Katastrofy i wypadki

[Harry Potter]

I co tutaj można powiedzieć?
https://tvn24.pl/polska/jadachy-wyp...oroslych-ranne-zostalo-roczne-dziecko-5679027

Może lepiej przemilczeć, bo tylko wulgaryzmy pod adresem tej dwójki się nasuwają...

Pozdr,...

 

[robertmuszka]

Przejazd kolejowy
https://magazyninformacyjny.pl/trag...UGnt3mtk21xXB3ajtg53Mr7MgW0-Jxxr9GuIQoYe7umI#

 

[Harry Potter]

Przejazd kolejowy
https://magazyninformacyjny.pl/trag...UGnt3mtk21xXB3ajtg53Mr7MgW0-Jxxr9GuIQoYe7umI#

... (chyba *****!!! będzie najodpowiedniejsze) Jak bladź wiechała między zapory i siedziała w "konserwie" to nie dziwne....

Pozdr,...


Ps. ogólnie na koncie mam dwa strzały, ale bez otwierania konserw (jak mawiają złośliwi...)

 

[Pantograf]

... (chyba *****!!! będzie najodpowiedniejsze) Jak bladź wiechała między zapory i siedziała w "konserwie" to nie dziwne....

Pozdr,...


Ps. ogólnie na koncie mam dwa strzały, ale bez otwierania konserw (jak mawiają złośliwi...)

Zaraz tam złośliwi... Ważne aby było jak najmniej

Przy okazji.. Wczoraj Bosman trafił samojebke pod Lesznem. Petent miał 50l.

 

[Harry Potter]

... a wakacje dopiero przed nami...

Pozdr,...

 

[Harry Potter]

https://weekend.gazeta.pl/weekend/7...cinami-winni-sa-nie-ci-ktorzy-popelniaja.html

Pozdr,...

ps. w koncu właściwy link...

 

[Szwed1978]

Maszynista uniewinniony
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiado...7UfiS5qzb3Um7JGpx64UFiBPZf601K2dYJ7lWYbNmJ0RY

 

[Bolutek]

Maszynista uniewinniony
https://www.rynek-kolejowy.pl/wiado...7UfiS5qzb3Um7JGpx64UFiBPZf601K2dYJ7lWYbNmJ0RY

To jest przerażające - ale tak działa prawo i sądy... A to, że człowieka zniszczyli - mało kogo w tym katolickim kraju obchodzi...

 

[Andrzej Harassek]

To jest przerażające - ale tak działa prawo i sądy

A czytał kolega @Bolutek te artykuły? Sąd wydał pierwszy wyrok w oparciu o opinię biegłego, który następnie przyznał, że się pomylił, co z kolei stało się podstawą do uniewinnienia w drugiej instancji. Tak że nie jestem tak w 100% przekonany, że błędny wyrok był wyłącznie winą sądu. Trudno, żeby sędziowie byli ekspertami od wszystkiego, od tego są właśnie biegli sądowi. To faktycznie jest przerażające, ale czy na pewno z winy sądu?

 

[Bolutek]

A czytał kolega @Bolutek te artykuły? Sąd wydał pierwszy wyrok w oparciu o opinię biegłego, który następnie przyznał, że się pomylił, co z kolei stało się podstawą do uniewinnienia w drugiej instancji. Tak że nie jestem tak w 100% przekonany, że błędny wyrok był wyłącznie winą sądu. Trudno, żeby sędziowie byli ekspertami od wszystkiego, od tego są właśnie biegli sądowi. To faktycznie jest przerażające, ale czy na pewno z winy sądu?

Sąd - gdy ma wątpliwości - zawsze powołuje biegłych w sprawie, ale często biegłych z łapanki. Jeżeli biegły myli się w oczywistych sprawach - powinien odpowiadać karnie. A o tej sprawie czytałem - aferę rozpętała rodzinka poszkodowanej. Teraz czekam kiedy rodzinka odwoła się od wyroku bo kasę "za skórkę babci" wzięła.

 

[kptkloss]

Teraz to będziemy nazywać, że biegły "się pomylił". Jak pamiętam, biegły nie miał pojęcia o zagadnieniach kolejowych, był specjalistą od wypadków drogowych. Powinien wg mnie ponieść odpowiedzialność za samo przystąpienie do wydawania opinii z dziedziny, w której był niekompetentny. Z drugiej strony sąd musi orientować się, jakie kwalifikacje posiada powołany przez niego biegły .

 

[Harry Potter]

Sąd - gdy ma wątpliwości - zawsze powołuje biegłych w sprawie, ale często biegłych z łapanki. Jeżeli biegły myli się w oczywistych sprawach - powinien odpowiadać karnie. A o tej sprawie czytałem - aferę rozpętała rodzinka poszkodowanej. Teraz czekam kiedy rodzinka odwoła się od wyroku bo kasę "za skórkę babci" wzięła.

Teraz to będziemy nazywać, że biegły "się pomylił". Jak pamiętam, biegły nie miał pojęcia o zagadnieniach kolejowych, był specjalistą od wypadków drogowych. Powinien wg mnie ponieść odpowiedzialność za samo przystąpienie do wydawania opinii z dziedziny, w której był niekompetentny. Z drugiej strony sąd musi orientować się, jakie kwalifikacje posiada powołany przez niego biegły .

W wielu informacjach jakie słyszałem to prokurator skierował sprawę- o rodzince nieslyszałem...
Ale jesli faktycznie tak było, to sąd powinien sprawę oddalić, skoro prokurator umorzył postepowanie...
Ponadto irytuje mnie jeszcze jeden fakt. Kamera z racji swego umiejscowienia przy szybie czołowej zawsze ma większe pole widzenia niż maszynista siedzący głębiej za pulpitem, a tego się w razie "W" nie uwzglednia...

