W zeszły weekend wybrałem się do Przemyśla i Medyki z nadzieją zrobienia fotek taboru szerokotorowego, który się tam pałęta. Pokażę tu kilka ujęć z tego wypadu.
W piątek 22 lutego wsiadłem w Poznaniu do Przemyślanina o 23:05 z przekonaniem, że ok. 9tej rano zamelduję się w Przemyślu i zrobię fotki wtaczającego się w przemyskie perony kilka minut przed 10tą pospiesznego z Odessy. Ok. 8mej rano otworzyłem oko i wyjrzałem przez okno z nadzieją, że oczom mym ukaże się Jarosław, a to była... Bochnia ... Zapytałem o przyczynę opóźnienia i okazało się, że " no nazbierało się po drodze, bo to Panie, w Lublińcu mijanka była, w Katowicach się trochę dołożyło, i w Krakowie jeszcze trochę ... generalnie remonty, Panie...". No i dojechałem do Przemyśla o 10:40. Ponad 100 minut w plecy.
Efekt był taki, że przy peronie 3 nie było już śladu po lokomotywie, która przyprowadziła pociąg z Odessy. Wieczorem odkryłem, że była to ВЛ10-1313, ale o tym później. Wagony - 4 stodoły - stoją sobie przez cały dzień przy peronie i oczekują tam na wieczorny kurs powrotny wesoło sobie dymiąc ...
W piątek 22 lutego wsiadłem w Poznaniu do Przemyślanina o 23:05 z przekonaniem, że ok. 9tej rano zamelduję się w Przemyślu i zrobię fotki wtaczającego się w przemyskie perony kilka minut przed 10tą pospiesznego z Odessy. Ok. 8mej rano otworzyłem oko i wyjrzałem przez okno z nadzieją, że oczom mym ukaże się Jarosław, a to była... Bochnia ... Zapytałem o przyczynę opóźnienia i okazało się, że " no nazbierało się po drodze, bo to Panie, w Lublińcu mijanka była, w Katowicach się trochę dołożyło, i w Krakowie jeszcze trochę ... generalnie remonty, Panie...". No i dojechałem do Przemyśla o 10:40. Ponad 100 minut w plecy.
Efekt był taki, że przy peronie 3 nie było już śladu po lokomotywie, która przyprowadziła pociąg z Odessy. Wieczorem odkryłem, że była to ВЛ10-1313, ale o tym później. Wagony - 4 stodoły - stoją sobie przez cały dzień przy peronie i oczekują tam na wieczorny kurs powrotny wesoło sobie dymiąc ...
- 8
- 1
- Pokaż wszystkie