnego sprzętu fotograficznego, dlatego cała relacja w postaci moich wypocin sklejonych z kilkoma kiepskimi zdjęciami stanowi prędzej zachętę i inspirację do powtórzenia wycieczki niż wyczerpujący artykuł. Drobne wstawki historyczne mają stanowić uzupełnienie wiedzy o tym co zobaczyłem, ale mam nadzieję, że kogoś również zainteresują. Zdjęcie na zachętę
Ostatnio edytowane:
- 4
- 9
- 1
- Pokaż wszystkie