• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

barman_2000

Aktywny użytkownik
Reakcje
160 6 0
Wyłamanie takiej rogatki jak tam były jest przez PLK wycenione na 1500 zł. Do tego dochodzi mandat od policji za wtargnięcie i spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym co może wynieść parę tysięcy.

A kierowcy karetek myślą, że im wszystko wolno. Przed chwilą przeczytałem że jeden zabił 9-letnią dziewczynkę na pasach bo kierowca obok zatrzymał się na pasach.
 

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
518 41 1
Winę za śmierć ludzi ponosi projektant przejazdu. Niedopuszczalne jest stosowanie szlabanu wyjazdowego!!
o_Oo_Oo_O
Absolutnie nie!
Gdzie takie coś jest napisaneo_O
Wina jest tylko i wyłącznie kierującego pojazdem, koniec kropka.
Można domniemywać, że "ktoś" mógł na nim wymuszać presję, poganiać, ale i tak to kierowca podejmuje decyzję czy ma jechać czy nie,
czy złamie przepisy czy nie, etc. ...
Jaką podjął decyzję, każdy widzi.
Proszę nie szukać na siłę drugiego dna i winnych do siódmego pokolenia wstecz.


Co do samego sensu stricte szlabanu, to również proszę bzdur nie wypisywać.
Przepisy KRD, sprawna sygnalizacja przejazdowa, wraz z oznakowaniem, opadające zapory, zachowanie szczególnej ostrożności,
a także zdrowy rozsądek - stosując się do wymienionych, nie miał prawa (nawet gdyby jechał na sygnałach) wjechać w takiej sytuacji na przejazd!!!!!
Ostatecznie była szansa zastosować jeszcze raz to ostatnie (zdrowy rozsądek) - rogatki skonstruowane są tak, że można je dość łatwo "wyłamać" (wyskoczą z mocowań po dojechaniu na nie), coco jumbo i do przodu - instynkt samozachowawczy.
Kierowca popełnił błąd, ale dostał drugą szansę, żeby to jeszcze naprawić - nie skorzystał, tylko zastosował karkołomną metodę "swojego kolegi po fachu"(sytuacja gdzieś w Polsce z szynobusem) i zamiast "uciekać" z przejazdu, taranując rogatkę, manewrował (tracąc cenne sekundy)
i ustawiał się równolegle do toru.
Tylko, że tamtemu uprzywilejowanemu, na szczęście jakimś cudem jak widać, się udało.


A dlaczego zdecydowanie powinny być szlabany "wyjazdowe"?
Dlatego...
tvn24.JPG

...uniemożliwiają wjazd na przejazd "pod prąd".

To już druga karetka, która utknęła między rogatkami. Niestety częściowo winę ponosi także PLK, które zwłaszcza kierowców zawodowych nie informuje, że nowe przejazdy są zabezpieczone sygnalizacją przy torze i że opuszczenie przeciwwagi szlabanu od razu informuje maszynistę o niebezpieczeństwie na przejeździe, PLK także nie informuje kierowców zawodowych o tym, że szlaban wyjazdowy nie jest ryglowany i jeżeli tylko jest czas, to można go unieść (co przy okazji będzie przekazane maszyniście za pomocą sygnalizacji). Kwestia zaś dlaczego kierowca wolał ustawić się wzdłuż toru zamiast wyłamać szlaban prawdopodobnie stanie się najtragiczniejszym pytaniem jakie zadawać sobie będzie ów biedny kierowca karetki do końca życia.
Wjeżdżanie poirytowanych długimi zamknięciami kierowców na migającym już czerwonym tuż przed opadającym szlabanem często mimo braku możliwości zjazdu z torów, to codzienność np w Rembertowie. Tyle, że tam przejazdy obsługiwane są przez dróżników.
Michał, nie do końca masz rację.
Od szkolenia i egzaminowania kierowców są odpowiednie szkoły jazdy i ośrodki egzaminowania.
Dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych dodatkowe wymagania, w tym badania psychotechniczne, powtórka przepisów, egzaminy...
Za coś się chyba dostaje ten "papierek" i do czegoś on zobowiązuje.
O wszystkim co trzeba kierowca jest informowany na kursie, a sugerowanie kierującemu że ma szansę bezkarnie ignorować przepisy,
będzie prowadzić do eskalacji patologicznych zachowań na przejazdach, gdzie ostatecznie pociąg będzie ustępował pierszeństwa wiecznie spóźnionym i zagonionym kierowcom, bo ktoś pilnie musi skoczyć do kosmetyczki ze złamanym paznokciem, albo podczas jazdy odbierał bardzo wazną rozmowe telefoniczną, czy pisał smsa, albo czytał najnowsze wieści od znajomych na portalach społecznościowych, nie patrząc co dzieje się na drodze. Świadomość takiego kierowcy, będzie się ograniczać do tego, że pomimo zakazu, może wjechać na przejazd i tak pociąg zwolni albo zatrzyma się.

