Mój pierwszy wątek, więc witam Wszystkich serdecznie.
Modelarstwem zajmuję się od jakichś 28 lat z mniejszymi i większymi przerwami. Głównie pancerka w 1:35. Modelarstwo kolejowe zawsze było gdzieś z tyłu głowy, ale głównie bariera finansowa nie pozwalała na rozwój hobby w tym kierunku. To się zmieniło i od 2 lat coś tam sobie dłubię. Moje zainteresowanie poszło w kierunku współczesnej kolei amerykańskiej i to co będę prezentował w tym wątku, będzie właśnie ukierunkowane na budownictwo USA.
Co prawda za własną makietę / moduły jeszcze się nie biorę, z uwagi na brak miejsca, ale pomału mogę już dłubać to czym będę chciał zabudować przyszły projekt.
Na pierwszy ogień idzie wiadukt dwutorowy. Wzorem do moich wypocin będzie wiadukt, który znajduje się w miejscowości McKeesport w stanie Pensylwania.
Ogólnie jest to obiekt, na którym będę się wzorował, ale nie będę go odtwarzał. Z tego obiektu zdjąłem sobie przybliżone wymiary i postaram się aby mój obiekt odzwierciedlał typową amerykańską konstrukcję.
Całość zamierzam wykonać z HIPSów. Lubie to tworzywo, dobrze mi się w tym pracuje i mam nadzieję, że nic po drodze się nie spartoli i uda się doprowadzić budowę do końca. Po wykonaniu wstępnych rysunków wyszło mi, że model będzie miał 402mm rozpiętości (czyli jakieś 410mm długości całkowitej). Dźwigary dwuteowe o wysokości 47mm w rozstawie117mm. Konstrukcja rusztowa z otwartym pomostem. No i tu czyha na mnie pierwsze niebezpieczeństwo. Taki typ konstrukcji przez długi czas budowy będzie dosyć wiotki co może spowodować, że w którymś momencie ucieknie mi geometria całości i cały projekt będzie nadawał się do wywalenia. Wracając jeszcze na chwilę do samego planu na ten projekt, to na obiekcie maję znajdować się 2 tory w rozstawie 55mm.
A.. jeszcze jedna ważna sprawa,na ten moment robię tylko tę część wiaduktu, który znajduje się nad Water St. Nie tykam póki co estakad dojazdowych i na pewno nie ruszę mostu kratownicowego. Obiekt można obejrzeć, również na YT
Tak więc po przydługim wstępie, zaczynamy.
Póki co na pierwszy ogień poszły poprzecznice. Na razie środniki + pókłki górne. Wynika to z mojego planu na kolejność klejenia i próbę utrzymania geometrii. Dla tych co moją pojęcie o konstrukcjach stalowych - celowo będę zaburzał proporcje w przekrojach. W zasadzie chyba we wszystkich przypadkach środniki będę mocno pogrubione. Jest to podyktowane drugim niebezpieczeństwem jakie niesie ze sobą ten projekt. Przy rozpiętości 402mm i 2 torach na obiekcie przy trakcji wielokrotnej, w jednym momencie może znaleźć się 6 wózków jezdnych od lokomotyw, czyli 2x 1,5 lokomotywy. Przy wadze lokomotyw +/- 700g, to w najgorszym wypadku, wiadukt będzie musiał przenieść około 2kg co mało nie jest dla takiego modelu. Zakładam, że pomimo iż przekroje to dwuteowniki, to obciążenie będą przenosiły tylko środniki. Uważam, że takie założenie będzie bezpieczne. Ponieważ przekroje od czoła będą "pozamykane" to od strony wizualnej mało kto kapnie, że trochę oszukiwałem
Modelarstwem zajmuję się od jakichś 28 lat z mniejszymi i większymi przerwami. Głównie pancerka w 1:35. Modelarstwo kolejowe zawsze było gdzieś z tyłu głowy, ale głównie bariera finansowa nie pozwalała na rozwój hobby w tym kierunku. To się zmieniło i od 2 lat coś tam sobie dłubię. Moje zainteresowanie poszło w kierunku współczesnej kolei amerykańskiej i to co będę prezentował w tym wątku, będzie właśnie ukierunkowane na budownictwo USA.
Co prawda za własną makietę / moduły jeszcze się nie biorę, z uwagi na brak miejsca, ale pomału mogę już dłubać to czym będę chciał zabudować przyszły projekt.
Na pierwszy ogień idzie wiadukt dwutorowy. Wzorem do moich wypocin będzie wiadukt, który znajduje się w miejscowości McKeesport w stanie Pensylwania.
Ogólnie jest to obiekt, na którym będę się wzorował, ale nie będę go odtwarzał. Z tego obiektu zdjąłem sobie przybliżone wymiary i postaram się aby mój obiekt odzwierciedlał typową amerykańską konstrukcję.
Całość zamierzam wykonać z HIPSów. Lubie to tworzywo, dobrze mi się w tym pracuje i mam nadzieję, że nic po drodze się nie spartoli i uda się doprowadzić budowę do końca. Po wykonaniu wstępnych rysunków wyszło mi, że model będzie miał 402mm rozpiętości (czyli jakieś 410mm długości całkowitej). Dźwigary dwuteowe o wysokości 47mm w rozstawie117mm. Konstrukcja rusztowa z otwartym pomostem. No i tu czyha na mnie pierwsze niebezpieczeństwo. Taki typ konstrukcji przez długi czas budowy będzie dosyć wiotki co może spowodować, że w którymś momencie ucieknie mi geometria całości i cały projekt będzie nadawał się do wywalenia. Wracając jeszcze na chwilę do samego planu na ten projekt, to na obiekcie maję znajdować się 2 tory w rozstawie 55mm.
A.. jeszcze jedna ważna sprawa,na ten moment robię tylko tę część wiaduktu, który znajduje się nad Water St. Nie tykam póki co estakad dojazdowych i na pewno nie ruszę mostu kratownicowego. Obiekt można obejrzeć, również na YT
Tak więc po przydługim wstępie, zaczynamy.
Póki co na pierwszy ogień poszły poprzecznice. Na razie środniki + pókłki górne. Wynika to z mojego planu na kolejność klejenia i próbę utrzymania geometrii. Dla tych co moją pojęcie o konstrukcjach stalowych - celowo będę zaburzał proporcje w przekrojach. W zasadzie chyba we wszystkich przypadkach środniki będę mocno pogrubione. Jest to podyktowane drugim niebezpieczeństwem jakie niesie ze sobą ten projekt. Przy rozpiętości 402mm i 2 torach na obiekcie przy trakcji wielokrotnej, w jednym momencie może znaleźć się 6 wózków jezdnych od lokomotyw, czyli 2x 1,5 lokomotywy. Przy wadze lokomotyw +/- 700g, to w najgorszym wypadku, wiadukt będzie musiał przenieść około 2kg co mało nie jest dla takiego modelu. Zakładam, że pomimo iż przekroje to dwuteowniki, to obciążenie będą przenosiły tylko środniki. Uważam, że takie założenie będzie bezpieczne. Ponieważ przekroje od czoła będą "pozamykane" to od strony wizualnej mało kto kapnie, że trochę oszukiwałem
Ostatnio edytowane: