• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

II epoka PKP - początki stalowego piękna RP

MariuszU

Aktywny użytkownik
Reakcje
306 2 0
Ale patrząc na zdjęcie widać 89 005, która była przydzielona do Bw Anhalterbahnhof to jakie składy mogły stamtąd odjeżdżać z takimi wagonami i czy wagony PKP też do tej stacji dojeżdżały? Tylko 89 001 i 004 były jakiś czas w Bw Grunewald i stamtąd (Bahnhof Scharlottenburg) mogło coś jechać na północ ale też jest to wątpliwe. Wtedy z każdego dworca odjeżdżały pociągi w kierunkach w jakich były te dworce zorientowane. Chyba że po 1934 roku wagony te jeździły już wszędzie gdzie była potrzeba, gdyż DRG miało już wagony nowszej generacji a te przekształcono w kuszetki.
Robercie ten dworzec na zachodzie Berlina to Charlottenburg. Co do wagonów to masz rację. Po wprowadzeniu generacji wagonów BA1928 część pierwotnych promowych wagonów Mitropy skierowano również do ruchu na innych trasach oraz do połączeń turystycznych.
Wagony PKP w Berlinie w latach 30-tych XX w. kursowały jedynie po Stadtbahn w relacji Niegorełoje/Warszawa-Paris Nord, Stołpce/Warszawa-Berlin oraz Śniatyn Załucze-Berlin.
A propos fotki z BR 89 005 - wygląda to na skład pośpiesznego D156 w relacji Berlin Anh. - Wien West przez Leipzig-Hof-Passau. Bagaż jest z dyrekcji wiedeńskiej BBÖ, za nim sypialny MITROPA o numerze wagonu 312, z kolei za nim powinna być 1/2 klasa DRG (Bln).
Koleje czechosłowackie przysyłały do Berlina jedynie wagony 2/3 i 3 klasy i w dodatku nie na Anhalterbahnhof.
Pozdrawiam wszystkich.
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
208 1 0

MAnTonI

Aktywny użytkownik
Reakcje
182 1 0
Na pierwszym wagonie stoi buda/wóz a na niej napis Warszawa, dalszego już nie można odczytać.

Co to za lokomotywa ciągnęła skład?
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
W początkach stalowego piękna ... koniec stalowego piękna II RP

Z Facebooka Muzeum Regionalnego im. H. Ławniczaka w Krotoszynie:
Zobacz załącznik 826516
Podpis pod zdjęciem: Fotografia z listopada 1939 roku, ukazująca niemiecki transport kolejowy na stacji w Zdunach. — w: Zduny gmina
Na platformach załadowane są wozy meblowe , na drugiej platformie widać napis C.Hartwig SA , a i na trzeciej platformie jest tej samej firmy wóz tylko nazwa firmy jest namalowana w innej typografii.
bydgoszcz-1940-chartwig-firm-transport-horse-cart-the-firm-operated-under-this-name-in-bydgosz...jpg

http://forum.modelarstwo.info/threads/polski-lloyd-c-hartwig.52011/

C_Hartwig_anons.jpg
 

MAnTonI

Aktywny użytkownik
Reakcje
182 1 0
Nie wiązałbym tego z modelarstwem, to raczej pęd do poznania historii kolei, modelarzy tu jak na lekarstwo, a zbieraczy to nie interesuje.
Dokładnie to chęć poznania historii kolei i jej zawirowań, które może miały, mają lub będą mieć wpływ na nasze dziś. Górnolotnie napisane ale tak niestety jest. Przykładem jest ta nasza rozmowa, już z niej wyszło że C.Hartwig działał szeroko w Polsce przedwojennej, a lokomotywa Tr21, dla mnie nieznana maszyna i nie potrafiłby jej wskazać na fotce, stała się choć troszkę bardziej znana.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.286 61 2
Chyba nikt nie myśli że jest to transport z pomocą charytatywną od polskich przedsiębiorców dla głodujących dzieci z Afryki. Jest to listopad roku 1939 czyli już działania wojenne na terytorium Polski już zostały zakończone. A niemiecki okupant wprowadza swoje rządy. Nikt chyba nie sądzi że te dobra w postaci pojazdów zostały uczciwe zakupione przez okupanta. A taka duża ilość raczej wskazuje na w pełni zorganizowaną akcję wywozu "zajętego" mienia czyli mówiąc w prosty sposób zrabowanego lub skradzionego mienia. Nazywajmy rzeczy po imieniu dlaczego ten kto ukradnie zegarek jest nazywany złodziejem a jak mamy do czynienia z masowym procederem odbierania czyjegoś mienia z ramienia jakiejś władzy to określamy to bardziej "aksamitnymi" słowami.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
148926022_894006504722002_1133291561316400893_n.jpg

Zdjęcie bez jakiegokolwiek opisu z fb .
/56 3705 / Tr20-5 z dyrekcji warszawskiej i parowozowni Lublin , węgierscy żołdacy myją menażki. Zdjęcie wykonane gdzieś w Polsce podczas okupacji .
Po wojnie ten Baldwin również posiadał taki sam numer kolejowy "5" i pracował w Skarżysku Kamienna do 1969 roku.
 

Diesant

Aktywny użytkownik
Reakcje
267 20 2
Dlaczego skradzionymi? Widziałeś? wiesz? I kto to jest "niemiaszek"?
Przykro mi jeżeli musisz puplicznie zadawac takie pytania. Jedyne co mogę poradzić abyś poznał odpowiedzi, to udaj sie do szkoły podstawowej i spokojnie i ze zrozumieniem przeczytaj dostępy tam podręcznik o II Wonie Światowej. No a potem to juz z górki - jakakolwiek ksiązka o polityce i działaniach niemców na terenach okupowanej Polski od 1939r do 45. Każda następna przeczytana książka spowoduje, że pojawią się nowe pytania i nowe książki na odpowiedzi. Darmowa porada: NIE CZYTAJ wikipedii.
 

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
445 18 0
Jedyne co mogę poradzić abyś poznał odpowiedzi, to udaj sie do szkoły podstawowej i
No cóż, już tam byłem a Ciebie kolego nie spotkałem. Szkoda bo to fajne miejsce i nawet pisać i czytać uczą. Ze zrozumieniem. Ja skorzystałem i polecam to Tobie spróbować bo widać, że historię (i ortografię), na którą się powołujesz, znasz tylko z polskich seriali telewizyjnych względnie faszystowskich mediów.

A Twoja pogarda dla innego człowieka wynika z Twojej wiary ? przekonania? czy też najzwyczajniej z braku kultury i wychowania?
 

stare tory

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
974 82 11
ze zrabowanymi przez niemiaszków dobrami
A masz pewność, że nie jest to tzw. zdobycz wojenna? W Polsce przed II wojną cały cywilny sprzęt transportowy był ewidencjonowany przez wojsko
i w razie wojny mógł zostać zarekwirowany na potrzeby mobilizacji. Taki sprzęt ,po przegranej, mógł zostać zaliczony do zdobyczy wojennych strony przeciwnej zgodnie z odpowiednimi konwencjami. Wozy meblowe też mogły zostać zarekwirowane na potrzeby taborów wojskowych, które w II RP
miały przeważnie trakcję konną i w takim wypadku też stanowiłyby zdobycz wojenną. A w szkole jak to w szkole nie do końca uczą historii, bo niektóre
jej"kawałki"zmieniają się zgodnie z obowiązującą linią polityczną, raczej nazwałbym to propagandą historyczną.
 

Podobne wątki