Jak słusznie piszesz informację ma dostać maszynista, i tylko maszynista, a nie kierowca.
Kierowca dostał informację odpowiednim oznakowaniem przy drodze że zbliża się do przejazdu;
Kierowca dostał informację z odpowiednim wyprzedzeniem, że zbliża się pociąg - migające światła sygnalizatora;
wreszcie dostał informację w postaci zamykającego się przejazdu dla ruchu kołowego.
Więcej informacji dla kierowcy, który ignoruje podstawowe zagadnienia KRD, doprowadzi go do bólu głowy i dalszego niestosowania się do przepisów oraz całkowitej utraty instynktu samozachowawczego.

Tylko i wyłącznie wysokie i nieuchronne kary za takie wykroczenia dadzą efekt - chociaż czy kara finansowa może być dotkliwsza niż kara kalectwa bądź utraty życia(?)...:niepewny:
 
Ostatnio edytowane:

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.415 71 3
Winę za śmierć ludzi ponosi projektant przejazdu. Niedopuszczalne jest stosowanie szlabanu wyjazdowego!!
Jezyzie, przeczytaj swój wpis i zastanów się czy on miał sens...
Szlaban wyjazdowy musi być, bo w naszym Cebulandzie szlaban wjazdowy był by omijany pod prąd. Poza tym ja jako maszynista, mam ten luksus psychiczny, że gdy, kogoś zabiję na przejeździe to nie idę siedzieć za kretyna
kostucha.gif
kostucha.gif
kostucha.gif


Pozdrawiam,...
 

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.511 33 3
Ależ powiem: hop.

Niedawno wróciłem z Czech. Czy widziałem tam na autostradzie kozaków znacznie przekraczających prędkość, w samochodach z czeską rejestracją? Oczywiście. Jaki procent pojazdów stanowili? Było ich kilku na 3 dni mojego pobytu, to sobie oszacuj. I porównaj z naszymi drogami...

Wypadek z linka, który podałeś, miał miejsce na przejeździe niestrzeżonym. Nie broniąc ridica sanitky, jest jednak różnica w stosunku do sytuacji w Puszczykowie.

Zawsze byłem zdecydowanym zwolennikiem "półrogatek" w połączeniu w bardzo wysokimi mandatami za ich omijanie w sytuacji innej niż "wyższa konieczność" (co omijający musiałby udowodnić; pojazdy uprzywilejowane mogą to robić per se), ponieważ można z przejazdu "uciec" po zamknięciu szlabanu "wjazdowego". Kiedyś mój pogląd był nierealizowalny; teraz - "wszędzie" są kamery, więc nie ma obiektywnego powodu niedasię. Powód nasz swojski, rodzimy, odwieczny, kochany ojczyźniany, wyssany z mlekiem Mieszka I, yyyyy znaczy Dobrawy, podał piotr66.
 

SINYOU

Aktywny użytkownik
Reakcje
42 2 1
Panowie, rogatki stają sie przeszkoda nie do pokonania z powodu, strachu przed utratą roboty, prawa jazdy, uprawnień na uprzywilejowane pojazdy, stanięciem przed komisjami itd. To miał w głowie kierowca tej erki, dlatego ryzykował życiem pasażerów i pacjenta. I w efekcie zabił 2 osoby.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.350 18 9
A czy kiedyś (w epoce zapór ręcznie zamykanych korbą?) nie było tak, że zapora wyjazdowa zamykała się nieco później niż wjazdowa?
Inna sprawa, że wtedy nie było sygnalizacji świetlnej na przejazdach. Był tylko dzwon rogatkowy, który chyba uruchamiał się jednocześnie z mechanizmem opuszczania zapór...
 

kolejTT

Aktywny użytkownik
Reakcje
95 10 1
A problem tkwi jak zwykle w naszym ułomnym prawie.
A co z tym naszym prawem jest nie tak?

