A ja lubię piwo "Żywiec" i właśnie go popijam.
Model dostałem od kolegi i bardzo mi się podoba. A że trochę za duży, /dlatego nie stoi obok innych/ i to mi nie przeszkadza.
Ja nie jestem modelarzem samochodowym, więc się na tym nie znam. Co w nim jest nie tak?
Jak pisałem wcześniej, że trochę inaczej podchodzę do zabawy kolejką. Nie jestem talibem skali, epoki, nr wagonów.
Buduję i zbieram to co mi się podoba. Mam ~20% wagonów tz. "skrótów", bo na makiecie wyglądają bardziej ralistycznie.
Jak stoisz na peronie, lub przy torowisku i patrzysz na pociąg, to tylko pierwszy wagon jest w skali 1:87, drugi 1:92,5, trzeci 1:100, czwarty 1:120 itd.
Dla mnie wszystkie wagony w pociągu w skali 1:87 wyglądają dziwnie.
No i jeszcze dyskusja, że w składzie jeżdżą wagony o takich samych numerach. A czy ktokolwiek zdołał przeczytać na jadącym składzie numery wagonów?
Wg mnie nie.
A największą frajdę mam, że na mojej makiecie pociągi jeżdżą!, a nie są schowane w pudełkach lub w kompie.
Aktualnie na makiecie jest 14 składów szlak nie jest zapchany.
Modelarstwo ma nam dawać radość.
Jak ktoś będzie w W-wie to zapraszam do siebie.
Aktualnie montuję filmik z przejazdu po makiecie.
Pozdrawiam wszystkich.