No to kilka zdjęć z imprezy.
Kolega Andrzej jak zawsze dostarczał radochy dzieciakom i nie tylko w hali
a kolega Mallet z przyjaciółmi na podwórku
Chętnych na przejażdżkę maluchów było co niemiara i obsługa miała pełne ręce roboty więc nie bardzo miałem okazję aby zagadać i pomęczyć ich pytaniami dotyczącymi tych wspaniałych modeli.
Z większych skal było jeszcze tylko kilka loków z Piko w wielkości G, ale to raczej zabawki niż modele, przynajmniej na tych łukach
oraz mała makieta kolejki przemysłowej w skali 1:22,5 jeżdżąca na torze 16,5 mm wykonana przez jakiegoś chyba niemieckiego modelarza, której zdjęcia niestety nie wykonałem.
Kolega Adam nakazał mi wykasować co roku odtwarzane przeze mnie nagranie "trzeba by coś wreszcie zrobić" i wziąć się po prostu do roboty. Dziś wieczorem to przemyślę ale wydaje mi się że to ostatnia okazja aby odmienić trochę chronologię zdarzeń i najpierw coś porobić a potem się ewentualnie czegoś dobrego napić bo w uskutecznianej aktualnie odwrotnej sekwencji kończy mi się to wszystko na kroku pierwszym.