Pozdrawiam,...

 

[t_domagalski]

Sąd - gdy ma wątpliwości - zawsze powołuje biegłych w sprawie, ale często biegłych z łapanki..

Z drugiej strony sąd musi orientować się, jakie kwalifikacje posiada powołany przez niego biegły .

Biegły to biegły. Liczy się sztuka. To prawie jak z hydraulikiem - wzywasz jednego, ten ci spie**szy, więc wzywasz drugiego, który po nim poprawi. Tylko niestety w sądzie stawka jest z reguły wyższa - czasem jest to zdruzgotane ludzkie życie.
W przedmiotowej sprawie maszynista miał potwornego pecha, że trafił na "zielonego" biegłego, który potem sam przyznał, że "traktował maszynistę jako osobę kierującą pojazdem komunikacji publicznej", czyli nie odróżniał pociągu od tramwaju...

Jak działają sądy i biegli, to miałem okazję przekonać się osobiście. Biegły psychiatra uznał 90-letnią kobietę, która nie rozpoznawała już nawet osób z najbliższej rodziny, za zupełnie zdrową, poczytalną i zdolną do zawierania umów. A swoją opinię wydał w głównej mierze na zaznaniach osób, które... tę kobietę oszukały. A sędzina to łyknęła jak przysłowiowy pelikan.

 

[radek_m]

Nie tylko biegli i sądy się mylą. Sprawa autobusu szkolnego z dziećmi omijającego zapory
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnow...rzejazd-kolejowy-sledztwo-prokuratury-5722024. O ile ściganie kierowcy i nawet postawienie mu zarzutów i sprawa sądowa jest słuszne a wręcz oczekiwałbym tego. W końcu to zawodowy kierowca a naraża życie innych w jawny sposób lekceważąc prawo. Ale czym zawiniła opiekunka dzieci, którą zwolniono na wniosek burmistrza? Jak mogła wpłynąć na kierowcę - wywalić go za kierownicy? Ona chyba miała zapewnić opiekę dzieciom, pilnować ich. A kierowca dzieckiem raczej nie był

 

[Artur]

Nie tylko biegli i sądy się mylą. Sprawa autobusu szkolnego z dziećmi omijającego zapory
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnow...rzejazd-kolejowy-sledztwo-prokuratury-5722024. O ile ściganie kierowcy i nawet postawienie mu zarzutów i sprawa sądowa jest słuszne a wręcz oczekiwałbym tego. W końcu to zawodowy kierowca a naraża życie innych w jawny sposób lekceważąc prawo. Ale czym zawiniła opiekunka dzieci, którą zwolniono na wniosek burmistrza? Jak mogła wpłynąć na kierowcę - wywalić go za kierownicy? Ona chyba miała zapewnić opiekę dzieciom, pilnować ich. A kierowca dzieckiem raczej nie był

Gdzieś czytałem, nie wiem ile w tym prawdy, że ona wyszła z tego autobusu i się rozglądała czy pociąg nie jedzie potem wróciła do autobusu i pojechali.

 

[t_domagalski]

A smaczku tej sprawie dodaje fakt, że pierwotnie Policja zakwalifikowała sytuację jako wykroczenie drogowe, a dopiero gdy zrobił się wokół tej sprawy szum medialny, to przekwalifikowano zdarzenie jako przestępstwo z KK.
To też świetnie pokazuje, jak działają nasze organy. Niby Temida jest ślepa, ale bardzo chce dobrze wypadać w telewizji.

 

[Bolutek]

A smaczku tej sprawie dodaje fakt, że pierwotnie Policja zakwalifikowała sytuację jako wykroczenie drogowe, a dopiero gdy zrobił się wokół tej sprawy szum medialny, to przekwalifikowano zdarzenie jako przestępstwo z KK.
To też świetnie pokazuje, jak działają nasze organy. Niby Temida jest ślepa, ale bardzo chce dobrze wypadać w telewizji.

To tylko pokazuje jak działa lokalna policja. Aby swojakowi krzywdy nie zrobić, przy okazji się nie narobić a statystki mieć "wyprostowane"...

 

[radek_m]

a to o tej informacji o wyjściu opiekunki z autobusu nie dotarłem. Czyli pomoc w przestępstwie. Kierowca to moim zdaniem zasługuje na dożywotnie zabranie prawa jazdy kategorii D. Jeśli ma inne to do oceny sądu. Ale ludzi nie powinien wozić. Nad kategorią C też bym się poważnie zastanawiał, bo to jednak masa pojazdu i ładunku. Niech szuka pracy w innym zawodzie.

 

[Bolutek]

Powiem krótko - tym razem kierowcy autobusu "udało się". Kiedyś - w nomenklaturze /Instrukcja R-3/ określało się to jako wydarzenie lub wypadek bez następstw. PKP PLK na swój plus może zaliczyć dobry monitoring przejazdu. Jedno tylko jest pewne, że takich "szoferów" na polskich drogach są jeszcze tysiące - za jakiś czas /oby nie krótki/ przeczytamy artykuł z cyklu "Kolejny śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym"...

 

[t_domagalski]

To tylko pokazuje jak działa lokalna policja....

Jestem przekonany, że to tak działa na każdym szczeblu, nie tylko lokalnej policji, ale wszystkich "organów". Przypomnę tylko, jakie cuda działy się w sprawie wypadku kolumny ówczesnej premier Szydło. Stwierdzenie, "aby swojakowi krzywdy nie zrobić" idealnie pasuje również do tamtej sytuacji.