Paulinowo to stacja trochę amerykańska. Topeka narzekał, że nie było akcentów amerykańskich, a tu bardzo proszę – typowy układ – same rozjazdy, bez semaforów, z jazdą, mijaniem się pociągów i oblotem składów na radio (albo train monitor). Paulinowo było obsługiwane przez p.odg. Wesoła i pracujące tam dyżurne ruchu wielkiej urody (był tez dyżurny ruchu ale niezręcznie mi pisać o Jego urodzie). W Paulinowie był też magazyn. Zwiedziłem cały plac. Wyglądał na albo już opustoszały, albo dopiero czekający na czasy świetności. Niestety bez własnej bocznicy, no ale chociaż przy torach. Nagle czas się cofnął. Na stacji „Słoneczna” stał najprawdziwszy SAN, warszawa 223 (górnozaworowa), a ludu w ubraniach z III epoki - tłum. Star M20, Nysa „erka” z czeskim kogutem (pierwszym w Polsce który nie robił Eee-Ooo-Eee-Ooo-Eee-Ooo tylko Łi-u, Łi-u, Łi-u). Stałem tak z gęba otwartą. W moim rodzinnym „Białym”, gdzie wszystko nowe przychodziło najpóźniej, takie samochody dobrze pamiętam z mojej młodości. No i popłynęła łezka. Połaziłem trochę po placu ładunkowym i na skróty poszedłem do Wagowa. Głodny jak wilk wyprosiłem od gospodyni kilka warzyw. Między Wagowem a Zwolakówkiem trwa budowa osiedla. Kasę wyłożyli chyba mieszkańcy Wagowa, bo przyszłe domy oddzielone są od Zwolakówka rzeką. W Zwolakówku tłumy na peronie i niestety wszyscy jadą do Ostrowa i Tych. Czuję się jak śledź w puszce. W Ostrowiu nie ma peronu więc z Tych idę na piechotę. Zwiedzam fabrykę, a następnie lokomotywownię. Manewry obsługuje nie ostrowska księżniczka lecz SU46 – pewnie za duże zapasy oleju napędowego i trzeba trochę zużyć (ale skoro tak, to czemu nie gagar – ten to by popił, a i niebo zaczernił swoim wydechem). Chodzę po torach a tu jakiś pan z wózkiem krzyczy do mnie: Zjeżdżaj stąd młody. Mówię mu, że „Młody” to akurat go zatrudnił, więc niech szacunek okaże. Dalej już nie dyskutuję bo widzę, że woła kolegów. Wybiegłem na ulicę i trafiam na wąski tor. Tu atmosfera bardzo miła. Zatrzymania na foto stopy, klimatyczne: wiata i przejazd kolejowy. Aż żal, że to już koniec.
PS W każdym module, taborze widać serce budowniczego. To jest skarb, przy którym trzeba przystanąć aby go dostrzec. I o to także chodzi w wielkiej makiecie modułowej, nie tylko o mknące pociągi.