Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Nie wiedziałem, że istnieje taki temat. Super. Dopiero dziś wieczorem go zauważyłem.
Zaprezentuję kilka moich ulubionych obrazów / grafiki z koleją w tle. Na początek Vincent van Gogh (1853 – 1890), wprawdzie kilka jego dzieł było prezentowanych w temacie, ale akurat ten obraz nie. Namalowany w czerwcu 1890 (w lipcu van Gogh popełnił samobójstwo).
Zdjęcie nr 1. Vincent van Gogh"Droga w Auvers po deszczu" ("Landscape with Carriage and Train in the Background" lub "Landscape at Auvers after the Rain"), 1890
Paul Delvaux (1897 – 1994) belgijski malarz, surrealista to obok Salvadora Dali i Zdzisława Beksińskiego mój ulubiony malarz. Kilka jego obrazów zaprezentował już kolega Paweł, co ciekawe jeden z obrazów prezentowany w poście #15 (ten z dwiema nagimi paniami), nosi tytuł "Nocny pociąg" miał wyostrzony dowcip pan Delvaux.
Zdjęcie nr 2. Paul Delvaux "Wiadukt" ("The Viaduct"), 1963
Dzieła malarskie to nie tylko van Gogh czy Delvaux, niezwykle ciekawa jest twórczość np. XIX wiecznych malarzy rosyjskich (po raz pierwszy zapoznałem się z nią jeszcze w czasach szkolnych, kiedy po mojej św. p. babci pozostał mi album z reprodukcjami obrazów malarzy rosyjskich, w dodatku w olbrzymim rozmiarze, formatu A2. Poniżej namiastka twórczości rosyjskich malarzy XIX wiecznych (zachęcam do zapoznania się z tym tematem, bo jest on praktycznie nie znany w naszym kraju).
Zdjęcie nr 3. Władimir Kazancew (Владимир Казанцев, 1849 - 1903) "Na stacji. Zimowy poranek na Uralskiej Drodze Żelaznej" ("На полустанке. Зимнее утро на Уральской железной дороге”), 1891
Zdjęcie nr 4. Wasilij Grigoriewicz Pierow (Василий Григорьевич Перов , 1834 – 1882) "Scena przy torach" ("На железной дороге"), 1868
Nieco odbiegając od tematu typowo kolejowego, nie mogę oprzeć się i muszę zamieścić obraz niemieckiego malarza Adolpha von Menzel (1815 – 1905). Obraz namalowany po wizycie, jaką malarz złożył w ówczesnej Królewskiej Hucie. I wszyscy co odwiedzają od czasu do czasu temat "szyny i szyneczki" wiedzą już o co chodzi .
Zdjęcie nr 5. Adolpha von Menzel "Walcownia żelaza" („Das Eisenwalzwerk”), 1875
Natomiast co do malarzy, klasycznych "realistów", moim ulubionym jest nieżyjący już, niestety, malarz angielski Terence Tenison Cuneo (1907 - 1996). https://en.wikipedia.org/wiki/Terence_Cuneo
Jego dzieł jeszcze nikt nie prezentował w temacie, a był to, według mojego skromnego zdania, niezwykle ciekawy artysta, zajmujący się głównie tematyką kolei brytyjskich oraz tematyką wojenną. Jego dzieła wykorzystywane były m.in. w powielanych w latach 1940-50-tych, w tysiącach egzemplarzy, kolejowych plakatach reklamowych. Słabo znany w Polsce (jego prace chyba nie mają nawet oficjalnych tytułów w j. polskim), malował obrazy realistyczne i przepiękne. Często dowcipne i prezentujące kolej "od kuchni". Nawiązujące do historii kolei i czasów w których żył. Jest ciekawa strona, w j. rosyjskim, Lege Artis, gdzie prezentowane są tysiące dzieł malarskich. W temacie kolejowym (Железная дорога) ma ona 17 podstron, w tym aż 12 odnosi się do obrazów i grafik Terence'a Cuneo (w j. ros. Теренс Кунео). Na stronie tej obrazy i grafiki Cuneo podzielone są tematycznie (np. parowozy w XIX w., parowozy wyjeżdżające z tunelu, parowozy na moście, parowozy w depo, parowozy na stacjach i dworcach, parowozy na szlaku, elektrowozy, spalinowozy itp). Zachęcam do odwiedzenia tej strony i obejrzenia twórczości nie tylko Cuneo (który namalował m.in. dziesiątki parowozów brytyjskich noszących nazwy własne np. Mallard, Flying Scotsman, Royal Scot, King Richard III, Black Prince, King George V, Golden Arrow itp), ale też innych malarzy tam zaprezentowanych. Link poniżej, do malarskiego działu kolejowego: http://legeartis.at.ua/publ/transport/zheleznaja_doroga/19