Nasunęła mi się wątpliwość, czy kierowca miał na to ochotę: nie dość, że mandat za wjechanie na przejazd, mandat/opłata za remont rogatek, to jeszcze obciążenie za lakierowanie karetki podrapanej w czasie wyłamywania zapór..
To są prawdopodobne przyczyny pomroczności jasnej kierowcy karetki ... o skutkach nie myślał.

instynkt samozachowawczy.
Panowie, ale bądźmy szczerzy, dla myślącego i rozważnego kierowcy wystarczą czerwone światła na przejeździe i znak B-20, a niemyślącego nie powstrzymają nawet pełne rogatki.
To się nazywa instynkt samozachowawczy. U około 40% kierowców w Polsce, jest nie wykształcony.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.286 58 3
Jak wyżej koledzy pisali o winie projektanta , PLK itp. Nie zgodzę się z tym z jednej podstawowej przyczyny a raczej rozporządzenia "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY I ROZWOJU) z dnia 20 października 2015 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowanie".
Od wytycznych tego rozporządzenia zależny jakiej kategorii będzie przejazd kolejowy w poziomie szyn - bo o takim mówimy. Wszystko zazwyczaj zaczyna się od "Trójkąta widoczności" który miedzy innymi określa odległość z jakiej kierowca samochodu widzi nadjeżdżający pociąg. Do tego dochodzi także prędkość z jaką poruszają się pociągi i jeszcze kilka innych czynników które determinowane są parametrami technicznymi linii kolejowych na której ma powstać przejazd kolejowy. Dopiero po tak rozpoczętej procedurze rozpoczyna się faza projektowania w tym momencie projektant ma narzucone z góry wytyczne jaki ma zostać zaprojektowany przejazd kolejowy.
Dodatkowo PKP PLK narzuca na administratora drogi do sporządzania okresowych badań i wykonanie " trójkąta widoczności". Każdy przejazd jest zewidencjonowany i ma założoną książkę obiektu budowlanego, gdzie są podawane wszystkie dane techniczne przejazdu kolejowego. Co roku Komisja PLK-i dokonuje kontroli wszystkich przejazdów kolejowych powyżej kategorii "F" . Po kontroli gmina otrzymuje pismo z uwagami które należy naprawić lub uzupełnić jakieś elementy.
Jak dla mnie winę tutaj ponosi kierowca któremu zabrakło odwagi do rozwalenia rogatki (tak na marginesie jak w Kuźnicy ostatnio piździło z zachodu to wiatr złamał rogatkę, więc nie ma problemu z jej złamaniem). Gdy karetka jedzie do jakiegokolwiek zdarzenia liczy się czas, ale kierowca karetki jest także ratownikiem więc na szkoleniu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy na pewno instruktorzy powtarzali jak mantrę "martwy ratownik nikomu nie pomoże" bezpieczeństwo ratownika na pierwszym miejscu tego niestety zabrakło.

Po każdym wypadku zbiera się komisja która bada przejazd pod katem oznakowania, stanu technicznego rogatek widoczności itp. Protokół jest wpinany do książki obiektu.

P.S. Jeśli czegoś nie dopowiedziałem w pierwszej części wpisu proszę o sprostowanie.
 
Ostatnio edytowane:

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
Cała ta dyskusja o wyższości półrogatek nad całymi rogatkami jest trochę dziwna bo:
1. przed zamknięciem rogatek zapala się czerwone światło i już w tym momencie nikt nie powinien przejeżdżać.
2. Jeżeli pogotowie jechało na sygnale to kierowca powinien wyjechać z przejazdu taranując barierę i żadana kara za to by go nie spotkała.
A jeżeli nie jechał na sygnale czyli nie spieszył się do chorego lub do szpitala to jest takim samym idiotą jak zwykły kierowca wjeżdżając na przejazd który się zamyka.
 

