• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Blaszki Klejenie blaszek (foto)trawionych

grzesiek90

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#2
Ja przerabiałem to teraz w wm-15. jak na razie nie ma czego pokazywac, ale klei się dobrze, jednakże od wewnętrznej strony w kilku miejscach dla pewności polutowałem. Cyjanoakryl może z czasem się wykruszyc
 

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#4
Ja kleiłem duży wiadukt H&W.
Potem strasznie szczypało w oczy, jak się zdecydowałem jednak lutować :)
Jest OK do małych elementów, ale tam gdzie się odkształca itp to lepiej lutować.
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
5.074 140 0
#6
Węglarkę H0e kleiłem, ale cyjano-glut nie chciał za bardzo łapać (burty się odginały i klej puszczał), więc dla próby zlutowałem i była to słuszna decyzja!
 

Grzeju

Aktywny użytkownik
Reakcje
22 0 0
#9
Ja całego ryflaka EFC zrobiłem tylko na "kropelce" i generalnie nie ma problemu. Z tym że wagon jest delikatny, i trzeba uważać, bo "kropelka" po wyschnięciu jest krucha. Wagon jeździ i ma się dobrze.
 

Uriel

Znany użytkownik
Reakcje
17 0 0
#11
Grzeju napisał(a):
Ja całego ryflaka EFC zrobiłem tylko na "kropelce" i generalnie nie ma problemu. Z tym że wagon jest delikatny, i trzeba uważać, bo "kropelka" po wyschnięciu jest krucha. Wagon jeździ i ma się dobrze.
Ja bym się trochę bał puszczać sklejony takim sposobem wagon... Małe bum i znów składamy model po kawałeczkach w jedną całość :D
Oczywiście żart.
Jak jest to zrobione dobrze to wytrzyma.
Jednak nie polecam kleić ze sobą dużych elementów z blaszki. Małe można, pod warunkiem, że się je później zabezpieczy farbą i na końcu lakierem bezbarwnym, bo też potrafią odpadać... ;)
 
Reakcje
0 0 0
#12
lutowanie blach ma jedną wadę- nie da sie przylutować blaszki do polistyrenu czy żywicy. zatem majac doświadczenie w lutowaniu blach, nie powinniście nawet myśleć o ich klejeniu, bo to wyjątkowo kiepski sposób ich łączenia.
 
OP
OP
14D40

14D40

Ostrzeżony
Producent
Reakcje
304 10 1
#13
Owszem, przylutować blachę do polistyrenu bądź żywicy jest czymś niemożliwym. Klejenie jest tutaj jak najbardziej wskazaną opcją. Zapytałem jak to jest z tym klejeniem, ponieważ doświadczenia w lutowaniu, o którym wspomniałeś, nie posiadam. No cóż, skleję kilka niepotrzebnych kawałków blaszek i sam się przekonam do czego się to nadaje, ale zapewne tak jak piszesz, jest to mało trwała metoda w zestawieniu blacha vs. blacha.
 

krzychu12231

Znany użytkownik
Reakcje
48 0 0
#14
Odpuść sobie klejenie, szkoda Twojej pracy i czasu ;) Nakleić możesz ewentualnie element na element całą powierzchnią (np. jakaś klapa itp.), ale klejenie np. ścian całkowicie mija się z celem.
 
OP
OP
14D40

14D40

Ostrzeżony
Producent
Reakcje
304 10 1
#15
Jednak z tym klejeniem to wielka lipa, na początku trzyma, później już odpada cały element z płatami wyschniętego kleju. Nie ma co, zacząłem lutować i podobnie jak ciekma doznałem efektu szczypania w oczy. Pomyślę jeszcze nad cyjanoakrylami w żelu.

EDIT: Jeśli chodzi o ca to coś takiego myślę że wystarczy: http://allegro.pl/item856754574_klej_se ... icqll.html

Co do odtłuszczania to czym najlepiej? Rozpuszczalnik będzie dobry?
 
Reakcje
24 1 0
#16
Podstawa to CA w żelu, do tego jakiś naprawde dobry. To co jest w kioskach , zwykłych sklepach do niczego się nie nadaje. Blachę przed klejeniem trzeba odtłuścić, a najlepiej jeśli zmatowisz ją na powierzchni klejenia bardzo drobym papierem sciernym. Łączenia ścian wzmacniasz kawałkami plastikowych patyczków najlepiej o kwadratowym przekroju. Tam gdzie się da, możesz też klejone powierzchnie podkleić np. poliestyrenem.
Lepszym sposobem jest jednak lutowanie, choć nie zawsze jest możliwe , więc warto klejenie sobie przyswoić.
 

Uriel

Znany użytkownik
Reakcje
17 0 0
#17
Kamil Kopera napisał(a):
Nie ma co, zacząłem lutować i podobnie jak ciekma doznałem efektu szczypania w oczy
Nie nachylaj się bezpośrednio nad lutowanym elementem, bo nigdy nie unikniesz szczypania oczu. Jakaś wentylacja pokoju i odchylenie się od lutowanego elementu to podstawa.

W ogóle klejenie blaszek klejami odradzam.
 

PiterZ

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#18
A czy ktoś zna DISTAL? Taki dwuskładnikowy klej na bazie żywicy. Co prawda zastyga minimum 12h (ale ponoć jest też szybki dwugodzinny) więc elementy trzeba na długo unieruchomić, ale za to jak złapie to już nie ma bata. Ma super adhezję względem metali - czyli czepia sie tak, że już nie odlezie. Polecam na wszelkie wzmocnienia narożników od środka, itp.
 
OP
OP
14D40

14D40

Ostrzeżony
Producent
Reakcje
304 10 1
#19
Uriel napisał(a):
Nie nachylaj się bezpośrednio nad lutowanym elementem, bo nigdy nie unikniesz szczypania oczu. Jakaś wentylacja pokoju i odchylenie się od lutowanego elementu to podstawa
No tak, czasem się człowiek odchyla, a czasem się łyknie trochę oparów :p wypróbuję jeszcze ten cyjanoakryl w żelu, ale ogólnie nastawiam się jednak na lutowanie.
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
5.074 140 0
#20
Distal za wolno schnie, nawet ten RAPID.
W dodatku podczas procesu schnięcia elementy klejone mogą się "rozjechać"

Testuję od kilku dni lutowanie wagonika i stonki w TT: faktycznie - zwykły kioskowy superglut się nie nadaje, nawet do "tymczasowego" złapania elementów, które później zlutuję.
 

Podobne wątki