Dla zachęty kilka prac Terence Tenison Cuneo
Zdjęcie nr 6. Terence Cuneo "Veteran Crossing a French Railway", ok. 1950
Zdjęcie nr 7. Terence Cuneo "The Sole Survivor, Soltau Shed, West Germany", 1975
Zdjęcie nr 8. Terence Cuneo "The Day Begins", 1946 [plakat reklamowy London, Midland and Scottish Railway (LMS)]
Zdjęcie nr 9. Terence Cuneo "Giants Refreshed", 1947 [plakat reklamowy London and North Eastern Railway (L-N-E-R)]
Zdjęcie nr 10. Terence Cuneo "Clear Road Ahead", 1949 [plakat reklamowy British Railways - od 1948 po nacjonalizacji i połączeniu w jedną całość m.in. takich przewoźników jak przedstawieni wyżej LMS i L-N-E-R]
Zdjęcie nr 11. Terence Cuneo "An Engine Is Wheeled", ok. 1950 [plakat reklamowy British Railways]
Zdjęcie nr 12. Terence Cuneo "Waterloo Rail Station", 1967
Obraz namalowany po wizycie, jaką malarz złożył w ówczesnej Królewskiej Hucie. I wszyscy co odwiedzają od czasu do czasu temat "szyny i szyneczki" wiedzą już o co chodzi .
Zdjęcie nr 5. Adolpha von Menzel "Walcownia żelaza" („Das Eisenwalzwerk”), 1875
Ciekawe, w parowozach brytyjskich, ze względu na lewostronny ruch, stanowisko maszynisty jest zwykle po lewej stronie, a nie jak w Polsce i na tym obrazie, po prawej. Ale obrazy świetne.
Ciekawe, w parowozach brytyjskich, ze względu na lewostronny ruch, stanowisko maszynisty jest zwykle po lewej stronie, a nie jak w Polsce i na tym obrazie, po prawej. Ale obrazy świetne.
Kolej brytyjska jest specyficzna - na filmie od 2:58
widać, że maszynista siedział jak u nas po prawej.
... z kolei na tym filmie od 2:00
siedzi po lewej. Widać, że była dowolność, nie jestem pewny jaki był klucz.
Koleje brytyjskie zostały po wojnie znacjonalizowane, wcześniej funkcjonowało tam wiele spółek kolejowych, ze swoimi wewnętrznymi zasadami - w tym największe LNER, GWR i LMS.
Z moich pobieżnych obserwacji wynika że w LNER i GWR maszyniści siedzieli po prawej, a w LMS po lewej.
Nie ma za co, ten obraz - znany mi od dzieciństwa, nabrał dla mnie nieco innego wymiaru i symboliki, od czasu jak wiosną tego roku zacząłem zgłębiać temat szyn kolejowych i jak niemal na każdej większej i mniejszej stacji (oczywiście tam gdzie jeszcze nie dotarła fala modernizacji z ostatnich lat, wymiatająca wszystkie stare szyny), zacząłem dostrzegać przedwojenne szyny Huty Królewskiej (przynajmniej w miejscach, które odwiedziłem)
Ja w pierwszej chwili pomyślałem (jak po raz pierwszy zobaczyłem ten obraz), że na plakacie, w wyniku jakiegoś błędu, odwzorowano lustrzane odbicie obrazu, jednak po nieco bardziej wnikliwym przyjrzeniu się tematowi, tak jak wspomniał wyżej kolega tomekkor stwierdziłem, że obraz jest jak najbardziej poprawny, bo na Kolejach Brytyjskich maszynista siedział albo po lewej albo po prawej stronie, w zależności od typu parowozu, a właściwie przewoźnika, który go zamawiał.
Taka mała uwaga Василий - to Wasilij czyli Wasyl, a nie Bazyli (B pisane cyrylicą (grażdanką) to W). A tytuł obrazu to "Железная дорога близ станции Тарусская" ["Szlak kolejowy w pobliżu stacji Tarusskaja"] (1903).
Przypomniałem sobie ostatnio o tym temacie, postanowiłem więc odgrzać wątek i nieco go ożywić. Przeglądając poszczególne wpisy, zauważyłem, że nie ma tu dzieł mistrza Dalego i mistrza Beksińskiego. Wprawdzie obaj teoretycznie nie uwzględniali tematyki kolejowej w swoich pracach, tym niemniej, wśród obrazów przez nich stworzonych, można znaleźć również takie, które nawiązują do szeroko pojętej kolei.
