Witam.
jest to mój pierwszy wpis, więc jeśli to jest gdzieś wyjaśnione na forum (ja nie znalazłem) to proszę o skierowanie mnie tam i wywalenie wątku z pytaniem.
Ubzdurałem sobie że zrobię model lokomotywy (a nawet dwa modele). W skali N.
zamówiłem tzw. wydruki "paki" (jeden już jest, na drugi czekam), znalazłem i zakupiłem dawców napędów do obu, oraz ppantografy do modelu nr 1 (bo wydruk ich nie miał). Zakupiłem też odpowiedni primer i farby, a znajomy modelarz (niestety - czołgowy [i to w skali 1:32] nazywający kpiąco moją kochaną "N-kę" : "te twoje pudełka od zapałek") obiecał, że mi pożyczy aerograf. Do tej pory wszystko szło pięknie i nagle ściana.
Ze złożeniem i pomalowaniem sobie jakoś od biedy poradzę, ale lokomotywy mają napisy. W skali N takie np. "przydziały" to maluje chyba tylko desperat. Wyczytałem, że to się załatwia za pomocą kalkomanii. I tu się zaczynają moje problemy. Gotowych kalkomanii do moich modeli - nie ma.
Znalazłem trzy firmy ogłaszające się że robią kalkomanie na zamówienie na podstawie dostarczonych rysunkow.
PROBLEM nr 1: są trzy takie firmy:
jedna z Wrocławia (eaos, która stworzyła przepiękny model Ty2, który sobie na pewno kupię gdy dozbieram, tzn za jakieś 4-5 miesięcy o ile jeszcze wtedy będzie dostępny, a cena nie zinflacjuje się zbyt dużo
jedna z Sulejówka (Copio)
jedna nie wiem skąd (Ostbahn)
nie mam pojęcia, którą wybrać. Ale to nie koniec
PROBLEM 2: rysunek napisów mam w formacie jpg. W/W firmy proszą o "zamianę na krzywe". Rozumiem, że jest to tzw. grafika wektorowa. Nigdy z tym nie miałem do czynienia. Wyczytałem, że robi się to programem Corel Draw. Ale jeśli mam wywalić w błoto 3,000 zł na ten program, po to aby użyć go JEDEN RAZ to wolę już kupić wyż. wyszcz. Ty2. (za poradę typu: "są piraty na chomikuj" - uprzejmie dziękuję . Znalazłem jakiś chwalony w necie konwerter i wychodzi parodia (rysunek po zwektoryzowaniu jest jeszcze bardziej postrzępiony niż oryginał (może program jest dobry, ale ja coś źle robię - nie wiem, nie znam się na tym)
a zatem - jak przekształcić takie jpgi na "krzywe" żeby to było do ludzi podobne, i żeby któraś z powyższych firm go przyjęła do realizacji?
I zaraz będzie koniec, ale wcześniej...
PROBLEM 3: na stronach w/w firm nigdzie nie ma nic o skali. Już wiem ,że wektorówka polega na możliwości bezstratnego skalowania, ale niby skąd wykonawca kalkomanii ma wiedzieć, że to ma być w skali 1:160
podsumowując- przez te kalkomanie trochę mi zapał mija i najchętniej zleciłbym (za odpowiednią opłatą) taką operację komuś kto się tym już bawił i taka wektoryzacja nie stanowi dla niego problemu
jest to mój pierwszy wpis, więc jeśli to jest gdzieś wyjaśnione na forum (ja nie znalazłem) to proszę o skierowanie mnie tam i wywalenie wątku z pytaniem.
Ubzdurałem sobie że zrobię model lokomotywy (a nawet dwa modele). W skali N.
zamówiłem tzw. wydruki "paki" (jeden już jest, na drugi czekam), znalazłem i zakupiłem dawców napędów do obu, oraz ppantografy do modelu nr 1 (bo wydruk ich nie miał). Zakupiłem też odpowiedni primer i farby, a znajomy modelarz (niestety - czołgowy [i to w skali 1:32] nazywający kpiąco moją kochaną "N-kę" : "te twoje pudełka od zapałek") obiecał, że mi pożyczy aerograf. Do tej pory wszystko szło pięknie i nagle ściana.
Ze złożeniem i pomalowaniem sobie jakoś od biedy poradzę, ale lokomotywy mają napisy. W skali N takie np. "przydziały" to maluje chyba tylko desperat. Wyczytałem, że to się załatwia za pomocą kalkomanii. I tu się zaczynają moje problemy. Gotowych kalkomanii do moich modeli - nie ma.
Znalazłem trzy firmy ogłaszające się że robią kalkomanie na zamówienie na podstawie dostarczonych rysunkow.
PROBLEM nr 1: są trzy takie firmy:
jedna z Wrocławia (eaos, która stworzyła przepiękny model Ty2, który sobie na pewno kupię gdy dozbieram, tzn za jakieś 4-5 miesięcy o ile jeszcze wtedy będzie dostępny, a cena nie zinflacjuje się zbyt dużo
jedna z Sulejówka (Copio)
jedna nie wiem skąd (Ostbahn)
nie mam pojęcia, którą wybrać. Ale to nie koniec
PROBLEM 2: rysunek napisów mam w formacie jpg. W/W firmy proszą o "zamianę na krzywe". Rozumiem, że jest to tzw. grafika wektorowa. Nigdy z tym nie miałem do czynienia. Wyczytałem, że robi się to programem Corel Draw. Ale jeśli mam wywalić w błoto 3,000 zł na ten program, po to aby użyć go JEDEN RAZ to wolę już kupić wyż. wyszcz. Ty2. (za poradę typu: "są piraty na chomikuj" - uprzejmie dziękuję . Znalazłem jakiś chwalony w necie konwerter i wychodzi parodia (rysunek po zwektoryzowaniu jest jeszcze bardziej postrzępiony niż oryginał (może program jest dobry, ale ja coś źle robię - nie wiem, nie znam się na tym)
a zatem - jak przekształcić takie jpgi na "krzywe" żeby to było do ludzi podobne, i żeby któraś z powyższych firm go przyjęła do realizacji?
I zaraz będzie koniec, ale wcześniej...
PROBLEM 3: na stronach w/w firm nigdzie nie ma nic o skali. Już wiem ,że wektorówka polega na możliwości bezstratnego skalowania, ale niby skąd wykonawca kalkomanii ma wiedzieć, że to ma być w skali 1:160
podsumowując- przez te kalkomanie trochę mi zapał mija i najchętniej zleciłbym (za odpowiednią opłatą) taką operację komuś kto się tym już bawił i taka wektoryzacja nie stanowi dla niego problemu