Nim Maciek ponownie zamknie temat, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie.
Spotkanie w Istebnej wyrobiło już sobie renomę przez minione lata, jednak jak było, trzeba napisać! A było cudnie, odwiedziła nas masa ludzi, zarówno modelarzy, jak i tych nie związanych z naszą pasją (liczne rodziny). Nawet najmniejsi opuścili salę z wypiekami na twarzy.
Po zeszłorocznym spotkaniu pojawiła się wizja połączenia skali H0 i H0e, która udała się dzięki skrzyżowaniu (wąskiego toru, z normalnym),stworzonemu przez naszego kolegę Zvolacka i chwała mu za to. Teraz już wiemy, że był to świetny pomysł!
Dużo zabawy, jeszcze więcej taboru, i wspaniała atmosfera panująca wśród uczestników. Po prostu coś wspaniałego.
Podziękowania należą się dla organizatora, za to, że nas zebrał i zapewnił nam 3 dni świetnej zabawy! Oczywiście nie można pominąć Kasi, która przez ten czas dla nas gotowała pyszne jedzenie! No i desery
Niestety jak to zawsze bywa, w niedzielę pozbieraliśmy "zabawki" i opuściliśmy Istebną z pełnymi brzuszkami po obiadku
Jedno jest pewne, zrobię wszystko byśmy za rok znów zebrali się tutaj przy makiecie!
Co do wszelkich dywagacji, na temat słuszności taboru, który się poruszał po makiecie, tego jak wagony wjechały na rampę, czy gołych skrzynek. Zebraliśmy się w Istebnej oczekując świetnej zabawy i tak też było. Wszelka dyskusja na tematy w/w zniechęca do wstawiania jakiejkolwiek relacji z imprezy, bo zaraz się zaczyna dyskusja nie mająca żadnej przyszłości. Ot tak, żeby była.
Na przekór wszystkim wzywam uczestników do wstawienia zdjęcia, jak Jelczem 315 zapychałem wagony na bocznicy. Sam niestety nie zrobiłem żadnego.
A Tomka do wstawienia filmiku z akcji bezpieczny przejazd
Zobacz załącznik 519484
Zobacz załącznik 519483
Zobacz załącznik 519485
Zobacz załącznik 519486
Zobacz załącznik 519487
Zobacz załącznik 519488
Zobacz załącznik 519489
Zobacz załącznik 519490