Na początek Salvador Dali (1904 – 1989), hiszpański surrealista i jego obraz „La Gare de Perpignan” („Dworzec w Perpignan”), datowany na 1965 r. Pełen symbolizmu, ukrytych przekazów i prób interpretacji. Kompozycja przedstawia m.in. czoło wagonu towarowego, platformy bez kół, na której ustawiono specyficzną przyczepę noszącą numery 997 (po lewej) i 605 (po prawej), okrągły znak z cyfrą 85 (ograniczenia prędkości do 85 km/godz.) i dwa napisy, na białym tle, po lewej PIRENEES ORIENTALES (Pireneje Wschodnie), a po prawej PERPIGNAN (miejscowość we Francji, w Pirenejach Wschodnich, blisko wybrzeża morza śródziemnego). Na dole przyczepy znajduje się tablica rejestracyjna z symbolami 229CE66.
Kolejne dzieło to nienazwany obraz Zdzisława Beksińskiego (1929 – 2005) z 1969 r. Post-apokaliptyczny, okaleczony i mroczny świat jaki dominuje w twórczości artysty, objawił się także w tej pracy. Ni to tramwaj, ni to wagon metra, a może spalinowy wagon silnikowy... Bez względu na to, co artysta miał na myśli (niemal wszystkie jego obrazy nie noszą tytułów), myślę, że obraz ten, jak najbardziej zahacza o tematykę kolejową.
Ponieważ do tej pory, w temacie, były prezentowane tylko obrazy, grafiki i plakaty, a sztuka, to także rzeźba, poniżej zaprezentuję przykłady rzeźb / instalacji, nawiązujących do kolei, i to w skali MAKRO
Na "pierwszy ogień" instalacja ze stali, zatytułowana „Perseverance” - „Wytrwałość”. Jej autorem jest kanadyjski artysta-kowal, Scott McKay, który spędził ponad 5 miesięcy nad spawaniem i tworzeniem poszczególnych elementów i części składowych instalacji. Finał prac nastąpił 15 grudnia 2017 r. wraz z ukończeniem montażu. „Wytrwałość” stanęła na rondzie samochodowym, na zachodnich przedmieściu miasta St. Thomas (ok. 43 tys. mieszkańców), położonego w kanadyjskiej prowincji Ontario, nieopodal jeziora Erie. Upamiętnia kolejową historię miejscowości, która uważana jest za miasto kolejarzy. M.in. w St. Thomas, jako jedynej stacji po stronie kanadyjskiej, zatrzymywał się ekspres „Niagara Rainbow” (kursujący w latach 1974 – 1979). Instalacja waży 25-ton, ma ponad 21 m. długości i ok. 6 m. wysokość. Przedstawia parowóz o układzie osi 2-2-0 (typowy dla Dzikiego Zachodu ale także kanadyjskich linii kolejowych przełomu XIX i XX w.) z tendrem i dwoma wagonami, poruszający się po szynach ułożonych na domniemanym moście kolejowym. Poniżej kompilacja kilku zdjęć tej ciekawej instalacji oraz link do lokalizacji miejsca gdzie się znajduje (na mapie satelitarnej Google Maps). https://www.google.pl/maps/@42.7831066,-81.2140141,433m/data=!3m1!1e3
Kolejna prezentacja to potężna rzeźba z cegieł, zatytułowana „Train” - „Pociąg” (potocznie zwana „Brick Train” - „Ceglany Pociąg”). Jej autorem i budowniczym jest szkocki artysta David Mach (ur. w 1956). Została oficjalnie odsłonięta 23 czerwca 1997 r. na wschodnich obrzeżach miasta Darlington (ok. 90 tys. mieszkańców), w angielskim hrabstwie Durham. Upamiętnia linię kolejową Stockton - Darlington. Pierwszą na świecie, linię kolejową użytku publicznego, obsługiwaną przez parowóz (Locomotion No. 1 Stephensona), otwartą w 1825 r. Wg koncepcji artysty przedstawia parowóz 4468 „Mallard” (LNER Class A4), który w 1938 r. pobił brytyjski, parowozowy rekord prędkości (203 km./h) z charakterystycznymi kłębami dymu, otaczającymi tył parowozu, które widoczne są w chwili opuszczania tunelu. Rzeźba w środku jest pusta, ma 29 m. długości i 7 m. wysokość. Na jej zbudowanie artysta zużył 185 tys. cegieł. Co interesujące, cześć cegieł to tzw. cegły nietoperzy (bat bricks), ze szczelinami umożliwiającymi dostanie się do środka parowozu, gdzie mogą się schronić i nocować. Poniżej kilka zdjęć (w tym szczeliny w „cegle nietoperzy”, tej - moim zdaniem - niezwykle interesującej rzeźby, oraz link do lokalizacji miejsca w którym się znajduje (na mapie satelitarnej Google Maps). https://www.google.pl/maps/@54.5231493,-1.497969,445m/data=!3m1!1e3
Inną, specyficzną rzeźbą - jakże odmienną od powyżej prezentowanej, może pochwalić się Chińskie Muzeum Sztuki w Szanghaju. Niestety nie udało mi się dotrzeć do jakichkolwiek informacji, kto jest autorem dzieła, ani tego, kiedy powstało i jaką nosi nazwę (oraz co tak naprawdę symbolizuje). Na fotografii widać, że rzeźba przedstawia parowóz (tendrzak), a kompozycję dopełniają ludzie stojący przy parowozie, na swoistym peronie. Zainteresowała mnie, z powodu egzotyki jaką prezentują postacie stojące przy niej (budowniczowie linii kolejowych ? parowozów ?). Może ktoś wie coś wiecej na temat tej rzeźby.