Kanclerz

Znany użytkownik
Reakcje
363 2 0
Nie broniąc ridica sanitky, jest jednak różnica w stosunku do sytuacji w Puszczykowie.
Jaka to różnica w stosunku do art. 28. PoRD? Jaka różnica jest między przejazdem z rogatkami a przejazdem bez skoro obowiązuje ZAKAZ WJAZDU jeśli czerwone światło mruga? Dla mnie to jest oczywista sprawa i obie sytuacje są identyczne i w obu przypadkach należy się kierowcom obu pojazdów długoletnie więzienie za morderstwo (bo czym nazwać świadomy wjazd pod pociąg?)

"Art. 28. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.
[...]
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone"
 

jezyzie

Znany użytkownik
Reakcje
548 13 0
Jezyzie, przeczytaj swój wpis i zastanów się czy on miał sens...
Szlaban wyjazdowy musi być, bo w naszym Cebulandzie szlaban wjazdowy był by omijany pod prąd. Poza tym ja jako maszynista, mam ten luksus psychiczny, że gdy, kogoś zabiję na przejeździe to nie idę siedzieć za kretyna Zobacz załącznik 643798 Zobacz załącznik 643798 Zobacz załącznik 643798

Pozdrawiam,...
To, co piszesz, to skandal.
To znaczy, że uwięzionego między szlabanami (na skutek nieostrożności, braku wyobraźni kierowcy), a także z innego powodu (np. awaria zawieszenia) należy zabić, narażając życie setek pasażerów i kosztowny tabor.
Pierwszy zestaw kołowy lokomotywy uległ wykolejeniu. Szczęście, że drugi zestaw przejął rolę prowadzenia i skład pozostał na torze.
Nikt nie bierze pod uwagę tragedii maszynisty.
Dlaczego na przejazdach nie ma czujników sprawdzających obecność pojazdów na przejazdach i przekazujących informację do lokomotywy?
Dlaczego przy obecnym poziomie techniki nie ma w lokomotywach monitoringu najbliższych przejazdów?
Wstrząśnięty tragedią
i komentarzami
jezyzie
Gratuluję Ci dobrego samopoczucia.
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.852 116 22
Zrobić można wszystko, ale to są koszty. A jeszcze lepiej byłoby zrobić wszędzie tunele lub wiadukty, aby nie było w ogóle klasycznych przejazów przez tory. Wszystko można. Tak jak można mieć więcej rozumu i mieć po prostu wyobraźnię, że samochód w starciu z rozpędzonym pociągiem zawsze przegrywa. I to jest za darmo, a też ratuje życie.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.415 71 3
To, co piszesz, to skandal.
Jezyzie, proste pytanie...
Czy masz pojęcie ile wynosi droga hamowania z prędkości 110 km/h klasycznego EN 57 ??
Odpowiedz brzmi 650 m.
Odpowiednio 27WE z prędkości 160 km/h 970m..., PENDOLINO z 250km/h prawie 2 000 m...

Nikt nie bierze pod uwagę tragedii maszynisty.
...tak się składa, jestem maszynistą...
A o odczuciach maszynistów masz tu... rozmowa z chłopakami z Olszynki Grochowskiej...

Gratuluję Ci dobrego samopoczucia.
Dzięki... przynajmniej mogę bezpiecznie pracować, utrzymać rodzinę i wozić swych pasażerów... oraz cieszyć się tym, że żyję z hobby jakim jest kolej.
Reasumując,... gdybyśmy mieli każdą tragedię tak przeżywać, to by żaden pociąg nie pojechał, bo nie było by komu prowadzić, a psychiatryki lub cmentarze były by pełne maszynistów... Nie twierdzę, że nie ma to wpływu na naszą psychikę, ale idąc w ten zawód bierze się tą prace z dobrodziejstwem inwentarza...

Pozdrawiam,...
 
Ostatnio edytowane:

piotr66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.718 30 1
Jezyzie, jeszcze lepiej byłoby w każdym samochodzie zainstalować takie czujniki, a jeszcze lepiej wszczepiać kierowcom i może jeszcze coś dałoby się wymyślić... A może zrobić taki dodatkowy tor na który skręcałby pociąg kiedy ktoś stanie między barierkami???
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 82

Podobne wątki