Spotkałem się z ... tezą ? Chyba raczej ze stwierdzeniem . I to przedstawionym jako - absolutnie pewne dane .
Mianowicie że tutejsze forum to nic nie znaczacy odsetek kolekcjonerów/zbieraczy/modelarzy kolejowych - kupujących modele .
Otóż środowisko kupujących jest na F ....
I liczy ca. 14 - 15 tysięcy kupujących . Powtarzam ca. czternaście - piętnaście tysięcy kupujących.
Natomiast ankieta na tutejszym forum wykazała zaledwie 410 osób kupujacych modele.
Rynek jest znacznie większy niż się nam wydaje, a dochodzą do nas sygnały, że się rozwija (rośnie sprzedaż w sklepach, pojawiają się nowe osoby) i wcale mnie nie dziwi, że członkowie naszego forum mogą stanowić drobny margines. Zapewne większość kolejowych hobbystów nawet nie wie o istnieniu naszego forum, ale fakt jest taki, że na naszym forum mamy 5969 użytkowników. Pytanie ilu z nich nigdy nie się nie zalogowało, ilu jest nieaktywnych i logowali się jeden raz, ilu jest tych, którzy tylko czytają, a ilu aktywnych. Nasze forum może stanowić istotną część rynku tylko w przypadku niektórych modeli, które z innych powodów nie będą interesować klientów stanowiących znaczącą część rynku i tak my nie zostawimy suchej nitki na modelu fikcyjnym, a reszta rynku kupi go z "pocałowaniem ręki", bo jest "fajny i tani". Jedyne co możemy robić to uświadamiać i to generalnie staramy się robić. Jaki ma to wpływ na cały rynek? Pewnie niewielki. Na pewno jakaś część rynku kieruje się w swoich wyborach w mniejszym czy większym stopniu opiniami z naszego forum, nawet jeśli się tu nie udziela, ale na pewno nie jest to tak duża część, aby producenci mieli się jakoś szczególnie przejmować naszym zdaniem o ich produktach. Niektórzy jeszcze biorą to sobie do serca (potrzebnie lub niepotrzebnie) i starają się robić jak najwięcej, aby zadowolić też nas, a mimo to są mieszani z błotem, a efekt jest taki sam - towar i tak się sprzedaje, bo popyt na coraz większym rynku nie słabnie. W zasadzie w przypadku kiepskich - z naszego punktu widzenia - modeli, ich sprzedaż może się załamać tylko wówczas, gdy cena przekroczy dopuszczalną granicę u "szarego klienta" i co za tym idzie, realna większość rynku nie będzie chciała zapłacić tyle za produkt, o którego wadach być może nigdy się nie dowie, ale za to będzie on po za ich finansowym zasięgiem. Trzeba jasno stwierdzić, że większość użytkowników tego forum na pewno ma większą siłę nabywczą modeli niż przeciętny kolejkowy hobbysta w Polsce i wcale nie wynika to - choć ma na pewno też z tym związek - z wielkością dochodu poszczególnego pasjonaty, ale z tym ile jego zdaniem dany model jest warty i tak dla nas dobrze wykonany wagon jak najbardziej będzie wart 300 zł, ale dla przeciętnego "zbieracza" wagon pasażerski za 200 zł to będzie górna granica... fakt, że tych drugich jest znacznie więcej powoduje to, że produkuje się trochę modeli tylko przypominających pierwowzory, które mają udawać miniatury innych wagonów do nich podobnych. Powiedziałbym więc, że mamy ogromne szczęście, że część producentów tak zabiega o nasze względy i robi dużo, aby spełnić nasze oczekiwania dotyczące wierności oznakowania, ilości detali, itd. podczas, gdy wystarczyłoby wyprodukować tańsze i prostsze modele, które lepiej by się sprzedawały i w większych ilościach. Mimo to obserwujemy podnoszenie poziomu produkowanych modeli i spełnianie naszych kolejnych "zachcianek". W przypadku droższych i dokładniejszych modeli grono klientów z po za forum na pewno jest zdecydowanie mniejsze niż w przypadku modeli ze "średniej półki". Wówczas sukces sprzedaży będzie zależeć, także od nas. Wszystko więc sprowadza się de facto do tego jakie modele producent produkuje i do której docelowej grupy klientów adresuje swoje produkty. Może doczekamy czasu, gdy oprócz pięknych modeli dla nas jakiś producent zacznie produkować modele tych samych lokomotyw, ale w prostszych wersjach, z mniejszą ilością detali, ale też tańsze - w pewny sensie takie trochę "zabawki" - po prostu nieco uproszczone modele, ale za to takie, które będą mogły trafić "pod strzechy". Czas pokaże.
Z MOJEJ STRONY DODAM ,ŻE ZNAM WIELU KOLEKCJONERÓW PAROWOZÓW ,KTÓRYCH NIE MA NA FORUM.
W ich kolekcjach są parowozy USA, Europa I i II epoka oraz III / IV ,zaś czynnikiem , który wpływa na zakup
jest piękno modelu i jego funkcjonalność.
Też takich znam i szkoda, że ich tu z nami na forum nie ma... na pewno ubogacali by je swoją obecnością, wiedzą i doświadczeniem, a także pięknymi zbiorami. To tylko przykład, że nasze forum nie jest pępkiem świata, a "wszystkie łącza nie prowadzą na forum modelarstwo.info" tak jak drogi do Rzymu
...