Na koniec, sami oceńcie, czy to swoista sztuka, czy nie. Zrządzenie losu, połączyło bezduszną materię z dziełem artysty, tworząc zupełnie nowy horyzont postrzegania jego dzieła. Myślę, że było w tym coś symbolicznego, a zarazem niepokojącego. W poniedziałek, tuż po północy, w dniu 2 listopada 2020 r. na stacji rotterdamskiego metra De Akkers w Spijkenisse, nastąpił niecodzienny wypadek. Skład bez pasażerów, jadąc zlokalizowanym poza stacją torem postojowym, położonym nad kanałem, nie wyhamował, przebił się przez kozioł oporowy i częściowo wypadł poza końcowy próg estakady. Czołowy wagon spoczął ok. 10 m. nad wodą... na płetwie ogonowej wieloryba (!). Gdyby nie to, wylądowałby w kanale, być może pociągając za sobą dalsze wagony i stwarzając zagrożenie dla ludzi, znajdujących się nad brzegiem kanału. W wagonie metra był tylko maszynista, który nie doznał żadnych urazów i zdołał ewakuować się o własnych siłach. Maarten Struijs (ur. w 1946), autor rzeźby, przedstawiającej wystające z wody, dwa ogony nurkujących wielorybów (znanej w Holandii jako „Staartspoor”, ukończonej w 2004 r), przyznał, że był zaskoczony tym, że rzeźba wytrzymała ciężar wagonu i stanowczo zaprzeczył, że jej konstrukcja była do tego specjalnie przystosowana. Media szybko podchwyciły temat, dostrzegając m.in. "artystyczny wymiar" nowo powstałej instalacji, przypadkowej konstrukcji. Nadano jej nawet nazwę „Ocalenie dzięki ogonowi wieloryba”. Niestety fani nowej rzeźby, musieli szybko pogodzić się z jej końcem. W dniu 3 listopada 2020 r. uszkodzony wagon, przy pomocy dźwigu, został usunięty z płetwy ogonowej wieloryba. Tym niemniej, dzięki licznym fotografiom, ta „jednodniowa rzeźba” przeszła do historii rotterdamskiego metra. Poniżej kilka zdjęć przedstawiających rzeźbę przed wypadkiem, efekt wykolejenia wagonów oraz krótkotrwałą instalację "Staartspoor plus Rotterdamse metro - Ocalenie dzięki ogonowi wieloryba", powstałą z połączenia dwóch rzeczy, które teoretycznie nigdy nie powinny się spotkać. Moim zdaniem, miało to swój niepowtarzalny, surrealistyczny klimat. Dodatkowo link do lokalizacji miejsca wypadku (na mapie satelitarnej Google Maps) oraz widok uliczny estakady, na której położone są tory postojowe (odstawcze) stacji De Akkers w Spijkenisse. https://www.google.pl/maps/@51.8324516,4.3150478,365m/data=!3m1!1e3 https://www.google.pl/maps/@51.8332...133.02211&pitch=0&thumbfov=100!7i13312!8i6656
Zapewne zdążyliśmy już zapomnieć o grudniowych prezentach pod choinkę, jednakże chciałbym zaprezentować jeden z prezentów, które przyniósł mi mikołaj. Muszę zauważyć, iż miał niezłe zdolności malarskie.
A tak naprawdę, obraz został namalowany przez moją znajomą, na podstawie zdjęcia.