• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kłopot Kolejowej Zakopianki

dgajus

Moderator Grupy SKMK
SKMK
Reakcje
3.156 42 1
#1
Przeglądając materiały filmowe na YouTube natknąłem się na taki oto film:
:arrow: Dramat EU07
Kiedyś wracałem z Zakopanego w kierunku Gdyni, było już ciemno i również odczułem jak pociąg miał dość spore problemy z podjazdem, zatrzymał się, a potem zaczął się delikatnie cofać - tuż przed przejazdem kolejowym. Trochę dziwne uczucie ...
A tak poradził sobie z przełęczą Ty2-911 :p :arrow: klik
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#3
Pamiętam, że ktoś opisał niesamowitą (jak dla mnie) cechę lokomotyw parowych: ich moment obrotowy jest podobny przy każdej prędkości - nawet minimalnej, czego pewnie o innych lokach nie można powiedzieć.
 

martinezo

Znany użytkownik
Reakcje
3 0 0
#4
Bo nie ma między innymi czegoś takiego jak przełożenia.
Tłoki/cylindry - koła; 1:1.
Jedynie już przy jeździe dochodzi inercja.
Dodatkowo jeszcze "zakres obrotów" czyli ilość cykli nie jest na poziomie 0-4500/min czy 0-7000/min więc i charakterystyka będzie bardziej płaska.

Zakładając (mocno zgrubnie), że koło napędowe parowozu ma 1m średnicy:
jeden obrót - 3,14m
jeden km - 333 obroty
dla 60km/h mamy okolice 333obr/min czyli tłok 333 razy wykona pełny cykl co daje zakres 0-333.
Gdyby lokomotywa na tej średnicy kół "śmigała" 120km/h dostaniemy zakres "obrotów" 0-666.

Ja to tak "widzę" - jeżeli się mylę - opr proszę.
 

MichałK

Znany użytkownik
Reakcje
874 9 4
#6
Dwa lata temu miałem podobną sytuację do Zakopanego odc. Sieniawa - Pyzówka z Ex Tatry. Na czele EU/EP07 (nie pamiętam dokładnie) + 7 wagonów na haku i...padający deszcz. Pociąg jechał dosyć żwawo do pewnego momentu, kiedy się zatrzymał i lekko zaczął się staczać. Maszynista robił co mógł żeby podjechać, cofał po czym rozpędzał skład i tak kilka razy bez skutku aż iskry leciały w loku spod kół. Po około godz. prób skład został cofnięty do stacji Sieniawa gdzie przesiedliśmy się na Regio do Zakopca. Kibello nie miał żadnych problemów na pokonanie tego wzniesienia :LOL:
Mina ludzi z okolicznych domów patrzących na nieporadność flagowego poc. Intercity bezcenna :D
 

Ogryzek

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#7
MichałK, Dziwi Ciebie to ze kibel podjechał? Zobacz na masę EZT a podlicz sobie brutto takiego TLK z 7 pudelkami (trochę się zdziwisz)
 

MichałK

Znany użytkownik
Reakcje
874 9 4
#8
A gdzie napisałem, że mnie to dziwi? Patrząc na brutto składu, nachylenie i warunki pogodowe to wcale mnie to nie dziwi. Takie rzeczy się przytrafiają na liniach górskich. Podobną sytuację miałem także w ubiegłym roku z EIC Wisła na linii Bielsko Biała - Wisła. Tam dla odmiany po kilku próbach udało się podjechać :)
 

Podobne wątki