Twórco tego wątku:
Na pewno satysfakcja z samodzielnego wykonania czegoś jest większa niż z zakupu.
ale...
Jeśli - jak piszesz - nie masz zielonego pojęcia o elektronice to zmontowanie jednego FREDa będzie Cię kosztowało tyle co zakup co najmniej 2-3 gotowych, i to pod warunkiem że:
- kupisz części w sklepie elektronicznym "za rogiem" a nie każdą w innym wysyłkowym
- kupisz gotową płytkę (a najlepiej od razu ze trzy, bo dwie zepsujesz przy nauce lutowania)
- sam wytrasujesz i owiercisz obudowę
- sam wydrukujesz naklejkę z opisami (arkusz A4 odpowiedniej folii do laserówki = kilkanaście zł)
- pożyczysz za darmo stację lutowniczą (nie mówię tu o zabawce z Allegro czy Lidla za 50-100 zł bo taką to zepsujesz wszystkie trzy płytki)
- pożyczysz za darmo programator do procesorów i nauczysz się sam go obsłużyć
- będziesz miał dostęp do kompletu Digitraxa (centralka + manipulator = ok. 1500 zł) żeby programować adres FREDa, samym manipulatorem DT400 niczego nie zdziałasz
A i tak na 98% pierwszy FRED Ci nie ruszy bo np zapomnisz o opaskach uziemiających na nadgarstkach i parę elementów wykończysz przy dotknięciu...
No i jeszcze - żeby się pobawić w domu - musisz zafundować sobie centralkę obsługującą Loconet. Tu masz wybór: MiniBoxa za jakieś 150 zł (którym też można programować adres FREDa), DigiKejis za jakieś 800 zł, Digitrax za jakieś 1500 zł.....
Tak już jest że zamówienie wytrawienia jednej płytki kosztuje niewiele mniej niż dziesięciu, podobnie jest z sitodrukiem na obudowie. Jeden rezystor SMD kosztuje 0,50 zł, a sto sztuk - jakieś 3 zł...
Jestem elektronikiem na tyle zaawansowanym że płytki mógłbym sam zaprojektować i wytrawić, a procesory zaprogramować, ale swoje DCC czyli MiniBoxa i FREDy kupiłem na forum.
Za to z samodzielnego drzewka z drutu miałem więcej satysfakcji niż z zakupu dziesięciu gotowych w sklepie "za rogiem". Bo jestem elektronikiem, nie modelarzem.